Kto odpowiada za szkody w wynajmowanym mieszkaniu

  • Autor wątku Autor wątku Niemadry
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
Status
Ten wątek został zamknięty.
N

Niemadry

Użytkownik
Dołączył
05.2014
Odpowiedzi
31
Witam,

Wynajmowałem od 2009 roku mieszkanie, najpierw mieszkał tam Pan A z którym podpisałem umowę na czas nieokreślony, później wprowadził się do mieszkania pan B, kolega Pana A i mieszkał i płacił czynsz regularnie. Ostatnio dostałem wypowiedzenie umowy najmu od Pana B i po oddaniu mieszkania okazało się, ze są bardzo duze zniszczenia. W umowie z Panem A było napisane, ze nie moze on nikomu mieszkania podnajmować i zmiany umowy bez formy pisemnej as nieważne. Mimo to wiedziałem, ze mieszka tam Pan B a nie Pan A. Wpływy na konto były od Pana B bezpośrednio.
Moje pytanie jest takie:
1. Czy umowa najmu została skutecznie wypowiedziana? Moim zdaniem nie, bo wypowiedział mi ja Pan B a z nim nie miałem żadnej umowy,
2. Czy za zniszczenia mieszkania odpowiada Pan A czy Pan B. Jesli jest to Pan B to jak można od niego wyegzekwować oplaty za renowacje mieszkania? Przecież nie miałem z nim żadnej umowy.

Dziękuję bardzo za wszelkie wskazówki i pomoc

Pozdrawiam serdecznie
 
Masło maślane...

Skoro wiedziałeś, że pan B wprowadził się do lokalu, a nie wyraziłeś na to zgody na piśmie, to czemu w odpowiednim czasie nie reagowałeś?

Czy pan A wyprowadził się, jak wprowadził się pan B?

Czy wypowiedział umowę?

Czy sporządzono protokół stanu lokalu w chwili rozpoczęcia wynajmu?

___________________
 
No trochę może pogmatwane ale nie aż tak bardzo. Tak wiec Pan B jest kolega Pana A. Przy podpisywaniu umowy przez Pana A w 2009 roku oczywiście był sporządzony protokół zdawczo odbiorczy i wszystko mam w oryginale. W momencie wyprowadzania się Pana A z mieszkania, stwierdził on, ze nie trzeba żadnej nowej umowy, bo Pan B to jest jego dobry kolega i może mieszkać bez umowy mimo, ze w umowie jest zapis, ze nie można mieszkania udostępniać osoba trzecim. Pan A oczywiście swojej umowy nie wypowiedział i nadal jest ona ważna. Jak z nim rozmawiałem, to nie ma on nawet original swojej umowy, czy ja muszę mu udostępniać swoja kopie?

najlepsze jest to, ze Pan A mieszka teraz w swoim mieszkaniu i Pan B się do niego wprowadza, maja oni wiec kontakt ze sobą.

Jak to wygląda z prawnego punktu widzenia? Pan A przecież nigdy nie wypowiedział swojej umowy i nadal jest ona ważna, gdyż była podpisana na czas nieokreślony. Do tego w umowie jest zapis, ze każde aneksy do niej i jej zmiany wymagają formy pisemnej.

Dziękuję za odpowiedz,
pozdrawiam serdecznie
 
Niemadry napisał:
W momencie wyprowadzania się Pana A z mieszkania, stwierdził on, ze nie trzeba żadnej nowej umowy, bo Pan B to jest jego dobry kolega i może mieszkać bez umowy mimo, ze w umowie jest zapis, ze nie można mieszkania udostępniać osoba trzecim.


Ponieważ mam wrażenie, że robisz sobie żarty, to temat zamykam.
Przy kolejnej próbie uaktywnienia tematu, będzie BAN.

_________________
 
Status
Ten wątek został zamknięty.
Powrót
Góra