Auto zastępcze z oc sprawcy

  • Autor wątku Autor wątku Thomaszx
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
T

Thomaszx

Nowy użytkownik
Dołączył
12.2011
Odpowiedzi
9
Witam.
Korzystałem parę razy, konstultując wynajem z ubezpieczycielem i nigdy nie było problemu.
Teraz trafił mi się całkowicie nowy ubezpieczyciel, Greenval insurance~, którego pośrednikiem w Polsce jest April.
Ubezpieczyciel twierdzi że powinienem zamówić części do auta (autem mogę się poruszać),dopiero w momencie jak przyjdą, oddać auto do naprawy i wtedy wziąć auto zastępcze.
Ja twierdzę że oddaje auto do warsztatu-i w tym momencie należy mi się auto zastępcze, dopiero wtedy warsztat po ogledzinach auta zamawia niezbędne części, mając auto na warsztacie.
Kto ma rację?
Jako swój argument dodam że w trakcie rozbiórki może się okazać że jakaś część jest uszkodzona dodatkowo i trzeba ją domówić, więc warsztat po rozbiorce stwierdza, które części faktycznie uległy "zniszczeniu" i trzeba je zamówić.
 
Jeżeli pojazdem można się poruszać to rację ma ubezpieczyciel
 
I tu jest sytuacja dziwna, bo teoretycznie odstaję mi kawałek zderzaka - czyli część ostra.
Czyli wg prawa poruszać się nie powinienem. Ale ubezpieczyciel twierdzi, że skoro na miejscu była policja ( a była ) i nie zabrała dowodu (a nie zabrała z dobrego serca, ponieważ auto jest jeszcze nieprzerejestrowane ), tzn. że autem mogę się poruszać.

Czyli wg. prawa żeby ubezpieczyciel się nie wypiął na auto zastępcze, teoretycznie mam się poruszać z odstającym z zderzakiem ( elementem ostrym ), jechać na warsztat w którym będę naprawiał żeby ocenili które elementy nadają się do wymiany jako nowe ( na pewno lampa i zderza ), następnie zamawiają te części, kiedy przyjdą, odstawiam auto, biorę zastępcze na np. 3 dni i... jeżeli okaże się że np. jakiś element mocujący również jest do wymiany, dzwonię do ubezpieczyciela, zgłaszam to, jednocześnie prosząc o przedłużenie najmu, tak to powinno wyglądać ?
 
Rozumiem, dziękuję za odpowiedź.
 
Powrót
Góra