Parkowanie na zakazie

  • Autor wątku Autor wątku ciekawy-prawa
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
C

ciekawy-prawa

Nowy użytkownik
Dołączył
11.2025
Odpowiedzi
6
Witam. Mam pytanie: Ostatnio u nas na osiedlu coraz więcej kierowców parkuje na zakazie. Z reguły mnie to nie interesuje ale kilka takich kierowców stoi na tyle blisko bramy śmietnika że przy wywalaniu śmieci te drzwi na skutek wiatru mogą uszkodzić źle zaparkowany pojazd. Kto wtedy jest winny uszkodzeniu? Kierowca auta na zakazie? Wiatr? Czy osoba która się nie rozdwoiła i jedną sobą nie pilnowała tych drzwi?
 

Załączniki

    Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą przeglądać załączniki.
Myślę, że znaczenie ma między innymi to, czy na osiedlu obowiązuje organizacja ruchu drogowego, a jeżeli tak to jaka. Generalnie znak w formie "X" sugerujący, żeby tam nie parkować - nie występuje jako znak drogowy. Na osiedlu jest wprowadzona "strefa ruchu" lub "strefa zamieszkania"?
 
na całym osiedlu obowiązuje znak strefa zamieszkania (D-40).
 
W mojej ocenie odpowiedzialność za zdarzenie spoczywa na kierowcy samochodu w związku z tym, że pojazd był zaparkowany w miejscu niedozwolonym.
 
A w mojej ocenie odpowiada ten co wyrządził szkodę. Gdy samochód jest źle zaparkowany należy wezwać odpowiednie służby. W przeciwnym wypadku dochodziłoby do jakiegoś kuriozum, jak naklejanie "karnych" naklejek za złe parkowanie.
 
tylko pytanie co da wezwanie odpowiednich służb? Mandat dla tej osoby i inny w pobliżu? Sorry pewnie nawet się nie ruszą albo "udzielą napomnienia". Z karnym- racja, to nie rozwiązanie. Ale moim zdaniem jeśli ktoś parkuje w miejscu gdzie jego pojazd jest narażony na uszkodzenia to powinien się liczyć że może ponieś jakieś konsekwencje.
No bo raczej słabe by było żeby przypadkowa osoba która korzysta z śmietnika miała płacić za brak wyobraźni kierowcy.
 
ciekawy-prawa napisał:
Ale moim zdaniem jeśli ktoś parkuje w miejscu gdzie jego pojazd jest narażony na uszkodzenia to powinien się liczyć że może ponieś jakieś konsekwencje.
Jak najbardziej, ale ani ja ani ty nie jesteśmy od wymierzania "sprawiedliwości". Idąc tym tokiem rozumowania dajemy przyzwolenie na niszczenie np. wszystkich źle zaparkowanych samochodów.
 
Bardziej mi chodziło o przypadkowość działania. Bo masz racje, wymierzanie/ egzekwowanie prawa to nie działka przypadkowej osoby. Tylko że z drugiej strony daje to kuriozalne uprawnia dla osoby łamiącej prawo-przykładowo zaparkuje na zakazie, ktoś zarysuje moje auto drzwiami od śmietnika co daje skutek że mam odświeżone autko za ok 200 zł.. (ja dostaje mandat za parkowanie w miejscu niedozwolonym a sprawca uszkodzenia jak będzie miał pech i uszkodzi mi 2 drzwi zapłaci ok 1200- chyba lakiernik tyle kosztuje) wiec moim zdaniem z jednego kuriozum lądujemy w drugim.
 
Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.
 
Słowo klucz: "Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę". Co w takiej sytuacji jest pojęciem winy: Świadome narażenie się na na szkodę (parkowanie na zakazie gdzie istnieje realne ryzyko uszkodzenia) czy brak koncentracji i czynnik trzeci(np. wiatr który popchnie niepilnowane drzwi śmietnikowe)?
 
ciekawy-prawa napisał:
wiatr który popchnie niepilnowane drzwi śmietnikowe
Jeżeli ktoś zaparkuje przy otwartych drzwiach to wina parkującego. Jeżeli otworzysz drzwi i pozostawisz bez nadzoru a wiatr dopełni dzieła to będzie wina otwierającego. Będzie twoja wina że nie zabezpieczyłeś tych drzwi.
 
Ok. dzięki za odpowiedz.
Chociaż teraz mnie zastanawia jakie zastosowanie ma zakaz parkowania poza tym że funkcjonariusze mogą nam dać mandat.
 
ciekawy-prawa napisał:
gdzie na tej fotce co wrzuciłeś, masz jakiś zakaz ?

jaką masz styczność z prawem ?.
Jaki masz rzeczywisty związek z tą sytuacją i którą jesteś stroną lub którą jest ktoś kogo znasz ?.
Na jakim etapie jest sprawa ?
Jakie podjąłeś działania u zarządcy terenu ?
 
ciekawy-prawa napisał:
Ok. dzięki za odpowiedz.
Chociaż teraz mnie zastanawia jakie zastosowanie ma zakaz parkowania poza tym że funkcjonariusze mogą nam dać mandat.
dlaczego "nam" ?. Co ukrywasz lub przeinaczasz w swoich opisach i jakie są okoliczności faktyczne ?.
 
Powrót
Góra