składanie fałszywych zeznań przez świadka

Witam

mam pytanie
jesli w sprawie jeden ze swiadków oskarzenia zeznaje nieprawde a sprawa zakonczyla sie pomyslnie dla oskarzonej osoby to czy w takim przypadku osoba oskarzona moze zglosic do prokuratury domniemanie popelnienia przestepstwa ??????

1)o jakie przestępstwo chodzi?
2)na czym polegalo zeznanie nieprawdy (co zeznał ,a jak było w pana wersji ) i co (oprócz pana słów) potwierdza tą pana wersję?

sprawa dotyczy sprzedarzy nieletnim osoba alkoholu, osoba zawiadamiajaca policje o popelieniu przezemnie tego czynu zeznala ze jest pracownikiem sklepu ktory znajduje sie nieopodal mojej placowki handlowej na podstawie jej zawiadomnienia wszczeto postepiwanie , w dalszej czesci postepowania oraz podczas procesu oskarzenie opieralo sie na zeznaniach tej pani oraz ejj corki ktora podobno kupila ten alkohol. W okresie w ktorym dopuscilam sie domniemanego czynu pani ta przebywala na zasilku dla bezrobotnych a zeznajac pod przysiaga mowila ze jest pracownikiem konkurencyjnego sklepu. Wiec chcialabym zawiadomic prokurature iz osoba ktora byla swiadkiem i osoba zglaszajaca popelnienie przestepstwa malo tego sama przyznaje ze to byla prowokacja z jej strony (chodzi o to ze to ona wyslala swoja corke do mojego sklepu), jest osoba niewiarygodna i klamie.

troche to zakrecone ale no coz
pozdrawiam

i chcialabym powiedziec ze jestem kobieta ;D

1) fakt bycia bezrobotnym,a wykonywanie pracy na czarno to wykroczenie karno skarbowe i ewentualne wyłudzenie nienaleznych pieniędzy... nie ma zas wpływu na rozstrzygniecie Sądu w sprawie sprzedaży przez Panią alkoholu nieletnim...

oczywiście jeśli ma pani uzasadnione podejrzenie popełnienia czynu zabronionego moze pani złozyc stosowne zawiadomienie...

2)nie wiem ile lat miało to dziecko... ale czy była to prowokacja czy nie -pani nie miała prawa sprzedac mu alkoholu...!

Co to znaczy ,że postępowanie zakończyło sie pomyślnie dla pani? - że nie udowodniono pani czynu? kara była na tyle niedolegliwa że nie ma co o niej mowić czy coś innego?

rzecz w tym ze "dziecko" na 17 lat a ja nie sprzedalam jej alkoholu co prawda byla w sklepie i chciala kupic alkohol ale po sprawdzeniu legitymacji szkolnej odmowilam sprzedazy po czym wyszla. Alkohol kupil to starszy pan i przed sklepem wreczyl jej paragon i alkohol, po czym dziewczyna udala sie pod sklep w ktorym "pracowala" jej mama i wezwano policje. wyrokiem sadu zostalam uniewinniona, uzasadnienie bylo takie ze sad nie dal wiary zeznania swiadkow gdyz zawieraly duze rozbieznosci dotyczace samego zdarzenia.
pozdrawiam magda

17 latek nie ma prawa kuupować alkoholu...

To że Sąd dał wiarę twoim zeznaniom to bardzo dobrze...

nieścisłości w zeznaniach świadków to jeszcze nie jest składanie fałszywych zeznań...

osobiscie bardziej szedłbym w kierunku art. 235 &1 KK i 238 &1 KK

Witam . Mam Pytanie i prosze bradzo o odpowiedz,
Bylam wezwana na policje jako swiadek o pobicie ,po jakims czasie dostalam 2 wezwanie ze niby nie powiedzialam prawdy i ze jestem podejrzana o skladanie falszywych zeznan.
Czy jak dojdzie do rozprawy co moze mi za to grozic,czy moze poprostu odmowic skadania dalszych wyjasnien.?czy dalej poprostu zostac przy tym co wczesniej zeznalam.Oskarzony i ja jako swiadek mowia to samo tylko pokrzywdzona ma inna wersje.

Dziekuje z gory za odpowiedzi.

Jako świadek masz obowiązek mówić prawdę. My tu nie wiemy jaka jest prawda

to tyle to ja tez wiem. Ja zeznawalam na korzysc oskarzonego,

Jeśli kłamałaś to możesz mieć problemy ale pamiętaj , że w sprawie twoich fałszywych zeznań możesz odmówić składania zeznań czy wyjaśnień na podstawie art 183 kpk.

Muszą Ci udowodnić, że kłamałaś w istotnej kwestii dla sprawy. To, że sąd nie da wiary Twoim zeznaniom jeszcze nie oznacza, że Twoje zeznania są uznawane za fałszywe. Z drogiej strony tym, że Twoje zeznania pokrywają się z zeznaniem oskarżonego za bardzo się nie sugeruj, bo w praktyce sądowniczej do wyjaśnień oskarżonego podchodzi się z bardzo dużą ostrożnością, bo oskarżony może dowolnie kłamać bez konsekwencji.

Racja Rust, gorzej jeśli sąd udowodni, że świadek z oskarżonym ustalali ze sobą wersję zeznań.

rust napisał:

Muszą Ci udowodnić, że kłamałaś w istotnej kwestii dla sprawy.

Kliknij, aby rozszerzyć...

To, że fałszywe zeznanie nie jest istotne dla sprawy nie jest powodem do uniewinnienia, tylko może być powodem co najwyżej do odstąpienia od wymierzenia kary, a to nie to samo.

Racja Rust, gorzej jeśli sąd udowodni, że świadek z oskarżonym ustalali ze sobą wersję zeznań.

Kliknij, aby rozszerzyć...

Owszem. Choć to chyba trochę ciężko udowodnić. Bo to że zeznania są zgodne to znowu wcale nie oznacza, że były uzgadniane. Chyba tylko jeśli świadek wypowiadał się o rzeczach, o których nie mógł wiedzieć inaczej niż od oskarżonego (i nie podał źródła informacji). Np. mówił, że np. spędził z oskarżonym wieczór i opisał co oskarżony wtedy robił, a znalazły się niezbite dowody na to, że świadek w tym czasie wcale nie był z oskarżonym tylko był w zupełnie innym miejscu.

Zastanawia mnie też jak "duże" musi być to kłamstwo, aby można było kogoś za to ukarać. Np. sąsiad kiedyś oskarżył moje dziecko o to, że gra na instrumencie muzycznym osiem godzin dziennie, co było ewidentną nieprawdą, bo gra około pół godziny (bo małe dziecko nie jest w stanie grać kilku godzin, jest to fizycznie niemożliwe). Szczęśliwie dla mnie, sąd nie dał mu wiary (a zresztą dziecku nie można przypisać winy, więc sprawa i tak umorzona z automatu). Czy jest to wystarczający powód, aby zawiadomić o fałszywym składaniu zeznań?
Słyszałem, że prokuratury raczej nie są skore do podejmowania takich spraw, jako zbyt błahych, szczególnie jeśli kłamstwo i tak nie miało wpływu na wynik sprawy. Dobrze słyszałem?

witam.Dzieki za odpowiedzi.
W lutym bedzie rozprawa,na ktorej ja jako jedyny swiadek bede musiala sie stawic,teraz moje pytanie,czy moge odmowic przed sadem skladania wyjasnien,i czy to oskarzonemy nie zaszkodzi,poniewaz na policji powiedzialam ze on tego nie zrobi,a przed sadem nie chce klamac.Wiec nie wiem co w tym przypadku zrobic,zeby oskarzonemu nie zaszkodzic,a zebym ja nic nie miala za skladanie falszywych zeznan.

Świadek składa zeznania, a nie wyjaśnienia.

Annusia30 napisał:

nie wiem co w tym przypadku zrobic,zeby oskarzonemu nie zaszkodzic,a zebym ja nic nie miala za skladanie falszywych zeznan.

Kliknij, aby rozszerzyć...

Ja z kolei nie wiem, czy takie rozwiązanie jest w ogóle realne w Twojej sytuacji. Być może najlepszym wyjściem dla Ciebie będzie jednak przyznanie się do złożenia fałszywych zeznań zanim zapadnie rozstrzygnięcie w sprawie tego oskarżonego i załagodzenie sytuacji w ten sposób.

Do lektury cały art. 233 kodeksu karnego, szczególnie § 5.