Oświadczenie do komornika czy jestem podatnikiem VAT. pilne

  • Autor wątku Autor wątku artin.bruyen
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
A

artin.bruyen

Użytkownik
Dołączył
01.2012
Odpowiedzi
61
Witam.
Dostałem list od komornika w poniedziałek. Przed chwilą mama mi go podała. Mam w ciągu 7 dni złożyć jakieś oświadczenie.
czy w poniedziałek 7 dni też obowiązuje?
Chcę na piśmie dlatego ze nie mogę w tych godzinach dojechać 50km ponad dalej.
Z góry dziękuję.

EDIT: Mam aktualnie słaby dostęp do internetu. A chciał bym to jutro wysłać. Więc nie mogę zbytnio szukać w internecie informacji. Proszę o wyrozumiałość.
 

Załączniki

    Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą przeglądać załączniki.
Ostatnia edycja:
Obowiązuje 7 dni roboczych od dnia otrzymania pisma. Nie musisz się stawiać osobiście, możesz wysłać nawet e-mailem.
A tak z ciekawości, od jakiego komornika dostałeś to pismo?
 
Kalisz, Pan Józef Kolański. Mam nadzieje że nie są to tajne dane osobowe.
Ok, rozumiem czyli mam jeszcze do wtorku czas. Ale o co chodzi z tym. Nie mogę znaleźć jednoznacznej odpowiedzi. Dziwnie to pismo jest sformułowane jak dla mnie.
 
Ja się zastanawiam, czy w ogóle musisz coś takiego składać. Nie jesteś czynnym podatnikiem VAT, faktury na jego czynności nie potrzebujesz a pismo mówi wyraźnie "pod rygorem uznania, że...". Czyli jak nie złożysz, komornik faktury Ci nie wystawi.
Ale oczywiście prośba o weryfikację tego poglądu.
 
Ostatnia edycja:
Ares22 napisał:
Obowiązuje 7 dni roboczych od dnia otrzymania pisma. Nie musisz się stawiać osobiście, możesz wysłać nawet e-mailem.
A może Pan podać jakąś podstawę prawną dla tych banialuków, które Pan prawi?

artin.bruyen napisał:
czy w poniedziałek 7 dni też obowiązuje?
Przepis prawny:
Art. 111 kc
§ 1. Termin oznaczony w dniach kończy się z upływem ostatniego dnia.
§ 2. Jeżeli początkiem terminu oznaczonego w dniach jest pewne zdarzenie, nie uwzględnia się przy obliczaniu terminu dnia, w którym to zdarzenie nastąpiło.

Jeżeli otrzymał Pan pismo w poniedziałek, to termin będzie dotrzymany, gdy w następny poniedziałek nada Pan list do komornika na poczcie. Oświadczenia wysłanego e-mailem komornik może nie uznać.
 
Czyli mam odpisać że nie jestem podatnikiem VAT tak? I to wystarczy?
Chciał bym mu jeszcze odpisać że jestem w stanie spłacić mu zadłużenie. Ustalić ugodowo raty najlepiej. Od poniedziałku zaczynam pracę, więc chciał bym go jakoś powoli spłacić. Kwota to około 1050 zł więc mógł bym mu to w kilku ratach spłacić. Jak myślicie jakie raty mógł bym mu zaproponować jeśli dostawać będę najniższą krajową? A może mu napisać aby to on zaproponował raty? Umowy o prace jeszcze nie mam. Podpisuję najprawdopodobniej jutro.

lokata - rozumiem dziękuję za informację.
 
Naprawdę nie możesz do niego pojechać i pogadać jak człowiek z człowiekiem zamiast pisać jakieś elaboraty? Zawsze to lepiej wygląda i może przynieść efekty.
 
artin.bruyen napisał:
Czyli mam odpisać że nie jestem podatnikiem VAT tak? I to wystarczy?
Tak. Ale informacja, że zamierza Pan spłacić zadłużenie w ratach na pewno nie zaszkodzi.
artin.bruyen napisał:
Jak myślicie jakie raty mógł bym mu zaproponować jeśli dostawać będę najniższą krajową?
200-300zł? Proszę jeszcze wskazać od kiedy zamierza Pan płacić i do którego dnia miesiąca.
 
Nie mogę. Do jutra mam staż, a od poniedziałku normalną umowę o prace. Jak bym miał staż to mógł bym wziąć gdyż na stażu pracodawca musi mi dać urlop, ale ten pracodawca na umowe mi tak "o" nie da wolnego.
 
lokata napisał:
A może Pan podać jakąś podstawę prawną dla tych banialuków, które Pan prawi?

Nie ma czegoś takiego jak "forma prawna". Nie ma żadnej podstawy prawnej wskazującej właściwą drogę odpowiedzi. Ważne jest tylko to, aby odpowiedź dotarła do kancelarii.

Napisz to komornika, że nie chcesz FV. W piśmie ująć zobowiązania do dobrowolnych wpłat. Wysokość wpłat ustalasz Ty, ponieważ z najniższego wynagrodzenia nie ma możliwości dokonywania potrąceń.
 
Chodziło o podstawę prawną do obliczania terminu jako 7 dni roboczych.
 
Napiszę poleconym. Napiszę że nie jestem podatnikiem VAT i nie chcę faktury i że chcę spłacić zadłużenie w ratach np. 5 x 200 zł miesięcznie. Będzie ok?
Może ma ktoś mniej więcej jakieś zdjęcie takiego pisma albo jakiś "szablon" który by dobrze wyglądał? Zależy mi żeby tą sprawę rozwiązać należycie tak jak być powinno.
Dziękuję niezmiernie za rady.
 
Ares22 napisał:
Nie ma żadnej podstawy prawnej wskazującej właściwą drogę odpowiedzi. Ważne jest tylko to, aby odpowiedź dotarła do kancelarii.
Nieprawda. Słyszał Pan kiedyś o tym jakie wymogi muszą spełniać pisma procesowe? Obawiam się, że nie. Tak samo jak nie miał Pan pojęcia o sposobach obliczania terminów w prawie cywilnym. To nie zbrodnia, tylko dlaczego w takim razie udziela Pan porad w kwestiach, o których nic Pan nie wie? Robi Pan na złość pytającym? Zdaje Pan sobie sprawę jaką krzywdę może im Pan, tą swoją ignorancją i beztroską, zrobić?

artin.bruyen napisał:
Napiszę poleconym. Napiszę że nie jestem podatnikiem VAT i nie chcę faktury i że chcę spłacić zadłużenie w ratach np. 5 x 200 zł miesięcznie. Będzie ok?
Tak.
A forma? Najważniejsze, żeby było wiadomo kto, komu i co chce przekazać. I proszę nie zapomnieć o własnoręcznym podpisie.
 
Ostatnia edycja:
Lokata -Tak właśnie chciałem zrobić. Dziękuję za pomoc. Jestem niezmiernie wdzięczny.
Mam jeszcze jedno pytanie. Czy jak wyślę to w poniedziałek (pismo dostałem też w poniedziałek) nie będzie za późno? W sobotę nie wiem czy poczta pracuje. Chcę uniknąć grzywny itp.
 
lokata napisał:
Nieprawda. Słyszał Pan kiedyś o tym jakie wymogi muszą spełniać pisma procesowe? Obawiam się, że nie. Tak samo jak nie miał Pan pojęcia o sposobach obliczania terminów w prawie cywilnym. To nie zbrodnia, tylko dlaczego w takim razie udziela Pan porad w kwestiach, o których nic Pan nie wie? Robi Pan na złość pytającym? Zdaje Pan sobie sprawę jaką krzywdę może im Pan, tą swoją ignorancją i beztroską, zrobić?

Po pierwsze - nie jest to pismo procesowe i proszę nie mylić pojęć.

Po drugie - pisze Pan o sposobie obliczania terminów w sprawach cywilnych.

"Jeżeli ostatni dzień terminu przypada na dzień uznany ustawowo za wolny od pracy to termin upłynie dopiero następnego dnia powszedniego. Za dni wolne od pracy ustawa uznaje niedziele i wybrane dni świąteczne w ciągu roku. W prawie cywilnym sobota nie jest uznawana za dzień wolny, w przeciwieństwie np. do prawa administracyjnego czy podatkowego."

Jeśli ma Pan inną wiedzę lub zna Pan inną podstawę prawną do obliczania właściwego terminu, to proszę ją podać.

A tak poza tym, skoro jest Pan biegły w tej dziedzinie to proszę o poprawienie mnie i wskazać podstawę prawną oraz obliczyć, na jaki dzień przypada termin odpowiedzi na pismo.
 
Ares22 napisał:
Po pierwsze - nie jest to pismo procesowe i proszę nie mylić pojęć.
Kolejny błąd.

Ares22 napisał:
Po drugie - pisze Pan o sposobie obliczania terminów w sprawach cywilnych.
Fakt. O tym właśnie tu rozmawiamy.

Ares22 napisał:
"Jeżeli ostatni dzień terminu przypada na dzień uznany ustawowo za wolny od pracy to termin upłynie dopiero następnego dnia powszedniego. Za dni wolne od pracy ustawa uznaje niedziele i wybrane dni świąteczne w ciągu roku. W prawie cywilnym sobota nie jest uznawana za dzień wolny, w przeciwieństwie np. do prawa administracyjnego czy podatkowego."
Nigdy nie twierdziłam inaczej. Cieszę się jednak, że rozszerza Pan horyzonty. Miło, że dba Pan też o rozwój innych userów. Tylko jak zacytowany fragment ma się do pytania z niniejszego wątku?

Ares22 napisał:
Jeśli ma Pan inną wiedzę lub zna Pan inną podstawę prawną do obliczania właściwego terminu, to proszę ją podać.

A tak poza tym, skoro jest Pan biegły w tej dziedzinie to proszę o poprawienie mnie i wskazać podstawę prawną oraz obliczyć, na jaki dzień przypada termin odpowiedzi na pismo.
Już to zrobiłam. Vide: post #5.

P.s.
Jestem kobietą.
 
Powrót
Góra