Nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym

  • Autor wątku Autor wątku Zafir11
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
Z

Zafir11

Użytkownik
Dołączył
05.2012
Odpowiedzi
42
Witam,

pod koniec stycznia dostałem pismo z sądu inaczej "Nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym " na kwotę 320,37 zł oraz kwotę 67,50 zł z tytuły zwrotu kosztów procesu,w tym kwotę 60 zł z tytuły zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. Zapłaciłem kwotę 387,87 zł, ponieważ napisane jest, że ta kwota 60 zł z tytuły zwrotu kosztów zastępstwa procesowego jest wliczona w kwotę 67,50 zł. Wpłaty dokonałem w połowie marca. Dzisiaj dostałem pismo "sprawa: wezwanie do zapłaty reszty należności z wyroku sądowego" , że firma której wpłaciłem pieniądze nie przekazała wszystkich pieniędzy i że ,muszę spłacić resztę kosztów i odsetek na kwotę 67,16 zł.

Moje pytanie brzmi, czy faktycznie tak jak pisze na piśmie kwotę z tytuły zwrotu kosztów zastępstwa procesowego jest wliczona w koszty procesu i nie należy jej spłacać ?

P.S Dodam jeszcze, że kwotę należy zapłacić do 30 września a to już jutro. Dziwnie to wszytko wygląda...

Proszę o pomoc
pozdrawiam
 
Zafir11 napisał:
i nie należy jej spłacać ?
Co za absurdalny pomysł. Nie pojmuję Twoich wywodów. W każdym razie, jeśli zapłaciłeś jedynie należność główną, to musisz zapłacić jeszcze wszystkie zasądzone koszty procesu oraz odsetki.
 
Jeden Grzeszczyk napisał:
Co za absurdalny pomysł. Nie pojmuję Twoich wywodów. W każdym razie, jeśli zapłaciłeś jedynie należność główną, to musisz zapłacić jeszcze wszystkie zasądzone koszty procesu oraz odsetki.

Jakbyś przeczytał całość ze zrozumieniem, to byś wiedział, że zapłaciłem całość + koszty zwrotu procesu. Chodzi mi tylko o te koszy zastępstwa procesowego, czy z racji tego, że są wliczone w koszty zwrotu procesu to się ich nie płaci. Tak słyszałem, wypowie się ktoś jeszcze.
 
Zafir11 napisał:
Jakbyś przeczytał całość ze zrozumieniem, to byś wiedział, że zapłaciłem całość + koszty zwrotu procesu.
A co było o odsetkach na nakazie?
 
Kwota główna 320,37, zwrot kosztów procesu 67,50 (w tym 60 zł za zastępstwo procesowe). Razem 387,87 zł. Moim zdaniem zapłaciłeś tyle, ile było w nakazie. A co to za firma o której piszesz i komu nie przekazała pieniędzy?
 
izaw8 napisał:
Kwota główna 320,37, zwrot kosztów procesu 67,50 (w tym 60 zł za zastępstwo procesowe). Razem 387,87 zł. Moim zdaniem zapłaciłeś tyle, ile było w nakazie. A co to za firma o której piszesz i komu nie przekazała pieniędzy?

Też wydaje mi się, że wszystko zostało uregulowane. A co do firmy to gminna, a raczej publiczna. Będę musiał się jutro z nimi skontaktować i to wyjaśnić. Chodziło mi tylko o to czy mam rację, ktoś się jeszcze wypowie...
 
amelia2013 napisał:
Pytałam co z odsetkami na nakazie?

Łączna kwota 320,37 zł z odsetkami ustawowymi (tutaj są tylko kwoty niezapłaconych faktur) no i kwota 67,50 zł z tytuły zwrotu kosztów procesu,w tym kwotę 60 zł z tytuły zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.
 
Ostatnia edycja:
Skoro w nakazie było napisane,że koszt procesu 67,50, w tym 60 zł zastępstwo, to znaczy że zastępstwo 60 zł, a pozostałe koszty procesu 7,50.
Mnie interesuje to: "firma której wpłaciłem pieniądze nie przekazała wszystkich pieniędzy". Komu nie przekazała? A w ogóle od kogo dostałeś dziś pismo, o którym mówisz?
 
izaw8 napisał:
Skoro w nakazie było napisane,że koszt procesu 67,50, w tym 60 zł zastępstwo, to znaczy że zastępstwo 60 zł, a pozostałe koszty procesu 7,50.
Mnie interesuje to: "firma której wpłaciłem pieniądze nie przekazała wszystkich pieniędzy". Komu nie przekazała? A w ogóle od kogo dostałeś dziś pismo, o którym mówisz?

W piśmie, które dostałem dzisiaj jest coś takiego :" Informuje Pana uprzejmie, że od (nazwa instytucji) otrzymałem zlecenie dokończenia realizacji sądowego, prawomocnego nakazu zapłaty z dnia 27 stycznia. sądowa sygnatura ...
Na mocy tego nakazu, wydaengo przez Sąd, mojemu mocodawcy należała się kwota 320,37 zł, odsetki od tej kwoty liczone w/g dat określonych w sądowym nakazie zapłaty oraz koszty postępowania o łącznej kwocie 67,50 zł. Jak wynika z informacji uzyskanej z (instytucja) z wymienionych należności zapłacił Pan dotychczas należność główną w całości, część odsetek i część kosztów. Pozostaje do zapłaty reszta kosztó i odsetek w kwocie łącznej 67,16 zł "
 
"łączna kwota 320,37 zł z odsetkami ustawowymi" - takie coś sugeruje,że odsetki są już wliczone w tę kwotę, ale z tego co pisze "mocodawca" wynika,że to Ty masz policzyć odsetki. Jeśli suma niezapłaconych faktur wynosi 320,37 to pewnie tak jest ...
 
Sprawa jest jasna. Zapłacił Pan równowartość należności głównej oraz kosztów procesu (wraz z kosztami zastępstwa procesowego). Nie doliczył Pan jednak należnych wierzycielowi odsetek. Wierzyciel zaś otrzymaną kwotę zaliczył na poczet należności głównej (tą pokrył w całości) oraz częściowo kosztów oraz odsetek. Teraz zaś domaga się reszty.

izaw8 napisał:
"łączna kwota 320,37 zł z odsetkami ustawowymi" - takie coś sugeruje,że odsetki są już wliczone w tę kwotę
Nie. To jedynie mówi, że łączna kwota wszystkich cząstkowych należności wynosi 320,37zł. Do niej zaś doliczyć należy odsetki. To logiczne.
 
Ostatnia edycja:
lokata napisał:
Sprawa jest jasna. Zapłacił Pan równowartość należności głównej oraz kosztów procesu (wraz z kosztami zastępstwa procesowego). Nie doliczył Pan jednak należnych wierzycielowi odsetek. Wierzyciel zaś otrzymaną kwotę zaliczył na poczet należności głównej (tą pokrył w całości) oraz częściowo kosztów oraz odsetek. Teraz zaś domaga się reszty.

Nie. To jedynie mówi, że łączna kwota wszystkich cząstkowych należności wynosi 320,37zł. Do niej zaś doliczyć należy odsetki. To logiczne.

Czyli wynika z tego, że jednak trzeba uregulować tą należność tak ?
 
Tak. Można jedynie ew. sprawdzić czy odsetki (tj. brakująca kwota) zostały policzone w sposób prawidłowy.
 
Tak, masz uregulować.
Pani Lokato, pisząc "sugeruje" mam na myśli to, co pomyśli przysłowiowy Jaś Kowalski, taki jak ja. Nie domagam się,żeby sąd w nakazie zapłaty sam wyliczył te odsetki (choć to nic trudnego) i napisał niczym w rachunku za światło: "do zapłaty tyle i tyle". Ale napisanie "łączna kwota 320,37 zł PLUS odsetki ustawowe" nic nie kosztuje, a czyni pismo bardziej zrozumiałym dla szaraka.
 
izaw8 napisał:
(choć to nic trudnego)
Oczywiście. Wystarczy mieć jedynie niezawodną szklaną kulę, która powie kiedy dokładnie dłużnik będzie łaskaw uregulować swoją należność, czy zrobi to jednorazowo, czy też może w ratach oraz jak w tym okresie kształtować się będzie wysokość ustawowych odsetek. Nic trudnego.

izaw8 napisał:
Ale napisanie "łączna kwota 320,37 zł PLUS odsetki ustawowe" nic nie kosztuje
Sąd, w takich sytuacjach (i tak zapewne było i tym razem), używa zwrotu "wraz z ustawowymi/umownymi liczonymi od dnia..... do dnia zapłaty". Większość przysłowiowych Janów Kowalskich bezbłędnie odczytuje taki przekaz.
 
Po co szklana kula, wystarczy naliczyć odsetki na dzień, w którym wystawia sie pismo.
Raczej większość Jasiow nie rozumie, ale to oczywiście moje zdanie podparte profesjonalnym osądem:)
 
Powrót
Góra