Odszkodowanie OC sprawcy (PZU)

  • Autor wątku Autor wątku AdaPszczyna
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
A

AdaPszczyna

Nowy użytkownik
Dołączył
04.2017
Odpowiedzi
12
Cześć

Piszę z zapytaniem czy mam szanse na wywalczenie większej sumy pieniędzy.
Opisze w skrócie :D o co chodzi.W 2018 miałam wypadek samochodowy byłam w nim poszkodowana doznałam skręcenia i naderwania odcinka szyjnego kręgosłupa.Po 36 dniach na L4 dostałam zdolność do pracy.PZU wypłaciło mi za pierwszym razem 1 112,34 zł znajdowało się w nim zadośćuczynienie pieniężne za krzywdę 500,00 zł zniszczone rzeczy osobiste 150 zł utracony zarobek 312,25 zł i koszty leczenia 151,09 zł.Utracony zarobek tylko za 14 dni Opiekun sprawy stwierdził że po 14 dniach powinnam już wrócić do pracy jak i ich lekarz orzecznik wirtualny :mad:.Czyli powinnam się udać w kołnierzu ortopedycznym do pracy.Po odwołaniu tylko dostałam dopłatę za uszkodzony telefon.Pisze z zapytaniem czy mam szanse wywalczyc wieksze zadoscuczynienie i zwrot utraconego zarobku za pozostałe dni na L4 ?.Pozdrawiam :)
 
Nie trać czasu idź do sądu.Odwoływanie sie do PZU nic nie da.Ostatnia odpowiedź PZU odnośnie leczenia psychiatrycznego po wypadku gdzie jest to jasno określone w dokumentacji w tym 3miesiące na terapii na oddziale dziennym:"w ocenie PZU leczenie nie moglo być spowodowane wypadkiem bo w ocenie PZU nic się nie stało.Jeżeli nie zgadza się pani z decyzją pzu proszę wystąpić na drogę postępowania sądowego gdzie oceną zajmą się niezależni biegli sądowi..."
 
A czy warto napisać może do rzecznika finansowego może on coś wywalczy?. Boję się że jak pójdę na drogę sądową to nic nie wywalcze.
 
RzF nic nie wywalczy. Poprosi PZU o wyjaśnienia, PZU przedstawi swoje stanowisko i na tym koniec.
 
Rzecznik to fikcja organ bez możliwości zmuszenia ubezpieczycieli do przestrzegania prawa.A już PZU kompletnie nic sobie nie robi z rzecznika.Wszystkie rozmowy z nimi komisje lekarskie nagrywać bo oszukują nagminnie a potem udają idiotów.
 
Powrót
Góra