"poszkodowana" dostała za wysokie odszkodowanie z mojej polisy OC bez mojej wiedzy - Forum Prawne

Presario

witam,
proszę o pomoc w sprawie, która wydaje mi się co najmniej dwuznaczna: potrąciłem lusterko zaparkowanemu na chodniku samochodowi. Niby nic - kobieta - właścicielka tamtego samochodu po oględzinach zgodziła się, że nic poza tym draśniętym lusterkiem się nie stało. Napisałem oświadczenie, że lusterko zostało draśnięte, szyba jest całą i tyle. Po tygodniu kobieta zadzwoniła i zarządała, zebym jej podpisał duzo wiecej uszkodzeń niz to lusterko. Nie zgodziłem się, bo nie mogę ponosić odpowiedzialności za czas, który upłynął od zdarzenia do czasu tego telefonu, Przecież ona mogła sobie rozwalić auto i teraz chce mnie obciążyć odpowiedzialnością! Wtedy ona powiedziałą, że sobie ze mna poadzi ianzcej - zgłosiłą sprawę na policję, teraz mam sprawe w sadzie za spowodowanie wykroczenia - ale najdziwniejsze jest to, że ubezpieczyciel,hestia, wypłacił jej bez wmrgnięcia okiem te wszytskie szkody, które wskazała, a lusterka w tym nie ma! Nie dostałem z hestii żadnych dokumentów, które się w takich przypadkach dostaje, opis zdarzenia, szkic sytuacji itp. Nikt mnie nie zapytał jak faktycznie było, tylko od razu wypłacili jej odszkodowanie za strarty, których ja nie wskazałaem w moim oświadczeniu i w ogóle to oświadczenie nie zostało wzięte pod uwagę! O co tutaj chodzi? Skąd taka nadgorliwość, to przecież ja jestem klientem firmy a nie ona - a tymczaem to mnie ubezpieczyciel kompletnie olał. Czy mogę wypowiedziec umowę oc w związku z działaniem na moją szkodę? A moze przysługuje mi jakieś zadośćuczynienie za takie zachowanie? Proszę o pomoc

13Homer

A jaką to spowodowało dla Ciebie szkodę? Zniżki tracisz w takiej samej wysokości bez względu na wysokość wypłaconego odszkodowania. Zawsze możesz zgłosić próbę wyłudzenia do prokuratury.

bochenek

Dokladnie jak pisze 13homer.
Mozesz zlozyc zawiadomienie do prokuratury.
Z tym, ze skoro juz wyplacili, to nie o probie wyludzenia, a raczej o wyludzeniu))

Albo napisz pismo do hestii, opisz sytuacje i tam zasugeruj zawaidomienie prokuratury.
Jak juz tak bardzo chcesz
Generalnie ubezpieczyciel tez w tym momencie jest pokrzywdzonym zgodnie z prawem, wiec ma takie same prawa jak ty, a mozliwosci duzo wieksze

slav

Zgodnie z ustawą poszkodowany może dochodzić odszkodowania bezpośrednio od ubezpieczyciela, ubezpieczający nie ma uprawnieć aby decydowac o przyznaniu, względnie odmowy odszkodowania,

Presario

Dziękuję za pomoc - zniżki tracę niezależnie od wielkości szkody.... nie chodzi o to, że się migam od odpowiedzialnosci, ale nie mogę ponosić większej niż faktycznie była... a wyplata ma o tyle znaczenie, że w sądzie moja odpowiedzialność za lusterko jest inna niż za pół samochodu.... faktycznie, prokurator....
ech, szkoda gadać
dziekuję bardzo wszystkim za odpowiedzi,
pozdrawiam ))

aQwd

Witam, bardzo proszę o pomoc. Na jakiej podstawie firma ubezpieczeniowa moze wypłacic poszkodowanemu odszkodowanie z mojej polisy???
Sprawa wygląda następująco mój brat w 2011r nieumyslnie spowodował zdarzenie drogowe w wyniku którego rowerzysta musiał gwałtownie zahamować przewrócił sie i skrecił nadgarstek, przyją mandat jednak po opłaceniu go okazało sie sprawia trafi tez do sądu karnego. Brat zgodził sie na zaoczne załatwienie sprawy bez przeprowadzania rozprawy i znow dobrowolnie poddał sie karze tj. 6 mcy w zawieszeniu i nadzur kuratora.
Wyglądało na to że sprawa została zakończona jednak kilka dni temu przyszło pismo z ubezpieczalni która żąda zwrotu wypłaconego poszkodowanemu odszkodowania (wys. 8000 zł za skręcony nadgarstek), na podstawie rzekomej ucieczki brata z miejsca wypadku.
W akcie oskarżenia, ani w prawomocnym wyroku sądu nie ma ani słowa o jakiejkolwiek ucieczce, a jedyne pismo jakie brat otrzymał od ubezpieczyciela to "przedsądowne wezwanie do zapłaty" z 14 dniowym terminem. Do tej pory nawet nie wiedział o tym że gość stara sie o odszkodowanie z jego polisy, a tym bardziej że zostało ono wypłacone w takiej kwocie dość wysokiej jak za skręcony nadgarstek.
Moje pytanie czy ubezpieczyciel postąpił zgodnie z prawem wypłacając odszkodowanie z czyjejs polisy bez jego wiedzy? I na jakiej podstawie mogł stwierdzic tą ucieczkę z miejsca wypadku??? Czy mogło dojść do wyłudzenia? Gdzie powinnismy sie odwołac zeby nie płacic 8 tys. zł ??

Użytkownik

Policja była wezwana na miejsce zdarzenia?

aQwd

Nie było policji, gość wstał i wsiadł z powrotem na rower wiec brat odjechał i to jego bład był to wiemy. tylko, że w akcie oskarżenia ani wyroku nie ma słowa o ucieczce, nikt go o ucieczkę nie posądzał.

aQwd

dwa dni po zdarzeniu został wezwany na policję tam jedyne co podpisywał to przyjecie mandatu i po jakimś czasie znów został wezwany w celu złożenia wyjaśnień, sprawa została skierowana do sądu i znów jedyne co podpisywał to swoje wyjaśnienia żadnego protokołu do firmy ubezpieczeniowej nic takiego nie było.

Użytkownik

Zażądaj od ubezpieczyciela wglądu w akta szkody i sprawdź, jak opisał zdarzenie poszkodowany.

aQwd

tylko czy na to nie za pózno? pieniadze zostały juz wypłacone tzn tak twierdzi ubezpieczyciel bo ja tak na dobra sprawe to nawet nie mam żadnego potwierdzenia iż takowe odszkodowanie zostało wypłacone.

aQwd

dzieki za radę jutro napiszę odwołanie (czy odmowę zapłaty?) zarządam wglądu w akta, czy coś jeszcze powinnam albo mogłabym tam ująć? czy dołączyć wyrok sądu?

Użytkownik

Na odwołanie będziesz miał czas, jak poznasz motywy regresu. Wpierw zażądaj wglądu w akta szkody. Masz do tego prawo na podst. art. 16.4 ustawy o działalności ubezpieczeniowej.

aQwd

tylko mało tego czasu bo firma dała 14 dni na zapłate a wezwanie jest przedsądowne czego też w sumie nie rozumiem. to tak mozna odrazu bez zadnego uprzedzenia sadem straszyc KRD itp?

Użytkownik

FW zazwyczaj każde wezwanie tytułują jako "przedsądowe" (straszak). Jeśli przyszło zwykłym listem, to nie musisz panikować.