16-03-2009, 11:00
|
| Początkujący | Ubezpieczenie OC pojazdu, sprzedaż pojazdu
To mój pierwszy post, tak więc witam wszystkich uprzejmie.
Piszę do Was z pytaniem o warunki/możliwości zmiany ubezpieczyciela OC.
We wrześniu 2008 zakupiłem samochód. Było to moje pierwsze autko. Przyznaje: nie znałem się wtedy kompletnie na procedurze zakupu pojazdów, oraz rejestracji OC. Z niewiedzy, oraz być może troszkę lenistwa, po 30 dniach od zakupu okazało się, że 'opiekę' nad moim autkiem, aż do września 2009, przejął poprzedni ubezpieczyciel samochodu (o czym dowiedziałem się dopiero w grudniu). Jako, że byłem jedynym właścicielem samochodu, z racji braku własnych zniżek, otrzymałem gigantyczną składkę rzędu 2.400 zł :|.
Doradzono mi dopisanie do pojazdu współwłaściciela (padło na matkę) posiadającego sporą zniżkę (60%), po czym poproszenie o rekalkulację OC. Tak też zrobiłem na początku grudnia. Niestety po przesłaniu kompletu dokumentów do ubezpieczyciela, otrzymałem informację, iż rekalkulacja jest realna, lecz dopiero w nowym roku ubezpieczeniowym (od września 2009).
Zastanawiam się co w tej sytuacji zrobić. Opłacenie tak dużej składki, nie jest na moje studenckie warunki realne. Doradźcie mi proszę, czy mam prawo sprzedać moje 'pół samochodu' mojej mamie?
Gdybym zrobił taki manewr to ze składki 2.400 zł, mógłbym zdaje się otrzymać zwrot ok 1200 zł (za nie wykorzystane miesiące marzec-wrzesień 2009). Czy moja mama miałaby prawo do zażądania rekalkulacji (jako jedyny właściciel pewnie będzie chciała mieć swoje 60%). Czy będzie też ew. miała możliwość zmiany towarzystwa po zakupie? Czy orientujecie się jakie koszta mógłbym ponieść i jaka jest procedura sprzedaży pojazdu współwłaścicielowi (podatki, dokumentacja) ?
Wiem, że zasypałem Was stosem pytań, niemniej bardzo liczę na Wasze wsparcie. Pozdrawiam uprzejmie,
Michał, vel Otiag
|
| |
16-03-2009, 14:23
|
| Stały bywalec | RE: Ubezpieczenie OC pojazdu, sprzedaż pojazdu
Po kolei.Jak kupiłeś samochód to do kiedy ważna była poprzednia polisa??Powinieneś przepisać ją na siebie u właściwego ubezpieczyciela.Jeżeli polisa się skończyła i jej nie wypowiedziałeś to od tego samego ubezpieczyciela z automatu otrzymujesz następną na dany okres czasu.Sam poszedłeś do ubezpieczyciela czy przysłali Ci pismo i stawiłeś się w ich siedzibie???
|
| |
16-03-2009, 18:05
|
| Stały bywalec | RE: Ubezpieczenie OC pojazdu, sprzedaż pojazdu
To może lepiej byłoby sprezentować Matce samochód i siebie wziąć na współwłaściciela, wtedy Matka mogłaby bez kłopotu wypowiedzieć polisę, a przynajmniej rekalkulacja by na pewno Ją uwzględniała.
W przypadku sprzedaży połowy pojazdu raczej nie będzie możliwe wypowiedzenie umowy (ale głowy nie dam, nie słyszałem o takich manewrach, gdy było już "po fakcie"), gdyż podstawowy właściciel się nie zmienia. Co do rekalkulacji to się nie wypowiadam.
|
| |
17-03-2009, 23:54
|
| Początkujący | RE: Ubezpieczenie OC pojazdu, sprzedaż pojazdu
Dziękuję za zainteresowanie się tematem,
przepraszam, za zwłokę z odpowiedzią.
- Wrzesień 2008 - Zakupiłem samochód: VW Golf III. Rocznik '94, pojemność silnika: 1898. Po zakupie nie rozwiązałem ubezpieczenia, ani nie kontaktowałem się z towarzystwem ubezpieczeniowym. Jestem jedynym właścicielem tego pojazdu.
- Grudzień 2008 - Nadal nie mam żadnego kontaktu z towarzystwem ubezpieczniowym. Dowiedziałem się o ryzyku naliczenia wysokiej, spisałem umowę o przekazanie połowy pojazdu w darowiźnie mojej matce, oraz zgłosiłem ten stan w Starostwie Powiatowym.
- 30 Grudzien 2008 - Przesłałem mailowo do Towarzystwa Ubezpieczeń pełną dokumentację: umowy zakupu pojazdu, umowa przekazania połowy pojazdu w darowiźnie, dokumenty ubezpieczeniowe mojej matki (kserokopie jej umowy wraz z potwierdzeniem 60% zniżki), oraz kserokopie praw jazdy. Złożyłem mailowe podanie, z prośbą o rekalkulację składki.
- Styczeń 2009 - Mailowa odmowa rekalkulacji.
- Luty 2009 - Przychodzi list... Żądanie wpłaty 2200zł. Zgłosiłem w TU fakt iż żądają ode mnie pieniędzy, nie przedstawiając żadnej dokumentacji/rozliczeń. Następnego dnia otrzymuje mailowo skany umowy wystawionej na mnie.
- Marzec 2009 - Przychodzi drugi list od TU. Żądanie wpłaty 2200 zł bez odsetek w przeciągu 7 dni, lub skierowanie sprawy do windykacji.
- Marzec 2009, dzień później - przelewam cała kwotę na konto TU, po czym zwracam się do Was z prośbą o wsparcie. Tego samego dnia przychodzi kolejny list od TU: papierowa polisa, oraz umowa na moje nazwisko. Polisa została wystawiona na moją osobę. Nie ma w niej informacji o mojej mamie jako współwłaścicielu. Cytat:
Napisał/a 13Homer To może lepiej byłoby sprezentować Matce samochód i siebie wziąć na współwłaściciela, wtedy Matka mogłaby bez kłopotu wypowiedzieć polisę, a przynajmniej rekalkulacja by na pewno Ją uwzględniała. |
Rozważam właśnie tą opcję. Zdaje się, że w takiej sytuacji:
- Moja matka będzie mogła natychmiast wypowiedzieć umowę MTU (jako nowy właściciel).
- TU będzie musiało zwrócić mi kwotę za niewykorzystane miesiące (kwiecień2009 - wrzesień2009 - ok 1000zł).
- Moja matka jako nowy właściciel otrzyma (w tym lub innym TU) składkę zgodną z jej zniżkami (60%). Ja będę mógł dopisać się jako współwłaściciel oraz opłacać ubezpieczenie.
- Koszt ubezpieczenia spadnie o ok. 600zł.
Jeżeli się mylę uprzejmie proszę o poprawienie.
W miarę możliwości prosiłbym także o wypowiedzenie się w sprawie kosztów takiego 'manewru':
- Czy jeżeli sprzedaje pojazd bliskiej krewnej o wartości (na umowie zakupu 3000zł) to będzie konieczne opłacenie podatku w Urzedzie Skarbowym (gdy kupowałem autko musiałem opłacić troszkę ponad 100zł).
- Czy przy sprzedaży samochodu osobie zameldowanej pod tym samym adresem muszę zmieniać tablice rejestracyjne? (zdaje się, że sprzedając w obrębie gminy nie jest to konieczne, lecz wolę się upewnić).
Staram się na szybko oszacować zyski i koszty takiego kombinowania.
Bardzo proszę o odpowiedzi 
Czy mogę spokojnie spisać umowę sprzedaży, wpłynąć na matkę i zerwać jej umowę z TU, po czym zażądać zwrotu 1000zł? Czy możliwe są jakieś 'haczyki' prawne które spowodują, że zamiast oszczędzić gotówkę ja dołożę i pieniądze i zmarnuje czas? Pomóżcie proszę!  .
|
| |
18-03-2009, 17:27
|
| Stały bywalec | RE: Ubezpieczenie OC pojazdu, sprzedaż pojazdu Cytat:
Napisał/a Otiag Rozważam właśnie tą opcję. Zdaje się, że w takiej sytuacji:
- Moja matka będzie mogła natychmiast wypowiedzieć umowę MTU (jako nowy właściciel).
- TU będzie musiało zwrócić mi kwotę za niewykorzystane miesiące (kwiecień2009 - wrzesień2009 - ok 1000zł).
- Moja matka jako nowy właściciel otrzyma (w tym lub innym TU) składkę zgodną z jej zniżkami (60%). Ja będę mógł dopisać się jako współwłaściciel oraz opłacać ubezpieczenie. |
Pytanie tylko, jak US będzie sie zapatrywał na takie darowanie i "oddarowywanie" samochodu. Cytat:
- Koszt ubezpieczenia spadnie o ok. 600zł.
|
Tego nie wiem. Cytat:
- Czy jeżeli sprzedaje pojazd bliskiej krewnej o wartości (na umowie zakupu 3000zł) to będzie konieczne opłacenie podatku w Urzedzie Skarbowym (gdy kupowałem autko musiałem opłacić troszkę ponad 100zł).
|
Darowizny są zwolnione (do określonej kwoty, bodajże maksymalnie 9.000), umowy kupna-sprzedaży nie. Cytat:
- Czy przy sprzedaży samochodu osobie zameldowanej pod tym samym adresem muszę zmieniać tablice rejestracyjne? (zdaje się, że sprzedając w obrębie gminy nie jest to konieczne, lecz wolę się upewnić).
|
Tablic zmieniać nie trzeba, ale cośtam trzeba zapłacić (koszt tablic to tylko część opłaty). Cytat:
Czy mogę spokojnie spisać umowę sprzedaży, wpłynąć na matkę i zerwać jej umowę z TU, po czym zażądać zwrotu 1000zł? Czy możliwe są jakieś 'haczyki' prawne które spowodują, że zamiast oszczędzić gotówkę ja dołożę i pieniądze i zmarnuje czas?
|
Ja nie widzę zagrożeń (jeśli tylko Matka się zgodzi), zaoszczędzisz na pewno. Musisz tylko sprzedać połowę samochodu, bo drugą zdaje się podarowałeś.
|
| |
25-03-2009, 20:28
|
| Początkujący | RE: Ubezpieczenie OC pojazdu, sprzedaż pojazdu
mam nieco inny problem, otóż w X 2008 kolega kupił samochód i przerejestrował go na siebie ale że polisa która zawarł poprzedni właściciel jest ważna do VI 2009 to nie zgłaszał faktu nabycia pojazdu ubezpieczycielowi lecz używa tej polisy. Póki co nie był jeszcze kontrolowany przez policję. Pytanie: Zakładając że poprzedni właściciel nie wypowiedział umowy OC i nie poinformował ubezpieczyciela o zbyciu pojazdu, czy obecny właściciel może posługiwać się tą polisą (wystawioną na inne nazwisko i numer rejestracyjny)? (słyszałem że musi się zgadzać tylko numer VIN w dowodzie i na polisie) a jeśli nie może to jakie nieprzyjemności mogą go czekać podczas kontroli drogowej?
|
| |
01-04-2009, 01:03
|
| Początkujący | RE: Ubezpieczenie OC pojazdu, sprzedaż pojazdu
do grzesiek4689: jeżeli poprzedni właściciel pojazdu nie złożył wypowiedzenia umowy i nie zażądał zwrotu ubezpieczenia, które pozostało opłacone na dane auto to Twój kolega spokojnie może się posługiwać tym ubezpieczeniem. Co do zgodności to tak jak właśnie "słyszałeś" musi zgadzać się numer nadwozia bowiem jest to numer na który zawierane są umowy ubezpieczyciela.
|
| |
01-04-2009, 16:35
|
| Stały bywalec | RE: Ubezpieczenie OC pojazdu, sprzedaż pojazdu Cytat:
Napisał/a ahimson do grzesiek4689: jeżeli poprzedni właściciel pojazdu nie złożył wypowiedzenia umowy i nie zażądał zwrotu ubezpieczenia, które pozostało opłacone na dane auto to Twój kolega spokojnie może się posługiwać tym ubezpieczeniem. |
Złożenie wypowiedzenia nie ma tutaj nic do rzeczy (pod warunkiem, że poprzedni właściciel miał pojazd dłużej niż miesiąc), i tak umowa trwała do końca okresu obowiązywania.
|
| |
03-04-2009, 05:41
|
| Początkujący | RE: Ubezpieczenie OC pojazdu, sprzedaż pojazdu
ja mam taki problem:
w grudniu 2008 kupiłam samochód. w styczniu go przerejestrowałam. ubezpieczenie od poprzedniego właściciela ważne do 25 kwietnie tego roku.
powiedziano mi ze muszę ubezpieczenie przepisać na siebie. samochód ubezpieczony był w pzu. poszłam do pzu i tam pani mi powiedziała ze albo zapłacę 200 zł za przepisanie albo za darmo ale muszę sie zdeklarować na kolejny rok ze będę u nich ubezpieczać. nie zdawałam sobie sprawy ze tam jest takie drogie ubezpieczenie. nie mam zniżek, dochodzi mi zwyżka za wiek 21 lat.
i mam takie pytanie. czy muszę sie tam ubezpieczać teraz? jeśli będę chciała jednak gdzieś indziej to zapłacę kare?
|
| |
03-04-2009, 19:57
|
| Stały bywalec | RE: Ubezpieczenie OC pojazdu, sprzedaż pojazdu
Te 200 zł to prawdopodobnie rekalkulacja składki, a nie jakaś kara. Nie ma kar za rezygnację z OC.
Sprawdź najpierw, ile zapłacisz za kolejny rok w PZU i jeśli za dużo, to zapłać te 200 zł i złóż wypowiedzenie.
Może być też tak, że pomimo tego, że opłacisz OC za kolejny rok, to i tak każą zapłacić Ci te 200 zł (jeśli to rzeczywiście rekalkulacja). W PZU pracują często nie do końca szczerzy ludzie. Sprawdź najpierw innych ubezpieczycieli, niemal na pewno znajdziesz coś dużo tańszego.
|
| |
05-04-2009, 17:30
|
| Początkujący | RE: Ubezpieczenie OC pojazdu, sprzedaż pojazdu
tak ja to wszystko wiem...
ale napisałam deklaracje na kolejny rok. co mam teraz zrobić? napisać wypowiedzenie? przecież umowy niby jeszcze nie podpisałam.
|
| |
05-04-2009, 19:27
|
| Stały bywalec | RE: Ubezpieczenie OC pojazdu, sprzedaż pojazdu
Jaką deklarację? Że wykupisz OC na kolejny rok w PZU? Skoro nic jeszcze nie podpisałaś, to nie musisz za to płacić. Idź do kobiety jeszcze raz i powiedz, że się rozmyśliłaś. Zrekalkulują składkę, zapłacisz 200 zł i jesteś wolna. Nie zaszkodzi też, że wycofasz na piśmie tę deklarację, głowy nie dam, czy jest ona wiążąca.
Z ciekawostek: sprawdzałem kiedyś, czy opłaca mi się przedłużenie umowy OC poprzedniego właściciela w PZU, odwiedziłem 3 inspektoraty i w każdym podali mi inną kwotę dopłaty: 50, 160 i 0 zł.
|
| |
06-04-2009, 21:07
|
| Początkujący | RE: Ubezpieczenie OC pojazdu, sprzedaż pojazdu
Witam!
Szanowni Forumowicze, mój problem z ubezpieczycielem "WARTA" polega na ty, że kupiłem pojazd ubezpieczony w tej waśnie firmie. W wymaganym terminie zrezygnowałem z ich usług, powiadamiając firmę za pośrednictwem faksu i przesyłki rejestrowej (polecony).
Ubezpieczyłem pojazd w innej firmie, której klientem jestem od kilku lat.
Po kliku miesiącach otrzymałem z "WARTY" wezwanie do zapłaty zaległej składki z dnia kiedy umowa już mnie nie obowiązywała (auto kupiłem 30.10.2008, umowę wypowiedziałem z dniem 30.11.2008, a wezwanie dostałem za składkę z dnia 16.12.2008.
Próbowałem oczywiście sprawę wyjaśnić dzwoniąc pod wskazany numer telefonu, lecz tam niestety mimo kilkunastu prób włączony jest wieczny komunikat, że wszyscy konsultanci są zajęci. Napisałem więc kolejne pismo, i przesłałem faksem, z prośbą o wyjaśnienie podstawy naliczenia kwoty podanej w wezwaniu, oraz przypomniałem o rozwiązaniu ich polisy podając numer przesyłki jaką do nich wysłałem w tym wskazując termin jej dorączenia.
Rzecz jasna w ich wezwaniu do zaplaty grzmiało od informacji gdzie to skierują sprawę jak im nie zapłacę, a co trzeba zaznaczyć wezwanie dotyczyło 60 PLN.
Po kolejnym miesiącu oczekiwania otrzymałem pismo z "WARTY", że już zalegam im 30 PLN a nie 60 PLN, a jest to suma za okres ochronny, w związku z wypowiedzeniem umowy. Z uporem osla próbowałem dodzwonić się na wskazany telefon, aż w końcu się udało. Tu mało uprzejma pani, poinformowała mnie, że mimo, że polisa była ważna, to poprzedni właściciel nie zapłacił jednej z miesięcznych rat w związku z tym ja muszę pokryć różnicę od dnia zaległej raty do końca obowiązywania mojego ubezpieczenia (za 18 dni).
W pismach "WARTA" oczywiście nie wskazała sposobu naliczenia mi zaległej składki, nie było mowy o rekalkulacji itp, tylko wskazana zaległa suma za składkę z dnia kiedy umowa mnie nie obowiązywała.
Mimo, że suma nie jest oszałamiająca, to denerwuje mnie, że najpierw wzywają do zapłaty nie sprawdzając swoich zabagnionych zasobów, potem na wezwanie coś prostują, ale nie do końca, a dobijają klienta rozmową z chamską panią po specjalnych kursach asertywności, która traktuje rozmówcę jak oszusta i złodzieja.
Troche się rozpisałem, ale mam pytanie jak postąpić?
Reasumując, kupiłem pojazd 30.10, a 30.11 zrezygnowałem z polisy. Wiadomośc ta dotarła w wymaganym czasie do ubezpieczyciela.
WARTA stwierdziła, że po zakupie przeze mnie pojazdu poprzedni właściciel nie zapłacił jakiejś raty składki, która winna być uiszczona pomiędzy 30.10 a 30.11, więc zaległośc muszę pokryć ja.
Płacić, czy nie, czy w takim przypadku ubezpieczyciel powinien wskazać podstawę naliczenia składki, czy powinien ją rekalkulować, i dlaczego wzywa mnie do zapłaty składki z dnia kiedy polisa nie obowiązywała.
Dziekuje za pomoc i podpowiedzi!
Pozdrawiam!
|
| |
13-04-2009, 16:40
|
| Stały bywalec | RE: Ubezpieczenie OC pojazdu, sprzedaż pojazdu Cytat:
Napisał/a rybcew WARTA stwierdziła, że po zakupie przeze mnie pojazdu poprzedni właściciel nie zapłacił jakiejś raty składki, która winna być uiszczona pomiędzy 30.10 a 30.11, więc zaległośc muszę pokryć ja. |
Jeśli to prawda, to rzeczywiście Ty płacisz - na Ciebie przeszły prawa i obowiązki poprzedniego właściciela.
Moim zdaniem zapłacisz, czy chcesz, czy nie. Cytat:
czy w takim przypadku ubezpieczyciel powinien wskazać podstawę naliczenia składki
|
Wskazać powinien, ale niewiele to da, skoro nie ma obowiązku tego udowadniać, więc mogą podać dowolny powód. Sprawa wyjaśniłaby się wtedy w sądzie. Cytat:
czy powinien ją rekalkulować
|
Moim zdaniem: nie (art. 31, ust. 2 ustawy o OC). Cytat:
dlaczego wzywa mnie do zapłaty składki z dnia kiedy polisa nie obowiązywała.
|
Ich trzeba pytać.
Mnie PZU wzywał do opłacenia składki za nieistniejącą polisę OC. Gdybym się do nich nie dodzwonił i nie wyjaśnił sprawy, to złożyłbym doniesienie do prokuratury o podejrzeniu sfałszowania umowy i próbie wyłudzenia.
|
| |
15-04-2009, 11:53
|
| Początkujący | RE: Ubezpieczenie OC pojazdu, sprzedaż pojazdu
Prosze o porade. W ubieglym roku zakupilem auto w komisie . W dokumentach pojazdu nie bylo ubezpieczenia OC. Mialem problemy z poprzednim pojazdem czyli z windykacja i teraz wole dmuchac na zimne. Poszedlem dzisiaj do ubezpieczalni spytac sie czy to jest moj problem ,jezeli nie bylo podczas zakupu auta ubezpieczenia OC, chodziaz po jego zakupie na drugi dzien auto ubezpieczylem. Pani z PZU powiedziala mi, ze mam tego pana odszukac i dowiedziec sie w ktorej firmie mial auto ubezpieczone i mam tam isc by wymowic ubezpieczenie. Ten pan mieszka w innym miescie. Czy to jest naprawde w moim interesie?. Dziekuje z gory za pomoc. Roman.
|
| | | |