WR bazowa a rynkowa - Forum Prawne

bezrekawnik

Witam,

Biorąc pod uwagę to, iż przy szkodzie z oc sprawcy możemy naprawiać pojazd za koszty do 100% jego wartości to czy chodzi tu o wartość bazową czy o wartość rynkową?

slav

Takie pojęcia jak wielkość bazowa itp mają odniesienie do ubezpieczenia auto casco.
W prawie cywilnym obowiązuje zasada restytucji naturalnej, naprawienie szkody polega na przywróceniu stanu poprzedniego.
Jedynie wówczas gdy naprawa byłaby nieopłacalna sprawca szkody i jego ubezpieczyciel są zwolnieniu z obowiązku przywrócenia stanu poprzedniego i obligowani do zapłaty odszkodowania którego wysokość jest różnicą pomiędzy wartością pojazdu w dniu szkody i wartością uszkodzonego auta. Takowe ustalenia następują na podstawie opinii ekspertów.

bezrekawnik

Bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.

W takim razie nasuwa się pytanie, stan faktyczny:

Szkoda z OC, koszt naprawy wg. T.U. wynosi 51 000 zł
WR Bazowa pojazdu wynosi 50 000 zł

T.U. kwalifikuje szkodę jako całkowitą, sporządza wycenę, wg której WR Rynkowa wynosi 53 000 zł. Odszkodowanie wynosi 53 000 zł - WR Pozostałości.

I teraz, jeżeli wykonam kosztorys naprawy na 52 000 zł (przekraczający WR Bazową) ale nie przekraczający WR Rynkowej, to czy zasadne będzie odwołanie od szkody całkowitej i wniosek o rozliczenie jako szkody częściowej?

tek001

Będzie zasadne. W praktyce tylko na drodze sądowej. TU będzie bronić swojego kosztorysu jak lew.

norman1

Wartość bazowa to inaczej średnia wartość katalogowa pojazdu o normatywnym przebiegu z wyposażeniem fabrycznym. Wartość „rynkowa” to wartość bazowa po uwzględnieniu wszelkich korekt ujemnych i dodatnich.

Nie zakwestionujesz kalkulacji naprawy ubezpieczyciela własną niższą kalkulacją w szkodzie likwidowanej, jako całkowita. Tylko naprawienie pojazdu udokumentowane fakturą i nowym dopuszczeniem do ruchu pozwoli żądać dopłaty odszkodowania do wartości rynkowej ustalonej przez ubezpieczyciela (53000PLN)

Możesz również zbyć uszkodzony pojazd za niższą wartość niż szacunek ubezpieczyciela i żądać dopłaty. W każdej z tych możliwości jest mało prawdopodobne by ubezpieczyciel dopłaci bez orzeczenia sądu.

tek001

Teraz dopiero wpadło mi w oko. Nie wiem czy dobrze rozumiem? Wartość pojazdu według TU wynosi 53000, a koszt naprawy 51000?
Jeżeli tak to nie ma mowy o szkodzie całkowitej. Do wypłaty 51000 zł.

bezrekawnik

Tak, mam na myśli to, że w sytuacji gdy koszty naprawy zbliżają się do wartości bazowej pojazdu to TU powinno sobie oszacować wartość rynkową i to wartość rynkowa jest podstawą do zakwalifikowania szkody jako całkowitej?

Z tym, że w takiej sytuacji w praktyce TU i tak zrobi wszystko, żeby koszty naprawy przekroczyły wartość rynkową.

I teraz jest pytanie czy dobrze zrozumiałem - jeżeli niezależny rzeczoznawca to zakwestionuje tj. zmniejszy zakres napraw tak, aby zmieścić się w wartości rynkowej to i tak pozostaje tylko sąd?

tek001

TU zrobiło własne wyliczenia i nikt oprócz sądu nie może ich zmusić do ich zmiany.
Rzeczoznawca jest Ci potrzebny do tego żeby ocenić szanse wygrania sprawy przed sądem.
to nie są bardzo skomplikowane sprawy, bardzo duża szansa na wygraną tylko trochę to trwa.