M
Miles123
Nowy użytkownik
- Dołączył
- 10.2013
- Odpowiedzi
- 9
Witam. Mam problem, otóż na początku tego roku zdarzyła mi się stłuczka - cofając najechałem na zaparkowany samochód na poboczu. Wysiadłem z samochodu żeby ocenić sytuacje. Nie było to duże uderzenie, ale jednak pozostało wgniecenie na drzwiach. Nie było nikogo w samochodzie ani w pobliżu. Co więcej spieszyłem się na uczelnie, nie pomyślałem o tym żeby zostawić jakąś kartkę za wycieraczką, było to moje pierwsze takie zdarzenie, nie wiedziałem za bardzo co zrobić, więc odjechałem, bo nie mogłem stać w ten sposób na środku jezdni.
Po dwóch tygodniach dostałem wezwanie na policje, złożyłem zeznania, poddałem się dobrowolnie karze i dostałem wyrok grzywny za spowodowanie kolizji i oddalenie się z miejsca. Grzywne oczywiście zapłaciłem. Myślałem że bedzie po sprawie, a teraz dostałem pismo z TU o zwrot odszkodowania w kwocie 3000zł, ktore z mojego OC zostało wypłacone poszkodowanemu.
I pytanie - czy mam szansę, żeby tego nie płacic? Gdzie i jak się odwołać?
Jestem studentem, nie zarabiam żadnych pieniędzy i nie mam z czego zapłacić. Proszę o pomoc...
Po dwóch tygodniach dostałem wezwanie na policje, złożyłem zeznania, poddałem się dobrowolnie karze i dostałem wyrok grzywny za spowodowanie kolizji i oddalenie się z miejsca. Grzywne oczywiście zapłaciłem. Myślałem że bedzie po sprawie, a teraz dostałem pismo z TU o zwrot odszkodowania w kwocie 3000zł, ktore z mojego OC zostało wypłacone poszkodowanemu.
I pytanie - czy mam szansę, żeby tego nie płacic? Gdzie i jak się odwołać?
Jestem studentem, nie zarabiam żadnych pieniędzy i nie mam z czego zapłacić. Proszę o pomoc...