Zostałem pobity będąc w pracy, czy moża to uznać jako wypadek przy pracy?
Witam,
Dnia 03.09.2010 (piątek) około godz. 21.30 będąc w pracy zostałem znienacka (po jakiejś krótkiej wymianie słów) silnie uderzony pięścią w twarz przez pracownika budowlanego, ja pracuję jako kierowca wywrotki w firmie która świadczy usługi transportowe na rzecz firmy w której pracuje sprawca zaznaczam, że jestem zatrudniony na umowę zlecenie, na jakiś dłuższy okres.
Po razie jaki dostałem, jeszcze przez chwile z gościem się szarpałem odpierając jego ataki.
Po tym zdarzeniu przyjechała policja, którą to wezwałem. Sprawcy już niestety nie było, uciekł z miejsca zdarzenia (prawdopodobnie był po alkoholu). Policja spisała jednego z jego współpracowników który podał personalia sprawcy.
Ja po „ciężkiej” pracy udałem się na pogotowie, skąd zostałem skierowany na chirurgie szczękową gdzie stwierdzili niewielkie przestawienie zębów, połamaną zatokę i mam zgłosić się na zabieg, bo w miejsce w które „dostałem” mam wgłębienie i trzeba tą kość wydobyć za pomocą jakiegoś haka.
W wyniku ilości obrażeń i cierpień, o kosztach już nie wspomnę, chcę założyć sprawę w sądzie, ale nie mam świadków, świadkowie którzy widzieli cały incydent, na pewno nie będą świadczyli przeciwko swojemu „koledze” z pracy.
Czy to zdarzenie może być zakwalifikowane jako wypadek przy pracy (brak świadków), a jeśli tak to od czego powinienem zacząć.
Czy po zakończonym leczeniu mogę się starać o wypłatę odszkodowania z PZU, posiadam tam polisę na życie.
Przepraszam, że nie przeszukałem forum szukając podobnych spraw, bardzo źle sie czuję , boli mnie głowa, bolą mnie oczy, jakoś dałem rady napisać ten post.
Proszę o fachową pomoc.
Pozdrawiam, Janusz z Wrocławia
|