D
damianm86
Witam.Jestem ojcem 4,5 miesięcznego chłopca ze związku bez małżeństwa...z matka dziecka nie dogaduje się...mieszka ona z moim synem u jej rodziców i tam jest zameldowany...sytuacja wygląda tak ze dziecko nie zostało uznane przeze mnie w USC poniewaz nie miałem możliwosći z pewnego powodu...nie bede tu opisywac dlaczego?...do rzeczy...więc w akcie urodzenia dziecka zostało wpisane- ojciec nie znany....gdy syn miał juz(1 miesiąc) pierwszy raz go ujrzałem na oczy...wspaniały ,kochany synek...na drugi dzien znowu przyszłem do niej ale usłyszałem same nie przyjemne słowa,tzn. ze jestem nikim ,ze nie jestem mile widziany u niej i ze ona ze mna nie chce byc...zapytałem jej czy pojedzie ze mną do USC załatwic uznanie ojcostwa.ona mówiła mi że tak,ale w rzeczywistosci wyglądało to inaczej,przeciagała tylko ,az po 3 tygodniach powiedziała ze sam mam jechac i sobie to załatwić.ja pojechałem do urzedu i tam mi powiedziano ze przy uznaniu dziecka muszą być obydwoje rodzice ale wytłumaczyłem ze jest mi to utrudnione,no i pani z urzedu powiedziała ze moge to tylko sądownie załatwic,wiec tak zrobiłem,czekałem 2,5 miesiąca od wyslania wniosku do sądu na rozprawe,i na rozprawie wyszło ze jestem ojcem mojego synka,mam pełną władze rodzicielską i syn bedzie mieć moje nazwisko,po rozprawie trzeba trzekac 3 tygodnie na uprawomocnienie wyroku,wtedy papiery ze sądu trafiają do usc i moge załatwiać dalej....dopiero jestem po rozprawie o ustalenie ojcostwa...teraz bede zakładać rozprawe o ustalenie kontaktów z dzieckiem bo nie mogłem jednoczesnie załozyc o to rozprawe tak sąd sie tłumaczył bo musze sie stać prawnie ojcem...ale tak od pierwszego miesiąca zycia dziecka ja go wcale nie widziałem bo matka na to sie nie zgadzała,dzoniłem przyjeżdżałem,prosiłem sie o zobaczenie ze synem,ale na nic moje prośby,mam nagranie nasze rozmowy dla sądu,nie mogłem nic zrobic bo prawnie byłem obcą osobą dla syna.....i mam takie pytanie,co teraz mogę zrobić jak już jestem uznany sądownie ojcem biologicznym i mam pełnię władzy a jest mi zabronione przez matke odwiedzenie własnego syna???no przeciez zanim mi przyjdzie termin posiedzenia o ustalenie kontaktów to bede musiał ze kolejne 2-3 miesiace czekac....jak mam widywac syna przez ten czas(zanim przyjdzie termin rozprawy) jak nie pozwala mi sie z nim spotkac??...mam dzwonic na policję??co mi oni pomogą??dlaczego matka stawia warunki??dlaczego ja muszę błagać kogoś o zobaczenie się z własnym synem??...jak mam dalej postępować??pomóżcie...powiedzcie co wiecie??czy ona poniesie jakies konsekwencje za to ze ja przez nią własnego syna nie znam bo go nie widuje poprzez zabronienie mi tego??tylko prosiłbym o osoby które znają sie na tym i wiedzą dużo na takie tematy...