Ciągłe straszenie rozwodem i wyrzuceniem z domu

  • Autor wątku Autor wątku MaciekMaciek95
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
M

MaciekMaciek95

Nowy użytkownik
Dołączył
05.2017
Odpowiedzi
17
Witam , z żoną jesteśmy małżeństwem od 3 lat mamy rocznego syna , od jakiegoś czasu żona straszy mnie rozwodem i tym że mnie spakuje i mogę wracać do mamusi jak mi się nie podoba .
Ciągłe kłótnie o pieniądze ( mam 2 kredyty i 2 debety na koncie o których nie wie ) z racji wybuchowego charakteru nic jej o tym nie mówiłem , pieniądze z tych pożyczek i debetu szły na życie , bo żona nie umie dysponować pieniędzmi , a nie chciałem jej zakazywać że nie może czegoś kupić to spirala się nakręcała , i teraz ciągłe awantury że nic nie można kupić , pojechać itd , zarabiam jakieś 5 tys netto w zależności od miesiąca , pracuje w delegacji. Żona zajmuje się dzieckiem , mieszkamy w domu jej babci , a naprzeciwko jej rodzice , ja wyjeżdżam to każdy jej pomaga , ale wini mnie za to że ciągle mnie nie ma , chciałem zmienić pracę napisałem nawet wypowiedzenie i dałem w pracy ale kazała mi je cofnąć bo jeszcze nie czas na zmianę pracy . Mam straszny mętlik w głowie , i powoli przygotowuje się do rozwodu , który nastąpi z jej strony zapewne .
Moje pytanie to: jak bardzo będę miał ciężko , tzn ile mogą wynieść mnie alimenty , jak będzie wyglądała opieka nad dzieckiem?.
Jakie mam wyjście z sytuacji żeby nie pójść z torbami ?
 
MaciekMaciek95 napisał:
tzn ile mogą wynieść mnie alimenty
Standardowo to połowa usprawiedliwionych kosztów utrzymania i wychowania dziecka jeżeli zdarzają się odchylenia to w kierunku zwiększenia Pana udziału w tej kwocie (np. 60% ojciec i 40% matka). Chłopak jest jeszcze bardzo mały więc wiele kategorii wydatków póki co odpada.
MaciekMaciek95 napisał:
jak będzie wyglądała opieka nad dzieckiem?.
Najprawdopodobniej sąd orzekłby miejsce zamieszkania dziecka przy matce w takiej sytuacji na wniosek któregokolwiek z rodziców orzekane są kontakty z dzieckiem rodzica z nim niezamieszkującego. Kontakty mogą być już ustalone na czas trwania postępowania jako zabezpieczenie.
MaciekMaciek95 napisał:
Jakie mam wyjście z sytuacji żeby nie pójść z torbami ?
Czemu miałoby się to wydarzyć, alimenty na dziecko pewnie osiągną kwotę 500 - 1000 złotych chyba, że syn jest w bardzo złym stanie zdrowia. Pozostaje kwestia alimentów na byłą żonę - takie alimenty najczęściej orzeka się w przypadku gdy jeden z małżonków uznawany jest za wyłącznie winnego rozkładowi pożycia - tego co Pan pisze nie wynika by Pan ponosił wyłączną winę.
 
Powrót
Góra