Niewypłacone wynagrodzenie
Jako student byłem zatrudniony na umowę zlecenie w firmie sprzedającej usługi jednego z biur informacji gospodarczej. Za lipiec nie wypłacono mi pełnej kwoty za pracę (z rachunku jaki otrzymałem wynika że powinienem dostać o 38zł więcej).
Za sierpień w ogóle nie otrzymałem wynagrodzenia. Nie przesłano mi także rachunku za sierpień na maila, tak jak ustaliłem to z pracodawcą. W sierpniu przepracowałem 64 godziny (10 dni) i wg moich wyliczeń powinienem otrzymać około 400zł podstawy. Umowa została wypowiedziana z mojej strony, wystawiono mi także referencje o uzyskaniu ponadprzeciętnych wyników sprzedażowych.
Na razie napisałem maila proszącego o zweryfikowanie rozliczenia za moją pracę. Pracodawca odpowiedział że w poniedziałek dopłaci różnice "jeśli jest jakiś brak". Oczywiście uznali że nie ma żadnego braku. Podobno takie sytuacje zdarzały się wcześniej z wieloma innymi pracownikami. Jeśli ktoś odchodził nie otrzymywał wynagrodzenia za poprzedni miesiąc. Jakie czynności wykonać przed podaniem właścicielki firmy do sądu? Czy takie sprawy są łatwe do wygrania?
Czy mogę także poinformować konkurencyjną firmę o sytuacji "nie wypłacaniu zobowiązań pracownikom"? Myślę, że konkurencja by się tym zainteresowała i rozdmuchała to, jednak czy w takim wypadku nie łamię tajemnicy służbowej? Podpisałem zobowiązanie o nie informowaniu nikogo o poufnych sprawach winnej mi firmy.
Proszę o pomoc.
|