kopniecie przez konia w twarz - odszkodowanie

  • Autor wątku Autor wątku otto13
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
O

otto13

Nowy użytkownik
Dołączył
06.2023
Odpowiedzi
2
Witam,

Podczas pobytu na odwyku w monarze zostalem kopniety przez konia w twarz podczas ich wyprowadzania.

Gdy sie leczylem w jednym z panstwowych osrodkow odwykowych monarze
( na papierze jest to szpital psychiatryczny). podczas wyprowadzenia koni jeden z nich sie zerwal i kopnal mnie w twarz. doznalem wstrzasu mozgu, rozciecia okolo 8cm w okolicy oczodolu i kosci jarzmowej wymagajacej szycia.
na poczatku w szpitalu specjalisci stwierdzili ze nie wymagana jest interwencja ze stropny chirurgow twarzoszczekowych lecz po paru dniach sami zadzwonili i okazalo sie ze lekarz dyzurujacy dal ciala i pilnie kazali sie stawic na oddziale. wyszlo ze mam 3 zlamania w tym z przemieszczeniem i konieczna jest operacja w znieczuleniu ogolnym oraz wstawienie 2 plytek tytanowych.
Moje pytanie brzmi czy moge pozwac monar o odszkodowanie z tego tytulu ? Wybierajac ten osrodek nie wiedzialem ze sa tam konie, jest to raczej wyjatek i malo gdzie sa takie sytuacje. nie zostalem w zaden sposob przeszkolony jezeli chodzi o przebywanie z konmi, w dodatku kon ktorego wyprowadzalem byl nie wykastrowany. po wypadku odrazu go wykastrowali.
 
Musisz podać więcej szczegółów dot. zdarzenia. Gdzie ty się znajdowałeś, gdzie koń, czy koń był pod czyimś nadzorem w momencie zdarzenia, jak to się stało, że znalazłeś się w pobliżu konia.
 
Wypadek mial miejsce podczas wyprowadzania konia z boksu na padok. prowadzilem konia i ten nagle sie wyrwal do przodu i znalazl sie przede mna wtedy tyln kopytem uderzyl mnie w twarz. kon byl pod nadzorem innej osoby (pacjenta) z osrodka takiego jak ja tylko dluzszego stazem w osrodku oraz bardziej doswiadczonego z konmi choc nie byl to instruktor itp. ogolnie w tym osorodku jest tak ze pacjenci wyprowadzaja konie i sprwadzaja je na padok. podczas wypadku dyzur mial terapeuta lecz nie bylo go wtedy przy zdarzeniu lecz byl na terenie osrodka. w tym osordku jest tak ze pewna pani jest wlascicielka koni w tym tego co mnie kopnal w zamian moze tam trzymac swoje konie i my sie nimi opiekujemy, jest to ososba prywatna, jej nie bylo wtedy wgl na terenie osrodka
 
Ostatnia edycja:
Powrót
Góra