"Zgodnie z art. 646 kodeksu cywilnego roszenia wynikające z umowy o dzieło przedawniają się z upływem lat dwóch od dnia oddania dzieła, a jeżeli dzieło nie zostało oddane – od dnia, w którym zgodnie z treścią umowy miało być oddane.
Przepis ten przewiduje zatem podstawowy termin przedawnienia roszczeń wynikających z umowy o dzieło. Wynosi on tylko dwa lata. Przy czym termin ten liczy się od daty oddania dzieła zamawiającemu, a w razie gdy nie doszło do oddania dzieła, od daty, kiedy dzieło miało być mu według umowy oddane",
czyli wystarczy, jeśli termin określono w umowie. W tym układzie, to już problem syndyka, jeśli brakuje mu dokumentu.
"ukashm" zapraszam Cię do lektury całego, bardzo ciekawego artykułu Pana
Ryszarda Sadlika, znajdującego się na stronie:
Pozew do sądu piszemy, zanim miną terminy - Rzeczpospolita
a z którego został zacytowany fragment, dotyczący Twojego pytania.