M
midrasz
Nowy użytkownik
- Dołączył
- 05.2009
- Odpowiedzi
- 3
Witam..
Mam prośbę i proszę o szybką i fachową pomoc:
Pracowałem dla firmy, która była pośrednikiem jednego z Banków.
W tym Banku mam status 7 klienta - najwyższy, wynika to z dobrej historii kredytowej. To też powoduje, że nie mam obowiązku przedstawiania dokumentów o dochodach w momencie składnia wniosków kredytowych. Sam oświadczam ile zarabiam.
W marcu tego roku zakładałem sobie u pracownika tej firmy kartę kredytową z limitem 2000. Podałem wszystkie dane - niestety zawyżyłem sobie dochód o ok. tysiąc złoty. Jednakże mój wniosek był przesłany do Centrum Akceptacji Banku i uzyskał pozytywna opinię Inspektora, co zakończyło sie podpisaniem umowy kredytowej. Z limitu korzystam i regularnie go spłacam, nie występuje żadne zadłużenie nieterminowe.
Niestety okazało się, że "ktoś z mojej firmy" dopatrzył się tego wykroczenia i zostałem zwolniony z art.52 paragraf 1 i 2. W uzasadnieniu było napisane, że "wyłudziłem kredyt za pośrednictwem pracodawcy"
Audytor powiedział, że zgłosi sprawę prokuraturze. Myślałem, że dyscyplinarne zwolnienie będzie jedyną karą.
Niestety okazało się, że dziś do domu rodziców, gdzie jestem zameldowany przyjechali Panowie z Policji i pytali o adres zamieszkania, co pozwala mi wnioskować, że Firma złożyła doniesienie.
Jaka mi grozi odpowiedzialność i jakie są ewentualne środki łagodzące
Midrasz
Mam prośbę i proszę o szybką i fachową pomoc:
Pracowałem dla firmy, która była pośrednikiem jednego z Banków.
W tym Banku mam status 7 klienta - najwyższy, wynika to z dobrej historii kredytowej. To też powoduje, że nie mam obowiązku przedstawiania dokumentów o dochodach w momencie składnia wniosków kredytowych. Sam oświadczam ile zarabiam.
W marcu tego roku zakładałem sobie u pracownika tej firmy kartę kredytową z limitem 2000. Podałem wszystkie dane - niestety zawyżyłem sobie dochód o ok. tysiąc złoty. Jednakże mój wniosek był przesłany do Centrum Akceptacji Banku i uzyskał pozytywna opinię Inspektora, co zakończyło sie podpisaniem umowy kredytowej. Z limitu korzystam i regularnie go spłacam, nie występuje żadne zadłużenie nieterminowe.
Niestety okazało się, że "ktoś z mojej firmy" dopatrzył się tego wykroczenia i zostałem zwolniony z art.52 paragraf 1 i 2. W uzasadnieniu było napisane, że "wyłudziłem kredyt za pośrednictwem pracodawcy"
Audytor powiedział, że zgłosi sprawę prokuraturze. Myślałem, że dyscyplinarne zwolnienie będzie jedyną karą.
Niestety okazało się, że dziś do domu rodziców, gdzie jestem zameldowany przyjechali Panowie z Policji i pytali o adres zamieszkania, co pozwala mi wnioskować, że Firma złożyła doniesienie.
Jaka mi grozi odpowiedzialność i jakie są ewentualne środki łagodzące
Midrasz