Witajcie,
mam ciekawą sytuację.
Nawiązałam kontakt z firmą o współpracę w maju. W czerwcu planowałam założyć firmę, o czym ją powiadomiłam.
Jako że zlecenie dla tej firmy, było duże, postanowiliśmy, że zacznę je wykonywać w maju, a "sprzedam" je w czerwcu i wystawię fakturę.
Żeby mieć potwierdzenie szczegółów wykonania zlecenia,
podpisaliśmy umowę w maju: była to umowa o współpracy/handlowa, w której zrzekałam się praw autorskich i podane były terminy realizacji zlecenia, kwota brutto i że zapłata zostanie wykonana na podstawie rachunku/faktury wykonawcy. Umowa miała tytuł:
Umowa firma_firma.
W czerwcu, po założeniu firmy, wystawiłam rachunek - zlecenie było wykonane w ramach profilu firmy.
Ku mojemu zaskoczeniu, w lutym przyszedł do mnie PIT-11 od umowy o
dzieło, podpisanej w maju :] Nie dostałam rachunku do umowy o dzieło wcześniej, więc nie wiedziałam, że do czegoś takiego dojdzie.
Firma, z którą współpracowałam, zapłaciła więc podwójny podatek. US więc pewnie się cieszy.
Jednak ja mogę mieć problem, ponieważ przed rozpoczęciem działalności gospodarczej, byłam zarejestrowana w urzędzie pracy jako bezrobotna. Tak więc nie mogłam podpisywać żadnych umów/podjąć pracy, jednocześnie będąc tam zarejestrowaną.
Jako dowody, że podpisaliśmy umowę firma_firma, mam dowody w postaci maili oraz podpisany rachunek ze sprzedaży przez tę firmę.
Wyszedł mi dłuuugi post
a mam jeszcze pytanie -
jak się bronić, w razie gdy duża firma nie zgodzi się na wycofanie umowy o dzieło (w końcu to tyle papierów, zapłacony podatek od umowy o dzieło itd.)?
Dzięki za odpowiedź!