Jestem zatrudniona na umowę zlecenie w firmie, ostatnio zepsuła się roleta zewnętrzna co uniemożliwiało wejście na punkt. Zostałam poproszona przez kierownika o znalezienie i zadzwonienie do jakiegoś serwisu. Pan do którego się dodzwoniłam powiedział, że nie ma problemu i przyjedzie ekipa, przy czym nie zostałam poinformowana, że ekipa jedzie z miasta obok. Panowie po przyjechaniu na miejsce zostali zapytani o koszt usługi, jednak powiedzieli, że jeszcze do końca nie wiedzą. Po naprawieniu rolety wysłali mi na @ fakturę do opłacenia, na której widniała kwota 2k, Pan z ekipy powiedział, że tyle to teraz kosztuje i chyba w wyniku szoku zapłaciłam podaną kwotę. Teraz mój pracodawca wymaga abym zapłaciła całą kwotę za usługę z mojej wypłaty, gdyż to ja popełniłam błąd płacąc ją w pierwszej kolejności. Jedyne co mogę powiedzieć, to że zajmowanie się usterkami na punkcie nie leży w moich obowiązkach

Czy faktycznie mogą mnie pociągnąć do odpowiedzialności?