Pomijam już fakt, że wstawienie linku który jest praktycznie linkiem do kancelarii można nazwać reklamą, tym się na forum nie zajmujemy, to już są tam luźne, niczym nie poparte przykłady które w większości są dość ogólnikowe, już nie wspomnę aby pytający mógł udowodnić, że w ten sposób zapadł w chorobę, że do końca jej trwania nie był w stanie wykonywać zlecenia. Zresztą co do choroby, zakładając, że umowy tej kwestii nie regulują;
Cytat:
Art. 738. § 1. Przyjmujący zlecenie może powierzyć wykonanie zlecenia
osobie trzeciej tylko wtedy, gdy to wynika z umowy lub ze zwyczaju albo gdy jest
do tego zmuszony przez okoliczności. W wypadku takim obowiązany jest
zawiadomić niezwłocznie dającego zlecenie o osobie i o miejscu zamieszkania
swego zastępcy i w razie zawiadomienia odpowiedzialny jest tylko za brak
należytej staranności w wyborze zastępcy
|
Zatem krótkotrwała choroba nie jest powodem do wypowiedzenia umowy zlecenia. Natomiast wątpię aby pytający "dopasował się" i połamał sobie nogi w ten sposób, aby już do końca nie mieć możliwości wykonywania zlecenia i tego powodem umowę wypowiedzieć (zakładając, że Sąd uznałby to za ważny powód)
Co do zmiany miejsca zamieszkania, podobnie. Inaczej będzie kiedy mamy umowę długoterminową i bez naszej wcześniejszej wiedzy, czyli nie z naszej winy, będziemy zmuszeni do zmiany miejsca zamieszkania, wtedy bardzo
możliwe, że Sąd uzna wypowiedzenie i powód jako ważny. Natomiast o ile wcześniej zleceniobiorca wiedział o fakcie przeprowadzki, nie będzie to ważnym powodem gdyż zawierając umowę powinien się liczyć z tym faktem, że nie będzie jej w stanie wykonywać do końca swojej umowy. Co tam jeszcze było, zmiana w prawie jak dobrze pamiętam. Jak ma dopasować się pytający do tego, jakiż to przepis się zmienił dający ważny powód do wypowiedzenia umowy ?
"Zmiana sytuacji życiowej". To żart jakiś. Jest to tak ogólne stwierdzenie, że nawet szkoda komentować.
Już dalej nie pamiętam co tam było, nie będę sprawdzał jako, że są to niczym nie poparte, luźne sformułowania w dodatku bez najmniejszego uzasadnienia.
Dlatego zamiast czytania tak nic nie znaczących wywodów, polecam poczytać wyroki sądowe, tam przynajmniej będziesz miał podane przepisy na których Sąd wywodzi swoje twierdzenia, czy też przytoczone wyroki innych Sądów.