Bardzo proszę o pomoc i poradę

  • Autor wątku Autor wątku czeskibartek
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
C

czeskibartek

Nowy użytkownik
Dołączył
08.2009
Odpowiedzi
3
Witam serdecznie.

Chciałbym przytoczyć kilka kwestii które naruszył mój były pracodawca.Bardzo proszę o poradę i pomoc co mogę zrobić w takiej sytuacji.

Pracodawca był zobowiązany poinformować pracownika na piśmie, nie później niż w ciągu 7 dni od daty zawarcia umowy o pracę informację o warunkach zatrudnienia-pracę rozpocząłem 4 maja 2008 roku a umowę otrzymałem dopiero pod koniec lipca..

Pracodawca dopuścił pracownika do pracy bez aktualnego orzeczenia lekarskiego stwierdzającego brak przeciwskazań do pracy na określonym stanowisku

Pracodawca miał obowiązek przeprowadzić wstępne szkolenie BHP które podpisuje pracownik-takowego szkolenia nie miałem

Pracodawca miał obowiązek prowadzenia karty ewidencji czasu pracy każdego pracownika-nie czynił tego jak również nie było listy obecności

Podali w umowie o pracę wymiar czasu pracy 8 godz – dobowa norma, 40 godz tygodniowa wszystko według kodeksu pracy, pracowałem prawie przez cały lipiec po 12 godzin w dni powszednie oraz w soboty po 6godz i uważam, że źle wyliczyli za godziny i nie odprowadzili od tych pieniędzy składek ZUS. Za pracę w wolną sobotę w pierwszej kolejności należał mi się dzień wolny którego nigdy nie dostałem. Również z racji pracy tyle godzin w tygodniu przekroczyłem normę średnio tygodniową za którą nie otrzymałem na dzień dzisiejszy wynagrodzenia(w samym lipcu nadgodzin miałem 82!)

Najniższe wynagrodzenie w Polsce na które można na cały etat zatrudnić pracownika wynosiło 1126 złotych brutto a ja pobierałem 1600zł netto i na umowie tego nie było i składki również nie były od tego odprowadzane.

Zaznaczam że do tej pory nie podpisałem żadnej umowy-kompletnie nic.Faktury za które również byłem odpowiedzialny podpisywałem od 1 czerwca do 14 września.Od 15 września poszedłem na zwolnienie lekarskie które zakończyło się 20 stycznia i do pracy już nie wróciłem.Po pójściu na zwolnienie pracownik który był moim zmiennikiem też podpisywał faktury moim nazwiskiem..Podejrzewam że mają u siebie podpisana umowę w razie kontroli ale nie przeze mnie lecz z moim nazwiskiem.Jeżeli chodzi o zwolnienie to pracodawca wysłał do ZUS-u informacje o zarobkach nie 1600zł netto jak mi się należało lecz tą z kwotą 1126zł brutto.

Co w takiej sytuacji mogę zrobić z pracodawcą?Nie znam się na takich sprawach i po raz 1 o czymś takim słyszę.Jest jakaś szansa na odzyskanie pieniędzy za nadgodziny i wyrównanie przez pracodawce różnicy pomiędzy tym co wysłał do ZUS-u a tym co otrzymywałem co miesiąc?

Z góry dziękuję za odpowiedź i w razie potrzeby odpowiem na wszystkie pytania.
 
czeskibartek napisał:
Jest jakaś szansa na odzyskanie pieniędzy za nadgodziny i wyrównanie przez pracodawce różnicy pomiędzy tym co wysłał do ZUS-u a tym co otrzymywałem co miesiąc?

Marna - brak umowy o pracę z kwotą wynagrodzenia, brak listy obecności i ewidencji czasu pracy, wypłaty prawdopodobnie "pod stołem". Możesz zgłosić sprawę do PIP, tylko jakie są materiały do sprawdzenia - co ta ewentualna kontrola mogłaby znaleźć, żeby ustalić to na czym Ci zależy?
 
Wg mnie to on jest w szambie po uszy-w razie jakiejkolwiek kontroli jest umoczony na całej linii.Do tej pory nie ma podpisanej umowy przeze mnie a wszystkie faktury są moim nazwiskiem podpisane od czerwca do połowy września.W sądzie pracy nic nie można zrobić?Z tego co słyszałem to za niedopełnienie badań,szklenia BHP itp mogą mu grozić kolosalne kary.
 
Pytałeś o szansę na otrzymanie pieniędzy przez Ciebie, a nie o możliwości nałożenia kary finansowej na pracodawcę.
Ta druga możliwość jest rzeczywiście realniejsza - ale nie załatwia się tego przez sąd pracy tylko przez PIP - piszesz wniosek o przeprowadzenie kontroli (dla ukierunkowania możesz wskazać uchybienia, o których wiesz) i powinni się tym zająć.
 
Jeżeli złożę zawiadomienie do PIP to jeżeli pracodawca będzie chciał się "dogadać" to można taką skargę wycofać?Jaki jest też maksymalny czas na złożenie sprawy do sądu pracy?Nie wiem czy dobrze słyszałem ale ktoś mi powiedział że ok 2 lat od "wygaśnięcia" umowy.Co by należało w mojej sytuacji zrobić żeby wyjść najlepiej na tym?Z chęcią bym oddał tą sprawę jakiemuś prawnikowi pijawce:)W USA puściłoby się takiego pracodawce z torbami..Co byście zrobili na moim miejscu?
 
Powrót
Góra