Zła diagnoza lekarza?
Witam! Mój ojciec przez wiele lat skarżył się na ból w okolicach jamy brzusznej, lekarz "X" ok. 15 lat twierdził stanowczo, że to nerwobóle i przepisywał leki przeciwbólowe, nigdy nie było u niego mowy o jakimkolwiek skierowaniu na specjalistyczne badania (nie wspominając już o jego aroganckim zachowaniu w stosunku do pacjenta). Teraz bóle się nasiliły i ojciec poszedł prywatnie na badanie USG, które wykazało (co prawda niejednoznacznie) jakieś nieprawidłowości. Po przedstawieniu wyników lekarzowi "X" ten w strachu i panice wystawił skierowanie do urologa, który podejrzewa guz nerki (dalsze skierowanie na badanie). Czy można byłoby tego lekarza "X" pociągnąć do jakiejś odpowiedzialności?? I czy w ogóle się to jakoś kwalifikuje???
|