Problem z regresem ubezpieczeniowym

  • Autor wątku Autor wątku Miles123
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
M

Miles123

Nowy użytkownik
Dołączył
10.2013
Odpowiedzi
9
Witam. Mam problem, otóż na początku tego roku zdarzyła mi się stłuczka - cofając najechałem na zaparkowany samochód na poboczu. Wysiadłem z samochodu żeby ocenić sytuacje. Nie było to duże uderzenie, ale jednak pozostało wgniecenie na drzwiach. Nie było nikogo w samochodzie ani w pobliżu. Co więcej spieszyłem się na uczelnie, nie pomyślałem o tym żeby zostawić jakąś kartkę za wycieraczką, było to moje pierwsze takie zdarzenie, nie wiedziałem za bardzo co zrobić, więc odjechałem, bo nie mogłem stać w ten sposób na środku jezdni.
Po dwóch tygodniach dostałem wezwanie na policje, złożyłem zeznania, poddałem się dobrowolnie karze i dostałem wyrok grzywny za spowodowanie kolizji i oddalenie się z miejsca. Grzywne oczywiście zapłaciłem. Myślałem że bedzie po sprawie, a teraz dostałem pismo z TU o zwrot odszkodowania w kwocie 3000zł, ktore z mojego OC zostało wypłacone poszkodowanemu.

I pytanie - czy mam szansę, żeby tego nie płacic? Gdzie i jak się odwołać?
Jestem studentem, nie zarabiam żadnych pieniędzy i nie mam z czego zapłacić. Proszę o pomoc...
 
Miles123 napisał:
Jestem studentem, nie zarabiam żadnych pieniędzy i nie mam z czego zapłacić.
I to Cię usprawiedliwia?
Trzeba będzie znaleźć pracę, dług istnieje. I jest zasadny, ponieważ oddaliłeś sie z miejsca zdarzenia.
Możesz co najwyżej kwestionować wysokość odszkodowania.
 
Miles twój własny post kompromituje ciebie, jako członka społeczności, w której żyjesz. Fakt, że nie napisał tego postu chłopak od pasania krów ( nie uważam ich za gorszych i nie wykluczam z naszej społeczności) tylko student, czyli przyszła potencjalna elita narodu mnie osobiście przeraża z powodu twojego egoizmu, cwaniactwa i brak poszanowania prawa.

Napisałeś:
„Wysiadłem z samochodu żeby ocenić sytuacje”.
Według mnie wysiałeś tylko po to by ocenić własne uszkodzenia, gdy się okazało, że są znikome lub żadne oceniłeś uszkodzenia drugiego pojazdu i stwierdziłeś:

„Nie było to duże uderzenie, ale jednak pozostało wgniecenie na drzwiach”
Byłeś, więc świadomy faktu, że twój manewr pojazdem, którym kierowałeś spowodował czyjąś szkodę. W tym momencie podświadomie ujawniasz nam w napisanym poście swoją motywacje dalszego postepowania gdyż napisałeś:

„Nie było nikogo w samochodzie ani w pobliżu”.
Dlatego tez wszelkie twoje dalsze tłumaczenia uważam za „bajer” na potrzeby własnego sumienia, jeśli go masz lub wprowadzenia nas w błąd. Naprawdę myślisz o nas jak o kretynach, którzy uwierzą, że powodem twojego oddalenia było:

, „Co więcej spieszyłem się na uczelnie”.
Przecież zajęcia na uczelni prawdopodobnie już nie raz opuściłeś jak każdy student z mniej ważnych przyczyn (dziewczyna, kac, alkohol lub lenistwo).

„Nie pomyślałem o tym żeby zostawić jakąś kartkę za wycieraczką”.
Nie wierzę by dla studenta napisanie dziewięciu cyfr numeru komórki przekraczało jego wyobraźnię, intelekt i zdolności manualne.

„Było to moje pierwsze takie zdarzenie”.
To śmieszne usprawiedliwienie, bo wszystko zawsze jest pierwszy raz. Konsekwencje naszych czynów też zaczynają się od pierwszego razu i budują nasze przyszłe doświadczenie życiowe.

„Nie wiedziałem za bardzo, co zrobić”.
To już kompromitacja pełnoletniego osobnika i w dodatku studenta.

„Nie mogłem stać w ten sposób na środku jezdni”.
Mogłeś zaparkować tak by nie utrudniać ruchu i czekać na poszkodowanego.

Miles nie okłamuj nas ty z pełną świadomością się oddaliłeś licząc na to, że nie zostaniesz zidentyfikowany, jako sprawca szkody. Jak się okazuje „Wielki Brat” ma oczy prawie wszędzie i twój amoralny występek został ujawniony i musisz ponieść konsekwencje swojego czynu?
Pytasz nas jak uniknąć kary? Nie sadzę by ktokolwiek z elementarnym poczuciem sprawiedliwości chciał tobie pomóc. Gdyż nawet w tej prośbie o pomoc nie jesteś szczery.

Napisałeś:
„Jestem studentem, nie zarabiam żadnych pieniędzy i nie mam, z czego zapłacić”
Więc kto tankuje twój pojazd i płaci ubezpieczenie, bo z twojego postu wynika, że masz pojazd, czyli posiadasz majątek.
 
@morsa: Mała podpowiedź- do cytowania służą funkcje:
quote.gif
lub do cytowania postów:
selective.gif
(zaznaczasz cytowany fragment).
Poprawi to czytelność postów.
 
Ag_Maz sympatyczna koleżanko doceniam twoją pomoc i słuszną uwagę. Jednak jest to niewykonalne gdy używa się bramek proxy do pisania postów. Ja właśnie korzystam z takich bramek, więc to raczej postulat do administratora serweru, który obsługuje wasze forum by udostępnił wszystkie funkcje dla użytkowników korzystających z bramek. Zapewniam ciebie, że jeśli te funkcje będą dla korzystających z bramek udostępnione to będę z nich korzystał. Życzę miłego dnia.
 
Powrót
Góra