akt zgonu

Witam. Ojciec mojego dziecka nie żyje,a potrzebuje jego akt zgonu do świadczeń jako samotna matka. Rodzina zmarłego nie chce mi udostępnić tego dokumentu. Dziecko było uznane i nosi nazwisko ojca. Nie mieliśmy ślubu więc pani w urzędzie powiedziała że nie wyda mi tego aktu nie ważne że dziecko jest zmarłegoi było uznane ale ja jako matka dziecka nie dostane aktu bo nie byłam rodziną do ojca dziecka. Dziecko ma 6 miesięcy więc trudno żeby dziecko starało się o taki akt. gdzie mam się udać żeby coś takiego otrzymać. Bo od jego rodziny napewno nie dostane.

Jeśli masz akt urodzenia dziecka gdzie jest wpisany ojciec dziecka, to pani w USC musi wydać Ci akt zgonu ojca dziecka, gdyż dziecko jest stroną, a ty jedynym reprezentantem dziecka. Akt urodzenia dziecka musisz mieć ze sobą, jeśli pani nie będzie chciała wydać, to proś kierownika USC, jeśli ten też nie , napisz pismo o wydanie takiego aktu z adnotacją że jeśli USC takiego aktu nie wyda to oczekujesz na jakiej podstawie nastąpiła odmowa. Złóż to w USC i koniecznie poproś o potwierdzenie na kopi która jest dla Ciebie. Załącz do pisma ksero Aktu zupełnego urodzenia dziecka.

Mniej więcej tak jak Grzegorz - wystepujesz jako przedstawiciel ustawowy małoletniego dziecka i w jego imieniu. A Twoje małoletnie dziecko jest jak najbardziej uprawnione do uzyskania tego odpisu (z art. 83 prawo o aktach stanu cywilnego). Więc bierzesz odpis aktu urodzenia dziecka, swoj dowod osobisty i do USC.

Jeżeli byłaś bez odpisu aktu urodzenia dziecka to sie jej nie dziwie, niby skad miala wiedziec, ze jestes przedstawicielem maloletniego uprawnionego ....

W urzedach nic "na usmiech" albo "na gebe" sie nie daje. Ludzie rozne bajki opowiadaja zeby zalatwic to co chca. Ale jak masz odpowiedni dokument - nie ma problemu.

A jesli dalej sie ten problem u tej Pani pojawi to znaczy, ze nie jest odpowiednia osoba, na odpowiednim stanowisku i nie zna kodeksru rodzinnego i opiekunczego. Proponowalabym wtedy ja pouczyc.

Edit: moze niech od razu Pani zacznie, że występuje Pani w imieniu swojego maloletniego dziecka, jako przedstawiciel ustawowy .... może sie zastanowi. Wstyd mi za takich urzednikow naprawde.
Od razu powinna Pani wytlumaczyc co i jak, a nie "nie wydam" i juz. Owszem wtedy nie mogla wydac, ale powinna Pania poinformowac o tej furtce, o ktorej piszemy. Wstyd.

Zgadzam się z przedmówcami.

A tak sie zastanawiam, jakby jej Pani walnęła ten artykuł ? krio:

Art. 98. § 1. Rodzice są przedstawicielami ustawowymi dziecka pozostającego pod ich władzą rodzicielską. Jeżeli dziecko pozostaje pod władzą rodzicielską obojga rodziców, każde z nich może działać samodzielnie jako przedstawiciel ustawowy dziecka.

§ 2. Jednakże żadne z rodziców nie może reprezentować dziecka:
1) przy czynnościach prawnych między dziećmi pozostającymi pod ich władzą rodzicielską;
2) przy czynnościach prawnych między dzieckiem a jednym z rodziców lub jego małżonkiem, chyba że czynność prawna polega na bezpłatnym przysporzeniu na rzecz dziecka albo że dotyczy należnych dziecku od drugiego z rodziców środków utrzymania i wychowania.
§ 3. Przepisy paragrafu poprzedzającego stosuje się odpowiednio w postępowaniu przed sądem lub innym organem państwowym.

Popieram przedmówców i poza tym myślę, że albo babka w USC jest ciężko kapująca i nie zrozumiała sytuacji albo jak wyżej tylko nie zna przepisów

dziękuję państwu za podpowiedz. Bo ja właśnie miałam ze sobą akt urodzenia dziecka, ale ta kobieta powiedziała że rodzina sobie zastrzegła żeby nie wydawać nikomu aktu zgonu a ja nie jeste do niego rodziną. teraz już wiem jak mam to załatwić. Dziękuję państwu serdecznie k:k:

Rodzina nie może sobie czegoś takiego zastrzec.

Myślę że to było wytłumaczenie pani z USC, choć przyznam że takie zastrzeżenie może być wpisane w księgi ołówkiem, jednak dotyczy one osób nieuprawnionych . Chcę jednak zaskoczyć wszystkich że w moim mieście gdzie zawsze miałem utarczki w USC w każdej sprawie, i pomagało czasami sporządzenie notatki służbowej z zajścia i prośba o jej potwierdzenie, że pani urzędniczka na podstawie załączonych dokumentów odmawia mi wykonania jakiejś czynności urzędowo-prawnej. Wczoraj byłem w tym samym USC chciałem zmienić mojemu synowi nazwisko i imiona. Ku mojemu zdziwieniu pani bardzo grzecznie z troską odpowiedziała że zajmie się tym i mam przyjśc na drugi dzień, zapytałem poco na drugi dzień mam przychodzić. Wiedziałem że na taką decyzję czeka się do miesiąca czasu. Pani z USC rozjaśniła mój umysł. Proszę jutro przyjść po odbiór decyzji. Byłem odebrałem , wszystko super, jestem w szoku. Faktem jest że nowy akt urodzenia odbiorę za dwa tygodnie , bo tyle czasu wymaga ustawa na uprawomocnienie się tej decyzji.

"....choć przyznam że takie zastrzeżenie może być wpisane w księgi ołówkiem, jednak dotyczy one osób nieuprawnionych...."

Grzesiu, wybacz, ale bzdury piszesz :?

Walcowałam temat zastrzeżenia (czy można takie zastrzeżenie złożyć czy nie) już kilka lat temu ze sztabem prawników. Takiego zastrzeżenia nie można złożyć a już na pewno nic w akcie wpisać, tym bardziej ołówkiem !!! Prawo o aktach stanu cywilnego mówi wyraźnie co może się (jakie dane) i na podstawie jakich dokumentów w aktach znaleść, nie można sobie nic innego wpisywać, zaznaczać czy jak to zwał (a prawo żadnych zastrzeżeń nie przewiduje).

I tak
art. 83 ust. 1 Odpisy oraz zaświadczenia określone w art. 79 wydaje się na wniosek sądu lub innego organu państwowego, osoby, której stan cywilny został w akcie stwierdzony, jej wstępnego, zstępnego, rodzeństwa, małżonka lub przedstawiciela ustawowego.

ust. 2 odpisy aktów stanu cywilnego i zaświadczenia o dokonanych w księgach stanu cywilnego wpisach lub o ich braku mogą być również wydane na wniosek innych osób niż wymienione w ust. 1, jeżeli wykażą w tym interes prawny, oraz wniosek organizacji społecznej, jeżeli jest to uzasadnione celami statutowymi takiej organizacji i gdy przemawia za tym interes społeczny. Zaświadczenie o zaginięciu lub zniszczeniu księgi st. cywil. może być także wydane na wniosek innych zainteresowanych osób.

A teraz po ludzku:
samo prawo mówi komu wolno a komu nie wolno wydawać odpisów, i np. przyjdzie babka do USC i chciałaby złożyć zastrzeżenie żeby nie dac odpisu aktu powiedzmy małżonkowi. Kazdy kierownik powinien poinformowac taka Pania, że nie moze takiego zastrzezenia zlocyc i jak ten malzonek przyjdzie po odpis to go otrzyma! A dlaczego ? Bo ma do tego prawo. Jezeli ustawa daje mi prawo uzyskania aktu to nikt mi tego prawa nie moze zastrzec - czlowiek nie stoi ponad prawem.

Druga rzecz:
Grzesiu napisales, ze takie zastrzezenie ma dotyczyc osob nieuprawniuonych : ta sama sytuacja , samo prawo mowi kto jest uprawniony a kto nie,takie zastrzezenie jest kompletnie bez sensu bo to ustwa wskazuje krag osob uprawnionych - wszyscy inni nie sa uprawnieni. Urzednik USC sprawdza uprawnienie zglaszajacej sie osoby po akt z ustawa a nie z zadnym zastrzezeniem.

Ta Pani z USC powinna jeszcze raz omowic sprawe ze swoimi prawnikami.

Spróbujmy tak:
1. dziecko jest zstępnym osoby wymienionej w akcie zgonu (i z art. 83 ust. 1 jest uprawnione do otrzymania odpisu bez żadnego tłumaczenia sie gdzie i po co i na co). Skoro dziecko nie ma zdolności do czynności prawnych, jest małoletnie to w jego imieniu działa jego przedstawiciel ustwaowy - matka. Uważam, że odpis się należy.

2. Sama matka dziecka w tej sytuacji nie jest uprawniona i nie powinna, atrzymac odpisu, ale : chodzi przeciez o uzyskanie świadczen alimentacyjnych (o ie sie nie myle to w Mopsie GOPSIE itp) trzeba wlasnie okazac odpis aktu zgonu osoby, ktora te alimenty miala placic aby swiadczenie otrzymac tak? To ja bym sie zastanawiala czy z ust. 2 nie mozna byloby znalesc jakies podstawy tego interesu prawnego (zaznaczam ze interes prawny to znaczy wskazanie odpowiedniego przepisu prawa, ktory by wskazywal ze ta osoba ma uprawnienie bo sam fakt, ze jest matka i chce swiadczenie i do tego jej potrzebny odpis - to jest ineteres faktyczny a nie prawny). Trzebaby by przeszukac ustawe o pomocy spolecznej, czy tam nie jest gdzies napisane, ze jak jciec dziecka nie zyje to matka dziecka przedstawia odpis aktu zgonu celem uzyskania świadczen .... (jakby tak bylo - to wskazuje sie w USC ten art. i to jest wykazanie interesu prawnego).

ważna jest ta część;

ust. 2 odpisy aktów stanu cywilnego i zaświadczenia o dokonanych w księgach stanu cywilnego wpisach lub o ich braku mogą być również wydane na wniosek innych osób niż wymienione w ust. 1, jeżeli wykażą w tym interes prawny

i są dwa rozwiązania:

1. przychodzimy do USC ze skróconym odpisem aktu urodzenia dziecka i mówimy, że potrzebujemy aktu zgonu, aby założyć sprawę w sądzie;

2. we wniosku do sądu wpłacamy zaliczkę i zastrzegamy, aby to sąd się zwrócił, bo pani Stasia w USC jest stukniętą babą, a my nie będziemy biegać i załatwiać, bo mamy 6 miesięczne dziecko;

rafal_26 napisał:

ważna jest ta część;

ust. 2 odpisy aktów stanu cywilnego i zaświadczenia o dokonanych w księgach stanu cywilnego wpisach lub o ich braku mogą być również wydane na wniosek innych osób niż wymienione w ust. 1, jeżeli wykażą w tym interes prawny

i są dwa rozwiązania:

1. przychodzimy do USC ze skróconym odpisem aktu urodzenia dziecka i mówimy, że potrzebujemy aktu zgonu, aby założyć sprawę w sądzie;

2. we wniosku do sądu wpłacamy zaliczkę i zastrzegamy, aby to sąd się zwrócił, bo pani Stasia w USC jest stukniętą babą, a my nie będziemy biegać i załatwiać, bo mamy 6 miesięczne dziecko;

Kliknij, aby rozszerzyć...

Tak jak mowisz : albo sad sie zwroci do USC i sam sobie do akt uzyska odpis albo zdarza sie, ze sad wydaje Ci pismo , w ktorym zobowiazuje cie do dostarczenia takiego i takiego odpisu...przedstawiasz pismo w USC - i najczesciej daja..

Bo samo to ze przyjdziesz po odpis do USC i powiesz ze zakladasz sprawe nie jest interesem prawnym. Powiedziec to mozna wszystko! Trzeba udowodnic.

I z innej mańki, czy Twojemu dziecku nie nalezy sie renta po ojcu ? Czy do tego tez nie bedziesz potrzebowac odpisu ?

zuuzkaa napisał:

Tak jak mowisz : albo sad sie zwroci do USC i otrzyma odpis albo zdarza sie, ze sad wydaje Ci pismo , w ktorym zobowiazuje cie do dostarczenia takiego i takiego odpisu...przedfstawiasz pismo w USC - i najczesciej daja..

Bo samo to ze przyjdziesz po odpis do USC i powiesz ze zakladasz sprawe nie jest interesem prawnym. Powiedziec to mozna wszystko! Trzeba udowodnic.

I z innej mańki, czy Twojemu dziecku nie nalezy sie renta po ojcu ? Czy do tego tez nie bedziesz potrzebowac odpisu ?

Kliknij, aby rozszerzyć...

w życiu nie spotkałem się z tym, iż trzeba udowodnić, że zakłada się sprawę spadkową w imieniu dziecka - to OCZYWISTE!!!!;

problem by był, gdyby dotyczyło to osoby zupełnie obcej;

zuuzkaa
prawo swoje a życie swoje, trzeba jeszcze jakieś 10 lat aż pewni urzędnicy się zmienią i odejdą od starych nawyków. To co pisałem a kwestionowałaś do dzisiaj zdarza się w niektórych USC, w wydziałach meldunków

Grzesiu, szkoda ze taka urzedniczka mnie sie nie trafila

Już ja bym jej całkiem grzecznie i spokojnie wytłumaczyła, że nie ma racji