Cześć, myślę o wyjeździe w ramach programu "Work and travel USA/Alasca" do pracy na kilka miesięcy.
Jestem karana za jazdę pod wpływem i jeszcze nie skończył mi się dozór kuratora.
Czy ktoś z was orientuje się w tego rodzaju sytuacjach, czy nie będę mogła pojechać do USA czy na Alaskę?
Sama kuratorka powiedziała, że z jej strony problemu nie ma, żebym pojechała na jakieś praktyki, wolontariat czy do pracy za granicę (byłam z resztą w Grecji w tym roku na praktykach ). I ja sama nie sądziłam, ze mogłabym nie móc wyjechać gdzieś w ramach programów dla studentów no ale...w końcu Grecja to UE, jechałam ze szkoły i tam mnie nikt nie sprawdzał. Natomiast na jednej stronie programu "Praca za granicą Wlk Brytania" w zakładce warunki uczestnistwa wyczytałam, że "uczestnik poświadcza, ze nie był skazany za przestępstwo oraz nie toczy się wobec niego postępowanie sądowe"..No i się przeraziłam, że przy wydawaniu wizy (przez biura organizujące wyjazd, nie samodzielnie) okaże się że nigdzie jechać nie mogę, bo jestem skazana.
To są programy dla studentów na okresy od 3 miesięcy do ok. 1 roku.
Jeżeli wiecie coś na ten temat, będę bardzo wdzięczna za odpowiedź. Nie znam się na wizach i chciałabym się dowiedzieć czy w ogóle mam o czym marzyć.
Z góry dzieki!
Pozdrawiam