Kuriozalne postępowanie firmy windykacyjnej?

  • Autor wątku Autor wątku Sistemo
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
S

Sistemo

Nowy użytkownik
Dołączył
07.2016
Odpowiedzi
3
Dzień Dobry,

Firma Orange zcedowała moje zadłużenie wynikające z niewywiązywania się z opłat abonamentowych przeze mnie na zewnętrzną firmę windykacyjną. Ta firma wystawiła mi Wezwanie do Zapłaty na kwotę 5.500 złotych z terminem płatności na dzień 6 czerwca, który przesłała mi listem zwykłym w takim terminie, że list dotarł do mnie 10 czerca tego roku. W podjetym przeze mnie natychmiast kontakcie telelefonicznym poinformowałem, ze spłącę wymaganą nalezność w ciągu 14-20 dni, co uczyniłem. Po wpłacie poinformowano mnie telefonicznie, że mam dopłacić kolejne 2400 złotych tytułem kosztów e-sądu Lublinie, do którego ta firma skierowała moją sprawę juz 30 czerwca, mimo, że potwierdza w rozmowie wplyw otrzymanej kwoty. Nie chce mi równoczesnie podac nr akt załozonej w e-sadzie sprawy, odmawia przesłania oczekiwanej kwoty na pismie, a nakaz sadowy ma byc wystawiony na cala kwotę, bez uzwglednienia wpłaty, ktorą dokonałem i powiekszony o koszty sadowe i komornicze. Własciwie, to nie wiem o co zapytac....co z tym mam teraz zrobic? Czy jest jakas mozliwosc kontaktu z e-sadem, pzredstawienia sprawy? Bede zobowiazany za porady od osob, ktore miały podobne zdarzenia, wiedze i doswiadczenie.

Z Szacunkiem,

Sistemo
 
Wybacz, ale to już jest przegięcie. Koszty e-sądu 2400 zł? To zakrawa na jawną próbę wyłudzenia. Policzyli sobie oczywiście do tego koszty zastępstwa procesowego. Ładnie rzeźbią...
 
Poczuli dojną krowę, to go cisną...
Za jaki okres były te zaległości płatnicze? Nie przedawnione czasem?
 
Cześć, powiedz mi, jezeli znajdziesz czas i ochotę, co tam znajdę w tym e-sądzie, czego szukać. Mam 60 lat i zero doświadcznia w takich sprawach, choroba postawiła mnie w trudnej sytuacji pzrez jakis czas, ale po powrocie do zdrowia zapłaciłem wymaganą od tej firmy naleznosc. Tyle, ze nie widze konca tej sprawy, a wrecz przeciwnie....Czego mam szukac w tym e-sadzie. Siebie na wokandzie, kontaktu z kancelarią, nie znam numeru akt sprawy....w czarnej de. jestem. Będe Ci wdzięczny za kilka wskazówek.
 
Sistemo napisał:
Cześć, powiedz mi, jezeli znajdziesz czas i ochotę, co tam znajdę w tym e-sądzie, czego szukać.
poproś kogoś z domowników o założenia konta na e-sądzie link do strony podałem wcześniej,
Sistemo napisał:
Tyle, ze nie widze konca tej sprawy, a wrecz przeciwnie....Czego mam szukac w tym e-sadzie. Siebie na wokandzie, kontaktu z kancelarią, nie znam numeru akt sprawy....w czarnej de. jestem. Będe Ci wdzięczny za kilka wskazówek.
po zarejestrowaniu i otrzymaniu kodu aktywującego (około 2 dni) będziesz miał dostęp ze swojego konta dostęp do spraw jakie były prowadzone w tym że sądzie, w folderze moje sprawy zaznaczysz sobie "Tylko sprawy zakreślone" i powinno wyrzucić wszystkie sprawy związane z twoją osobą, to tak na początek.
 
Oj glowa twoja ,pozazdroscic. Idz do radcy prawnego. Jesli sprawa dotyczy sytuacji z przed 10 lat to pieniadze poszly w bloto. To ze sobie kazali placic to wyludzenie. Ja tez ci kaze wplacic na moje konto np. 3 tys.zl. I postrasze cie sadem jesli tego nie zrobisz. Uwierzysz ? Bo ja nie,papier taki idzie do pieca na poprawe humoru. Strach z ludzi robi niewolnikow.
 
peters_1 napisał:
To ze sobie kazali placic to wyludzenie.
Skąd taki pomysł? Przecież założyciel wątku pisał o faktycznym (istniejącym) zadłużeniu.
digiton napisał:
Koszty e-sądu 2400 zł? To zakrawa na jawną próbę wyłudzenia. Policzyli sobie oczywiście do tego koszty zastępstwa procesowego.
Tu mamy znów coś o wyłudzeniach, choć nijak, na podstawie relacji zainteresowanego, nie daje się znaleźć przesłanek. Nie można udzielić odpowiedzi nie pisząc idiotyzmów? Prosta sprawa, jeśli pozew złożony został do sądu przed datą spłaty zobowiązania i powód był reprezentowany przez pełnomocnika, to oczywiście koszty procesu (w tym zastępstwa procesowego) należą się powodowi i zostaną zasądzone przez sąd w nakazie zapłaty. Oczywiście będzie można wnieść do takiego nakazu zapłaty sprzeciw i wygrać sprawę jeśli ma się odpowiednie argumenty (np. przedawnienie).
Istnieje oczywiście również taka możliwość, że wierzyciel żadnego pozwu nie złożył, a żąda kwot procesowych. Wtedy tak, to oszustwo (próba wyłudzenia).
 
Moja siostra tez miala zadluzenie w wysokosci 50 zl,za niezaplacona fikcyjna fakture w Erze. Minelo 10 lat i prawnik wysmial to co pisza o zaplacie 6tys.zl za zaleglosci.
Firmy znajac kroczki prawne bazuja na niewiedzy obywateli i kaza im placic. To mialem na mysli piszac wyłudzenie,oszustwo. Co ciekawe sprawa zajmowalo sie tyle instytucji ale nic nie zrobili. Listy przychodzily zwykle,bez podpisu. Wiec moga trafic prosto do kosza.
 
peters_1 napisał:
To mialem na mysli piszac wyłudzenie,oszustwo.
Jesteśmy na forum prawnym. Tu słowa "wyłudzenie", "oszustwo" mają konkretne znaczenie. Jeśli chodzi o przypadek Twojej siostry (fikcyjna faktura, 6 tys. zamiast 50 zł), to chyba właśnie z oszustwem miała do czynienia. Sprawa z tego wątku niczym jednak nie przypomina historii siostry.
 
No i:
- wątpię w "fikcyjną" fakturę z ERY;
- przez 10 lat urosły odsetki - wolno je naliczać;
- nie m tu żadnych "kruczków" - sprawa prosta: wierzyciel może zbyć wierzytelność, może naliczyć odsetki od długu, może pozwać dłużnika;
- dłużnik powinien poznać swoje prawa i przewidziane prawem możliwości obrony (przedawnienie roszczeń, w tym i odsetek od kapitału, tryb postępowania wobec wierzyciela i przed sądem). Strony są równe wobec prawa, mają równe prawa w procesie i w postępowaniu nieprocesowym. Więć należy się uczyć, dbając o własny interes.
 
Stopa stopą, ale też zależało, ile "po drodze" było wierzycieli i czy każdy nowy zaliczał do kapitału całość sumy scedowanej przez poprzednika i na nią naliczał kolejne odsetki.
Nie wchodzimy obecnie w takie szczegóły, ponieważ nie dysponujemy dokumentacją, lecz opisem sytuacji podanej przez Osobę Pytającą.
 
rws-92 napisał:
ile "po drodze" było wierzycieli
Zmiany podmiotowe po stronie wierzyciela nie mają wpływu na sytuację dłużnika (wysokość roszczenia, terminy itp.).
rws-92 napisał:
czy każdy nowy zaliczał do kapitału całość sumy scedowanej przez poprzednika i na nią naliczał kolejne odsetki.
Nie o to chodzi jak ktoś sobie naliczał, tylko jak naliczać pozwala prawo.
rws-92 napisał:
nie dysponujemy dokumentacją, lecz opisem sytuacji podanej przez Osobę Pytającą.
Dlatego prowadzimy jedynie teoretyczne rozważania zakładając prawdomówność osoby opowiadającej historię.
 
Robilee napisał:
Jesteśmy na forum prawnym. Tu słowa "wyłudzenie", "oszustwo" mają konkretne znaczenie. Jeśli chodzi o przypadek Twojej siostry (fikcyjna faktura, 6 tys. zamiast 50 zł), to chyba właśnie z oszustwem miała do czynienia. Sprawa z tego wątku niczym jednak nie przypomina historii siostry.

Ma,gdyz tez zajela sie tym firma windykajaca najpierw Wroclaw,potem inne miasto. Suma sumarum nic nie zrobili przez 10 lat,wiec prosze sie nie poddawac i w tym wypadku.
Ale nie wolno sie zalamywac a nawet odpisywac na durne listy.
Jedynie chyba US ma wejscia na konto ,lub sciganie wierzycieli,dluznikow. Inni nie maja tego przywileju.
Miesiac temu przyslali list w ktorym prosza o wplate tylko 10 % naliczonej sumy. List poszedl do prawnika ,nie powiem jaki jest tego final,czy juz sie skonczylo gdyz nie pytalem. Rodzinie pozostalo tylko rozesmiac sie z tego wszystkiego.
Przez zagubiona dokumentacje od ERY wplaty 50zl.
 
Ostatnia edycja:
Witam Was Wszystkich w tym moim wątku,

Przede wszystkim: Serdeczne Podziękowania ode mnie dla Was, za rzeczowe rady, za czas, który mnie i tej sprawie poświęciliście. Zgodnie z radami,zrobiłem dwie rzeczy: założyłem konto w e-Sądzie i zobaczyłem swoją sprawę. Wiem, co robić dalej.

Dziękuję raz jeszcze! I Pozdrawiam Wszystkich,

Sistemo
 
Powrót
Góra