komornik próbuje zająć 100% wynagrodzenia

  • Autor wątku Autor wątku codex
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
C

codex

Nowy użytkownik
Dołączył
03.2013
Odpowiedzi
12
Witam. Problem mam jak w temacie i nie mam pojęcia jak go rozwiązać.
Pracuję w oparciu o umowę - zlecenie.
Komornik wysłał do zakładu pismo - zajęcie wynagrodzenia.
Poinformowano mnie w kadrach, że może (komornik) zająć 100% mojego wynagrodzenia.
Nie chcę się uchylać od płacenia jednak myślałem, że minimum krajowe mi się należy. Co mogę zrobić w tej sytuacji ?
 
Jak zapewne czytałeś na zawiadomieniu o wszczęciu jakie również spoczywają na tobie jako dłużniku obowiązki. Ogólnie wierzytelność podlega 100% ... ale jak masz w wątkach przyklejonych są wyjątki - jedyne źródło dochodu, wtedy 50% ale nie najniższa krajowa, ona się należy w przypadku umowy o pracę, a takowej nie masz.
 
Napisać wniosek o ograniczenie zajęcia. Powód jedyne, stałe żródło utrzymania. Przeczytać wątki przyklejone w dziale komorniczym
 
LLawyer napisał:
Jak zapewne czytałeś na zawiadomieniu o wszczęciu jakie również spoczywają na tobie jako dłużniku obowiązki. Ogólnie wierzytelność podlega 100% ... ale jak masz w wątkach przyklejonych są wyjątki - jedyne źródło dochodu, wtedy 50% ale nie najniższa krajowa, ona się należy w przypadku umowy o pracę, a takowej nie masz.


Na "Zajęciu wierzytelności" mam nazwijmy to "dopisek" o treści:
"Jeżeli wynagrodzenie z tytułu pracy wykonywanej w formie umowy-zlecenia osobiście przez dłużnika jest jedynym źródłem utrzymania dłużnika - zgodnie z art.833 par 2 k.p.c do tej formy wynagrodzenia stosuje się przepisy zawarte w Kodeksie Pracy z tytułu wykonywania pracy na umowę o pracę - za wyjątkiem ograniczenia potrąceń do kwoty minimalnego wynagrodzenia za pracę"

Zrozumiałem ten dopisek, że minimum krajowe mi się należy. Co innego już sam Art. 833 paragraf 2 ... gdzie jakoś nie mogę się doczytać mojej sytuacji
 
Mi chodziło o zawiadomienie o wszczęciu, żądanie udzielenia wyjaśnień itd.
Jakie na dłużniku spoczywają obowiązki.
Przeglądnij parę tematów związanych z zajęciem wierzytelności a na pewno coś znajdziesz.
 
Sytuacja wygląda w ten sposób, że jak na razie przegrałem - wracam z pracy którą właśnie straciłem - nie mam środków na życie więc musiałem się zwolnić. Do tygodnia wszystkie zarobione przeze mnie pieniądze wylądują u komornika.

To pewnie na osobny temat się nadaje ale nie wiem nawet co to za firma (wierzyciel) i zkąd ta a nie inna kwota.
 
Co to za firma/wierzyciel - napisane na zajęciu, wezwaniu itd - google i tyle.
Nie jest fajnie pracować/wykonywać usługę za "free" - ale nie bez kozery pytałem czy czytałeś pouczenia na zawiadomieniu, wezwaniu itd.
Jedna strona medalu jest taka, a druga czy w ciągu 7 dni o odebrania zawiadomienia wykonałeś jakiś ruch w stronę komornika ( nie wiem czy masz do niego daleko )
Dlatego pytałem 2 - 3 razy czy czytałeś pouczenia na tych dokumentach.
Dziwię się że się zwolniłeś, przez to środki same się nie znajdą.
 
codex napisał:
Sytuacja wygląda w ten sposób, że jak na razie przegrałem - wracam z pracy którą właśnie straciłem - nie mam środków na życie więc musiałem się zwolnić. Do tygodnia wszystkie zarobione przeze mnie pieniądze wylądują u komornika.

To pewnie na osobny temat się nadaje ale nie wiem nawet co to za firma (wierzyciel) i zkąd ta a nie inna kwota.

50%. Nie całość. Oczywiście przy pewnej własnej inicjatywie (wniosek do komornika o ograniczenie egzekucji)
 
50%. Nie całość. Oczywiście przy pewnej własnej inicjatywie (wniosek do komornika o ograniczenie egzekucji)
Tak faktycznie tego nie wykorzystałem jeszcze a już o tym wspominałeś.
Ze swojej strony jak na razie napisałem pismo do komornika (w biurze podawczym za potwierdzeniem ), że jest to moje jedyne źródło dochodu - gdyż tak zrozumiałem ten nieszczęsny dopisek na zajęciu komorniczym wysłanym do pracy.

...czy czytałeś pouczenia na zawiadomieniu, wezwaniu itd. ...
Oczywiście, zawsze czytam to co drobnym drukiem - Jedyna co tam rzuca się w oczy to, że przysługuje mi zażaleniena postanowienie o nadaniu tytułowi egzekucyjnemu klauzuli wykonalności reszta to bełkot na temat zmian miejsca pobytu itp

Zrobię co trzeba tylko poradźcie dobrzy ludzie co jeszcze oprócz tego wniosku o ograniczenie egzekucji i w jakiej kolejności.

Edit:
W dziale rachuby w pracy poinformowano mnie, że to wyjątkowy przypadek jest. Wszystkie inne zajęcia komornicze na umowach zlecenie wyglądają inaczej - tzn komornik określa w jakim stopniu można dokonać potrąceń.
W moim przypadku natomiast facet przyjął do wiadomości, że to moje jedyne źródło dochodu, jednak odmawia wysłania czegokolwiek ponad wysłane już "zajęcie wynagrodzenia" a ja nie mam środków, żeby go do tego zmusić.
 
Ostatnia edycja:
Jeśli reszta to bełkot, za którego niedopełnienie możesz mieć więcej do spłaty, to ok.
 
Nie no piszę bełkot, ponieważ to mnie nie dotyczy - nie zmieniam miejsca pobytu ani nie planuję. Nie planuję również wyjazdu za granice więc to również nie dotyczy.
... Skarga pkt 4 pouczenia - tak jest taki punkt - to też pisać do Sądu Rejonowego ?
Pewnie napiszę - nie mam nic do stracenia.
 
A pisz, czemu nie. Ktoś sobie potrenuje odpowiadanie na skargi.
 
To co proponujesz ? oprócz wniosku o ograniczenie zajęcia z którym mam problemy:
- na co się powołać (podstawa prawna)
- gdzieś dzisiaj czytałem, że ma to być napisane jak pismo procesowe czy coś w tym stylu, wzoru nigdzie nie umiem znaleźć.
 
Nie wiem z jakiego miasta jest komornik, czy w twojego czy nie. Nie wiem czy nie dostałeś wezwania do stawienia się itd. Czy było a olałeś. Mało szczegółów. Proponowałbym zakładając że komornik jest z twojego miasta i o ile pracuje w wielki piątek czym prędzej się do niego udać, powiedzieć że to jedyne źródło dochodu, z 3 miesięcy zaświadczenie o zatrudnieniu, wykaz z konta z 3 miesięcy i rozmawiać, ale normalnie. Powinien ograniczyć, jeśli nie to oczywiście bez zgrywania dr nauk prawnych powołać się na pouczenia przytoczone przez ciebie w zajęciu, w tematach przyklejonych odwołujących też do kodeksu pracy, oświadcz się pisemnie, opisz sytuację itd.
Postać rzeczy się zmienia, bo tego nie napisałeś ile minęło od odebrania zawiadomienia o wszczęciu do zajęcia. Czy aby nie olałeś sprawy ( wezwania do złożenia wyjaśnień, stawienia się ) a zareagowałeś dopiero po zajęciu.
 
Chronologicznie:
1) Zostałem w pracy poinformowany, że jest zajęcie.
2) Składam wyjaśnienia oraz pismo u komornika. Podczas tej samej wizyty odbieram niedoręczone wcześniej (wysłane na inny adres) zawiadomienie o wszczęciu egzekucji oraz wezwanie do złożenia wyjaśnień.

Grzecznie z nim to ja próbowałem, jeżeli coś zależy od jego dobrej woli a nie musi tego zrobić to nie zrobi. Wściekł się bo mu powiedziałem, zresztą zgodnie z zamiarem, że jeżeli fizycznie dojdzie do zajęcia to złożę doniesienie do prokuratury. Nie chcę się ciągać po sądach ale jeżeli mnie okradną to właściwie według prawa karnego mam nawet obowiązek to zgłosić.

Wygląda to na taki sprytny mechanizm ( wnioskuje po rozmowie z komornikiem ), że wysyła on zawiadomienie o zajęciu do zakładu pracy wraz z tą enigmatyczną pseudo informacją na końcu wspomnianego zawiadomienia. W ten sposób pozostawia pracodawcę sam na sam z próbą interpretacji tej notki na końcu. Pracodawca nie zaryzykuje pomyłki w interpretacji tego bo to może go kosztować 2000 więc wysyła kasę. Komornik nie jest niczemu winny(tak mu się wydaje), że ktoś (pracodawca) wpłacił mu moje wynagrodzenie. Finisz.

Spróbuję jutro iść do jakiegoś prawnika może za część należnej mi kwoty ktoś się tego podejmie ...
 
Ostatnia edycja:
Tak czułem że tu jest pies pogrzebany ... tj. bawiłeś się słowem "doniesienie", "prokuratura", okradną ? aha
Kwota należna, to jest ale wierzycielowi ( bez badania czy zasadnie czy z wadą czy bez )
Komornik pieniędzy nie oddaje, chyba że z paru źródeł za dużo przyjdzie. Powodzenia w donoszeniu.
 
Nie rozumiem twojej postawy. Masz prosta sprawę. Jakich setki tysięcy. Komornik zajął wynagrodzenie z umowy cywilno prawnej. Piszesz wniosek o ograniczenie zajęcia. Uzasadniając że jest to twoje jedyne periodyczne żródło dochodu. Możesz powołać sie na przepis kpc 833par2. I czekasz na odpowiedz. Negatywna Zaskarżasz. Idziesz również do księgowej z podaniem i kopią pisma do komornika. przypuszczam, że odprowadzi nadwyżkę pozostawiając wolna kwotę od zajęcia, zgodnie z przepisami i Kodeksem Pracy
Zaczynasz pieniaczyć, kręcić, kombinować, obrażać. Niepotrzebnie. jesteś dłużnikiem - egzekucja to przymus. Koniec kropka.
Twój dług Twój problem....zrozum
 
Powodzenia w donoszeniu.
Co sugerujesz, że mam się dać okraść !? Przecież to nie ja ustanawiam kwoty wolne od potrąceń i nie komornik. Nie chcę jego łaski. Nie chcę nic poza tym co mi się należy niezależnie czy jest to minimum krajowe czy 50%. Nie po to pracuję żeby prosić o to co mi się należy i co sobie wypracowałem. Nie obraź się ale dziękuje za takie "doradztwo".


@Korf:
Nie rozumiem twojej postawy. Masz prosta sprawę. Jakich setki tysięcy. Komornik zajął wynagrodzenie z umowy cywilno prawnej. Piszesz wniosek o ograniczenie zajęcia. Uzasadniając że jest to twoje jedyne periodyczne żródło dochodu.

Właśnie ustalono poza moimi plecami (na lini komornik - księgowość), że nie jest to "periodyczne" źródło. :confused:
 
Ostatnia edycja:
Ale tak to najbardziej sensowne działanie się wydaje. Jeżeli komornik uznał, że powtarzające się cykliczne comiesięczne wynagrodzenie nie jest periodyczne to mam nadzieję, że będzie to w uzasadnieniu :) Spróbuje pójść tą drogą. Tylko teraz problem czasowy jest taki:
Co z tymi pieniędzmi do czasu rozwikłania sporu ? najpóźniej do czwartku przyszłego tygodnia księgowa musi je przesłać na konto komornika ... czyli nawet gdybym zaniósł mu to pismo jutro rano to odpowiedź mogę dostać dopiero po terminie przelewu kasy ...
 
Ostatnia edycja:
Powrót
Góra