Zwrot nadpłaconej kwoty od wykonawcy
Chciałbym się dowiedzieć, jakie są szanse i w jaki sposób postąpić, aby odzyskać nadpłacone pieniądze dla wykonawcy usługi. Chodzi o usługi budowlane. Wykonawca posiada jednoosobową działalność gospodarczą. Przed wykonaniem usługi spisana została umowa, w której określono, co wchodzi w zakres usług oraz kwotę zapłaty za to wszystko. Poza tym ustalono, że wykonawca miał to wykonać w okresie ok. 1-2 miesięcy, jednak nie było to zawarte w w/w umowie, a jedynie słownie. Mijały kolejne miesiące, a końca robót nie było widać. Wykonawca wciąż gdzieś znikał i ociągał się z wykonaniem robót. Po kilku miesiącach cierpliwość zleceniodawcy się skończyła i sporządzony został aneks do w/w umowy, w którym określono ostateczny termin zakończenia wszystkich prac, oraz zapisano klauzulę, że za każdy dzień opóźnienia po tym terminie, należna kwota za usługi pomniejszona będzie o 1 procent. Mimo takiego "bata" nad głową, wykonawca nadal nie spieszył się i prace zakończył prawie dwa miesiące po terminie. Jednak zleceniodawca czy to z dobroduszności, czy to z zapomnienia zapłacił wykonawcy całą kwotę, nie pomniejszając jej nawet o złotówkę. Jednocześnie podziękował wykonawcy za dalszą współpracę, mimo że ten "ostrzył sobie zęby" na kolejne prace remontowe, których pozostało jeszcze niemało. Gdy wykonawca dowiedział się o zakończeniu współpracy, wpadł w furię. Jednak nic mu to nie pomogło i musiał się wynieść z placu budowy. Jeszcze tego samego dnia, już po zniknięciu wykonawcy okazało się, że na złość zleceniodawcy narobił on mu sporych szkód - w sumie na kilka tysięcy. Oczywiście nic nie da się udowodnić, gdyż nikt go nie złapał za rękę, ale oczywistym jest, że to on zrobił, gdyż nikogo innego poza właścicielem i wykonawcą w tym czasie na budowie nie było. Dochodzenie odszkodowania w tej sprawie wydaje się z góry skazane na porażkę.
Niemniej wykonawca przypomniał sobie o w/w klauzuli, zawartej w aneksie do umowy. Wynika z niej, że wykonawca za niemal dwumiesięczne opóźnienie powinien otrzymać wynagrodzenie pomniejszone o ponad 50%, a dostał 100%. Zleceniodawca posiada oczywiście pokwitowania wszystkich wpłat dla wykonawcy z jego podpisem i potwierdzeniem odbioru.
Czy jest szansa na odzyskanie od wykonawcy tej kwoty? Czy wysłać mu najpierw jakiś nakaz zwrotu z uzasadnieniem i odnośnikiem do aneksu, czy zakładać sprawę cywilną w sądzie? Jakie są szanse i co najlepiej w tej sytuacji zrobić?
Z góry dziękuję za porady.
|