Pytanie odnośnie spadku

  • Autor wątku Autor wątku djnec
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
D

djnec

Nowy użytkownik
Dołączył
03.2013
Odpowiedzi
5
Witam!

Mam takie pytanie odnośnie spadku chodzi mi oto w jaki najlepszy sposób rozwiązać poniższą sytuację.

Mój ojciec posiada dom, którego jest właścicielem razem z mamą. Mama zmarła 3 lata temu. Ja mam dwóch braci z czego jeden najprawdopodobniej zrzeknie się spadku związku z tym, że dostał mieszkanie od babci. Ojciec chciałby przepisać dom na mnie ponieważ nie ma kontaktu z drugim bratem. Chciałem brata spłacić lecz on nie jest tym zainteresowany i nie chce tego ruszać. Ojciec chce to sprawę załatwić już teraz żeby później nie było kłopotów i moje pytani brzmi jak najlepiej się za to zabrać?
 
Najpierw przeprowadza się sprawę spadkowa po mamie. Obecnie wszyscy wraz z ojcem jesteście współwłaścicielami nieruchomości, ponieważ odziedziczyliście jej część - w częściach równych. Każde z dzieci w obecnej chwili posiada udział 1/8 całej nieruchomości, zaś ojciec posiada 5/8. I tylko tą częścią może rozporządzać w obecnej chwili.
Po stwierdzeniu nabycia spadku po mamie należy przeprowadzić dział spadku, przy którym jeden brat może nieodpłatnie przekazać swój udział Panu. Drugi, jeżeli nie chce spłaty, może zrobić to samo. Najlepiej, żeby ojciec swój udział w spadku także nieodpłatnie przekazał PAnu w ramach działu spadku. Wtedy spokojnie będzie mógł darować swoją "od poczatku" 1/2 nieruchomości Panu.
Oczywiście, po uprawomocnieniu się postanowienia o nabyciu spadku nalezy ten fatk zgłosić do US w celu uzyskania zwolnienia od podatku od spadku. Po darowźnie - to samo.

A teraz minusy tego rozwiązania. Po śmierci ojca bracia lub ich zstępni bedą mogli ubiegać się o zachowek. Gdyby zamiast darowizny ojciec zawarł z Panem umowę dożywocia (tu, poza kosztami notariusza, jak przy darowiźnie, jest jeszcze podatek PCC w wys.2% przekazywanej nieruchomości), roszczenia o zachowek nie mogłoby być. Ale umowa dożywocia nakłada na nabywcę szczególne zobowiązania. Wielokrotnie pisano o tym na Forum - proszę poszukać i ppoczytać.
 
Dziękuje za odpowiedź czyli wynika z tego, że jeśli podpisze z ojcem umowę o dożywocie będę musiał spłacić braci każdemu 1/8 od wartości domu natomiast oni nie będą mogli już się ubiegać o zachowek po ojcu od jego części dobrze to rozumiem??
 
Ponieważ ojciec może przekazać Panu jedynie swoją własność, bracia albo pozostaną współwłaścicielami nieruchomości, albo się Pan z nimi dogada (najlepiej w dziale spadku po mamie) i oni przekażą swoje udziały nieodpłatnie. Lub Pan ich spłaci.

A co to za mieszkanie po babci? Darowizna? Spadek? Kiedy? BAabcia była czyja matką?
 
Mieszkanie po babci matce ojca najprawdopodobniej w formie darowizny z 12 lat temu. Problem pojawia się z drugim bratem, który nie chcę spłaty bo wie, że otrzyma mniej a to, że się ojcem nie interesuje to już inna sprawa.
 
Niestety, brat jest współwłaścicielem nieruchomości. Nie można pozbawić go własności ani zmusić do wyrażenia zgody na spłatę. Gdyby było to mieszkanie spółdzielcze, byłoby inaczej. W domu zawsze da się wydzielić część mniej więcej odpowiadającej udziałowi wspólwłaściciela. A co do kwoty, którą brat miałby otrzymać za swój udział - w razie sporu pozostałby sąd (z pewnością do wyceny zostałby powołany biegły).
 
Czy mama w ogóle była współwłaścicielką? Co było na ten temat w umowie darowizny? Była na samego ojca czy na oboje rodziców? Musisz to sprawdzić najpierw.
 
@uzasadnienie
A może by tak przeczytać pierwszy post? Wtrynia się Pan między wódkę a zakąskę...
 
Do natalie-s1959 szybkie podsumowanie:

Podpisując umowę o dożywocie ojciec przekazuje mi swój udział 5/8 + moja 1/8 pozostałe 2/8 należy do braci którzy zostaną współwłaścicielami domu bez prawa do zachowku.

Dziękuje za pomoc
 
Nie, nie wtryniam się, ale stwierdzam pewną niespójność relacji autora postu. Jak sam napisał: "Mieszkanie po babci matce ojca najprawdopodobniej w formie darowizny z 12 lat temu".
I dlatego wymaga to wyjaśnienia.
Tak więc:
1/ czy to rzeczywiście była darowizna, czy może jednak spadek?
2/ jeśli darowizna, to na kogo?
(Sama wiesz przeciez z praktyki, że ludzie takie rzeczy mylą, uważają np. że skoro ktoś był zameldowany, to i był właścicielem... Często to co mówią, nijak się ma do dokumentów...).
PS. Co zaś do sprawy na przyszłość - warto rozważyć wydziedziczenie przez ojca tego brata, który spełnia prawdopodobnie przesłanki do wydziedziczenia.
 
Dokładnie wtrynia się pan nie czytając o co chodzi :)

Mieszkanie dostał brat dawno temu. My zajmujemy się teraz sprawą domu rodziców a nie mieszkaniem babci.
 
Powrót
Góra