ZUS kwestionuje umowę o dzieło - Forum Prawne

ja61szcz

Witam. Pracowałem z własnej woli na umowę o dzieło. Pobierałem od zleceniodawcy materiały, detale po czym je dopasowywałem, szlifowałem, wierciłem, spawałem, itp. składając jedną całość (podobnie jak składanie np. długopisów), z tym że był to proces wielogodzinny. I nastąpiła kontrola tego zakładu przez ZUS, i zakwestionowała te umowy jako nie umowy o dzieło. Czytając forum widzę, że umowy o dzieło dotyczyły bardziej wątpliwych prac, a czytając cytowany na forum kodeks cywilny wnioskuję, że tworzę dzieło. Czy ZUS może kwestionować takie umowy, taką pracę?

bramborak

Czy to co składałeś całość bylo w jakikolwiek indywidualne i twórcze? Czy po prostu pracowałeś na linii i przez 8 godzin 5 dni w tygodniu klepałem jeden rodzaj pracy? Składanie długopisów to tez zadne dzieło.

ja61szcz

Ta praca,to przemysł ciężki. A ten montaż i cała praca ściśle według rysunków technicznych. Jak się domyślam, to zbyt mało indywidualne i twórcze, by było dziełem? No tak, ale malowanie ścian w domku, to już podchodzi pod umowę o dzieło?

LeszsekS

Coś Ci się kompletnie pomieszało, po raz kolejny wprowadzasz w błąd. Przeczytaj ze zrozumieniem Art. 627. Kodeksu cywilnego. To nie jest utwór, tu nie ma zastosowania Prawo autorskie.

ja61szcz

Ja się staram czytać uważnie i ze zrozumieniem. I na forum nikt nie kwestionuje umowy o dzieło w przypadku malarza. Więc muszę dopytać, czy ZUS miał prawo podważać ważność tej umowy, bo według Art. 627 ja nie widzę powodu ? ZUS stwierdza, że czynności były powtarzalne i nie miały charakteru twórczego.

LeszsekS

Wróć bacznie uwagę do kogo był skierowany mój przedni post.
Urzędnikowi ZUS-u też się coś mocno pomyliło, dzieło w myśl Kodeksu cywilnego wcale nie musi mieć charakteru twórczego, nie musi być utworem. Umówienie się na posadzenie komuś drzewa to też umowa o dzieło, umowa rezultatu i nic nie ma tutaj twórczego. Choć tak motywacja ZUS jest kompletnie błędna, to w samej rzeczy uważa, że Twoje czynności to staranne działanie zatem zastosowanie miałaby umowa zlecenia podlegająca oskładkowaniu, dlatego ZUS walczy.

ja61szcz

Zauważyłem, że ten post nie był do mnie skierowany ( nieco źle sformułowałem to zdanie). Rozumuję w takim razie, że ZUS w sądzie będzie musiał udowodnić, że to powinna być umowa zlecenie, ale skoro "urzędnikowi coś się mocno pomyliło", to o wyrok sądu powinienem być spokojny ?

LeszsekS

Nie nam oceniać jak zinterpretuje to Sąd, jedynie możemy wskazać co podważać w ocenie ZUS.

ja61szcz

Dziękuję za wiedzę i informacje.