Bardzo dziwna sytuacja

  • Autor wątku Autor wątku hausefg
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
Status
Ten wątek został zamknięty.
H

hausefg

Użytkownik
Dołączył
11.2015
Odpowiedzi
46
Witam spotkała mnie bardzo dziwna sytuacja,przed świętami zostałem wezwany na komisariat nie wiedziałem za bardzo o co chodzi.Chodziło oto ze kilka lat temu dokładnie 6 gdy miałem 15 lat dopuscilem się kilku oszustw internetowych,dokładnie 10 na, kwotę 2200 zł jest to prawda i się przyznały do winy,lecz policjant powiedział mi ze,w kilku przypadkach użyłem.fałszywych danych,to też to potwierdziłem,bo tak było,lecz policjant powiedział ze ktoś się przyznał za mnie za oszustwo internetowe i teraz twierdzi ze ja przekupilem,zastraszającym śmiercią,niby zgwałcił mu żonę i.dziecko dla mnie to się wydało śmieszne i się roześmiałem na komisariacie,bo.nic takiego nie zrobiłem ani bym nie zrobił,policja powiedziała ze są świadkowie którzy widzieli te zajścia,odpowiedziałem policjantom to dlaczego wcześniej nie zgłosili tego? Policjant odpowiedział ze w zeznaniach mówili że ich też zastraszalem i się bali o swoje życie.Dla mnie to jakaś parodia mogę iść do więzienia za gwałt i te pedofilstwo jak są świadkowie którzy to widzieli a pewnie są przekupieni czy nie? Bo jak to możliwe żebym jako 15 latek zrobił takie rzeczy,moja mama ojciec wszyscy z mojego otoczenia mogą potwierdzić ze jako 15 latek najpewno nie byłem w takiej miejscowości gdzie doszło do tych przestepstw sam.Czy po 6 latach są możliwe jakieś badania DNA Proszę bardzo rady jestem skolowany
 
Badania są możliwe zawsze, miałeś wtedy 15 lat więc i tak zakończy się na niczym teraz, po pierwsze mało możliwe że coś Ci udowodnią, jedynie te oszustwa do których się przyznałeś więc raczej zakończy się na obowiązku zwrotu 2200 zł + koszty sądowe.
 
Po 6 latach takie testy wyjdą? To się nie zakazuje czy coś? Czy strona przeciwna może to jakoś zamazac ten ślad?
 
Marcin_Rejonowy napisał:
Po takim czasie chyba od ewentualnego dziecka nie uważasz
Od jakiego dziecka - w poscie jest mowa o zgwałceniu żony i dziecka jakiegoś gościa (stad też stwierdzenia w stylu:
hausefg napisał:
mogę iść do więzienia za gwałt i te pedofilstwo
ps.
hausefg napisał:
Po 6 latach takie testy wyjdą?
jeśli będzie co z czym porównać to nawet po stuleciach wyjdzie,że dna z próbki x jest takie samo jak z próbki y
 
HenRab napisał:
Od jakiego dziecka/QUOTE]Żywego.
HenRab napisał:
w poscie jest mowa o zgwałceniu żony i dziecka jakiegoś gościa
Widzę, dlatego napisałem od dziecka tej "zgwałconej żony" jeśli takowe jej się urodziło i je posiada, innego "dawcy" DNA nie widzę.
mr_vesemir napisał:
Skoro nie byłeś sprawcą, to czym się przejmujesz?

Gwałt sprzed 6 lat, bez mocnych dowodów jest według mnie z góry przeznaczony do umorzenia ;) Tutaj samo zeznanie, zapewne jak wiesz nie wystarczy.
 
Marcin_Rejonowy napisał:
Widzę, dlatego napisałem od dziecka tej "zgwałconej żony" jeśli takowe jej się urodziło i je posiada, innego "dawcy" DNA nie widzę.
dalej sie w CSI bawimy?ok,moze być
nie wiem skad wniosek iz w wyniku zgwałcenia pojawiło się dziecko?dla mnie z opisu stanu faktycznego to nie wynika....
ale skoro gdybamy to gdybajmy - dawca dna to pytajacy, jesli domniemana pani zgwałcona zachowała jakieś dowody np.odzież z "materiałem biologicznym", nie potrzeba nic wiecej bo próbka jest.
 
Sytuacja,ma się inaczej może źle napisałem,jestem niby oskarżony o,gwałt żony i dziecka które juz było.na świecie.Jeżeli nie było by żadnej odzieży to skąd te próbki pobiora?
 
Martwię się ze dna nie zrobią i pójdę siedzieć za kogoś widzimi się
 
HenRab napisał:
dalej sie w CSI bawimy?
Najpierw poczytaj czym się zazwyczaj kończy seks.
HenRab napisał:
nie wiem skad wniosek iz w wyniku zgwałcenia pojawiło się dziecko?
Duża część gwałtów kończy się niechcianą ciążą.
HenRab napisał:
dla mnie z opisu stanu faktycznego to nie wynika....
Ja stanu faktycznego nie znam niestety na tyle dokładnie, może wiesz więcej niż autor ma na myśli nie mnie to oceniać, ja piszę każdą (realną), możliwość.
HenRab napisał:
ale skoro gdybamy to gdybajmy - dawca dna to pytajacy, jesli domniemana pani zgwałcona zachowała jakieś dowody np.odzież z "materiałem biologicznym", nie potrzeba nic wiecej bo próbka jest.
Oczywiście Prokurator zaraz po aplikacji to nie nabierze podejrzeń, że zgwałcona kobieta zamiast pozbyć się wszystkich związanych z tym rzeczy zachowuje je aby po 6 latach złożyć zawiadomienie o przestępstwie, a gdzie koniec tej bajki ? Wiesz w ogóle coś o ofiarach przestępstw czy to Twoje wiadomości z samego papieru ?
hausefg napisał:
Martwię się ze dna nie zrobią i pójdę siedzieć za kogoś widzimi się
Aż tak źle z polskim sądownictwem nie jest, jeśli nic nie zrobiłeś, to uwierz nikt nie nabierze się na taką "lekko" podkolorowaną historię tamtych osób :)
 
ok jeżeli nie będzie badań DNA i będą zeznania tych niby świadków i.moje to co dalej?
 
Marcin_Rejonowy napisał:
Najpierw poczytaj czym się zazwyczaj kończy seks.
najpierw poczytaj opis stanu faktycznego w poście pierwszym, człowiek o twej inteligencji i majacy wiedzę na temat ofiar pzrestępstw nie tylko z papieru:wink: na pewno wywnioskuje czym jest "zgwałcenie żony i dziecka" oraz stwierdzenie ze " mogę isć do wiezienia za gwałt i pedofilie"
Marcin_Rejonowy napisał:
Duża część gwałtów kończy się niechcianą ciążą.
jakbyś czytał ze zrozumieniem to byś wiedział,ze nie w tym przypadku
Marcin_Rejonowy napisał:
Ja stanu faktycznego nie znam niestety na tyle dokładnie, może wiesz więcej niż autor ma na myśli nie mnie to oceniać, ja piszę każdą (realną), możliwość.
nie wiem wiecej,bazuje na opisie stanu faktycznego i czytam ze zrozumieniem.to wystarcza.wiec polecm tą metode:cool:
 
Jakie DNA po sześciu latach? Czy Ja dobrze rozumiem, że te 6 lat temu faktycznie doszło do gwałtu na jakiejś kobiecie i jakimś dziecku? Ty jesteś podejrzewany o dokonanie tego czynu? Czy podejrzewany jesteś o groźby dokonania gwałtu a do żadnego gwałtu tak na prawdę nie doszło?
To jest jakaś paranoja jak mogło się zdarzyć, że ktoś a dokładnie Ty (wówczas 15-latek) 6 lat temu zgwałcił kobietę i dziecko, są niby jacyś świadkowie tego zdarzenia i sprawa nie została na bieżąco zgłoszona policji!? Masz w związku z tym postawione jakieś zarzuty?
 
HenRab napisał:
najpierw poczytaj opis stanu faktycznego w poście pierwszym, człowiek o twej inteligencji
No właśnie zastanawiam się nad Twoją inteligencją, jeśli ta pani chce autora oskarżyć to musi jakoś stworzyć dziecko z jego DNA, no niestety niektórzy mają ograniczenie i nie zrozumieją tego, że innego dawcy DNA ona nie znajdzie... Polecam Ci przeczytanie wszystkich postów (!ze zrozumieniem!) od początku. Napisałem, że testy DNA są możliwe bo są zawsze, jeśli nie chcesz tego zrozumieć nie musisz, trudno świat będzie istniał dalej i jakoś sobie poradzi.
haszczur napisał:
Masz w związku z tym postawione jakieś zarzuty?

To byłby śmiech na sali :D

Bez przesady polskie organa ścigania nie są w tak opłakanym stanie a wręcz przeciwnie jest coraz lepiej ;)
 
Ostatnia edycja:
Jestem podejrzewany czyli jak nie będzie badań i będą te zeznania świadków i moje to co dalej?
 
Marcin_Rejonowy napisał:
No właśnie zastanawiam się nad Twoją inteligencją, jeśli ta pani chce autora oskarżyć to musi jakoś stworzyć dziecko z jego DNA
To jeszcze raz - pozwole sobie powstrzymac się od oceny inteligencji szanownego kolegi, bo bez słów obelźywych by się nie obeszło - nigdzie w opisie stanu faktycznego nie ma wskazówki jakoby wynikiem owego gwałtu było dziecko. Rozumie pan?Wiec nie wiem skąd to czepianie się dziecka:mad:

Marcin_Rejonowy napisał:
Napisałem, że testy DNA są możliwe bo są zawsze, jeśli nie chcesz tego zrozumieć nie musisz, trudno świat będzie istniał dalej i jakoś sobie poradzi.
Z tym sie zgadzam, nawet to juz wcześniej pisałem - lecz by wykonac testy trzeba miec próbkę porównawcza by mieć CO z CZYM porównac - innymi słowy potrzebna zabezpieczona próbka porównawcza - teraz jasne?W opisanym stanie faktycznym nic nie wskazuje na to,ze takowe próbki się zachowały - ofiary gwałtów raczej nie zachowują dowodów, to nie monika lewinsky co zachowała skienke po billu.....

hausefg napisał:
Jestem podejrzewany czyli jak nie będzie badań i będą te zeznania świadków i moje to co dalej?
było postanowienie o przedstawieniu zarzutów?postawiono panu taki zarzut na przesłuchaniu?
 
Skoro podejrzewany to bez zarzutu, podejrzany to po przedstawieniu zarzutu.
Wynika z tego, że policja nie bardzo daje wiarę w te zeznania.
Jak to jest możliwe aby 15-latek na oczach świadków dokonał gwałtu na kobiecie a później zabrał się za dziecko i zrobił to samo? Ci niby świadkowie patrzyli sobie i po wszystkim rozeszli się do domów a następnie milczeli przez 6 lat?
Czy ta rzekomo zgwałcona kobieta przeszła do porządku dziennego nad tym, że jej dziecko na jej oczach zostało skrzywdzone. Co ją skłoniło akurat po 6 latach aby to ujawnić. Przestała się bać?
Jedna wielka bzdura i paranoja. Zastanawiałem się przez pewien czas czy autor pytania nie robi sobie głupiego żartu na forum.
Odniosę się do szeroko omawianej tu kwestii DNA.
Drodzy forumowicze to nie film CSI, wiadomo DNA można określić na podstawie pobranych próbek ale trzeba mieć z czego je pobrać. Oczywiście można pobrać od autora pytania, od rzekomej poszkodowanej i od innych osób no i co z tego, z czym to porównać? Przecież DNA sprawcy nie przetrwa 6 lat na ciele bądź wewnątrz organizmu żyjącego człowieka. Można zabezpieczyć DNA na różnych przedmiotach ale muszą być odpowiednio przechowane. No chyba, że poszkodowana trzyma przez 6 lat swoje ubranie odpowiednio zabezpieczone to jeżeli są jakieś ślady sprawcy, może dadzą radę określić DNA. :D:
 
Status
Ten wątek został zamknięty.
Powrót
Góra