D
dlot
Nowy użytkownik
- Dołączył
- 01.2021
- Odpowiedzi
- 18
Cześć, chciałbym pomóc koleżance, bo mąż ją zdradził i wystąpi o rozwód. Powiedziała że chce go z orzeczeniem o jego winie.
Jednak to szybkie nakreślenie sytuacji, a dalej nie wiem jak jej można pomóc bo ma ogromne zobowiązania i wszystko jest na niej, a on się wszystkiego wyparł.
- kilka kredytów, sporych, wszystko na nią bo on miał pieniądze pod stołem i samozatrudnienie, powiedział że on ich nie chciał brać że to jej sprawa jest
- wzięli psa którego nawet słyszałem że to on chciał bo poprzedniego opłakiwał bo zdechł że starości, pies ma neurologiczna chorobę, nie chce dawać ani na leczenie, ani wyprowadzać go przez co musi brać opiekunkę która go wyprowadza bo inaczej do pracy nie pójdzie
- telefon komórkowy w sensie aparat plus abonament na nią, a on korzysta - czy jedynym wyjściem jest zgłoszenie żeby go zablokowali i wydali nowa kartę?
- takie ogólne tematy jak można ją zabezpieczyć bo zostanie bez grosza
Nie wspomnę że mają też chorego kota który dopiero odbył operacje za 5000 zł, a on tydzień przed rozstaniem poprosił żeby wzięła kolejny kredyt na leczenie zwierząt i jego bo się rozchorował też, chyba w ramach makbetowskiego syndromu zdradzania żony.
Jednak to szybkie nakreślenie sytuacji, a dalej nie wiem jak jej można pomóc bo ma ogromne zobowiązania i wszystko jest na niej, a on się wszystkiego wyparł.
- kilka kredytów, sporych, wszystko na nią bo on miał pieniądze pod stołem i samozatrudnienie, powiedział że on ich nie chciał brać że to jej sprawa jest
- wzięli psa którego nawet słyszałem że to on chciał bo poprzedniego opłakiwał bo zdechł że starości, pies ma neurologiczna chorobę, nie chce dawać ani na leczenie, ani wyprowadzać go przez co musi brać opiekunkę która go wyprowadza bo inaczej do pracy nie pójdzie
- telefon komórkowy w sensie aparat plus abonament na nią, a on korzysta - czy jedynym wyjściem jest zgłoszenie żeby go zablokowali i wydali nowa kartę?
- takie ogólne tematy jak można ją zabezpieczyć bo zostanie bez grosza
Nie wspomnę że mają też chorego kota który dopiero odbył operacje za 5000 zł, a on tydzień przed rozstaniem poprosił żeby wzięła kolejny kredyt na leczenie zwierząt i jego bo się rozchorował też, chyba w ramach makbetowskiego syndromu zdradzania żony.