D
dzidziek
Nowy użytkownik
- Dołączył
- 03.2015
- Odpowiedzi
- 3
Witam.
Mam pewien problem z opinia sklepu.
Ale najlepiej zacząć od początku.
W dniu 02/02/2013 zakupiłem akumulator (Centra) w sklepie, na paragon. Podczas eksploatacji, był on (akumulator) wykorzystywany do prywatnych celów w samochodzie.
Po około roku zaczął się problem z akumulatorem, lecz złożyłem to na konto rzadkiego używania samochodu (2 razy w tygodniu po 80km i 2 razy po 100 km). Od roku jest użytkowany co dzień po 100km dziennie więc jest doładowywany.
Po 23 miesiącach użytkowania, akumulator padł. Nie trzymał nawet 12h.
Postanowiłem oddać akumulator do sklepu powołując się na ustawę o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej, gdyż po wizycie w autoserwisie i zbadaniu parametrów urządzenia oraz samochodu doszedłem do wniosku że urządzenie było wadliwe od początku.
27/02/2015 złożyłem pismo wraz z urządzeniem w sklepie w którym dokonałem zakupu. Powiadomiłem sprzedawcę o moich "żądaniach" - wymiana towaru na nowy, wolny od wad. Sprzedawca przyjął towar. Do sklepu zgłosiłem się po 16 dniach roboczych czyli 22 dniach kalendarzowych. W sklepie dowiedziałem się że akumulator został wysłany ale gwarancja jest odrzucona. Więc poinformowałem że nie dostałem żadnej odpowiedzi w terminie 14 dni od dnia złożenia reklamacji. Na co usłyszałem że mogłem sam podejść wcześniej do sklepu bo akumulator jest w sklepie od tygodnia i że to moja wina oraz że sprzedawca nie będzie z własnej kieszeni pokrywał kosztu nowego urządzenia.
Więc grzecznie poprosiłem o orzeczenie serwisu na którym było że wszystko jest ok. Następie poprosiłem o zmierzenie parametrów i akumulator był rozładowany. Stwierdziłem że oczekuję na wymianę towaru na nowy.
Po 8 dniach od mojej wizyty (24 dni robocze/34 dni kalendarzowe) otrzymałem telefon że mam odebrać akumulator bo gwarancja jest nie uznana a na zgłoszenie niezgodności mam 6 m-cy od daty zakupu i sprzedawca nie będzie ze swojego płacił.
Co ma dalej robić aby zostały spełnione roszczenia. Jakieś pismo czy coś innego. Jak odbiorę aku i podpiszę odbiór to tak jak bym zaakceptował nie uznanie gwarancji?
Z tego co wiem to brak odpowiedzi jest traktowane jako uznanie roszczeń.
Proszę o pomoc.
Mam pewien problem z opinia sklepu.
Ale najlepiej zacząć od początku.
W dniu 02/02/2013 zakupiłem akumulator (Centra) w sklepie, na paragon. Podczas eksploatacji, był on (akumulator) wykorzystywany do prywatnych celów w samochodzie.
Po około roku zaczął się problem z akumulatorem, lecz złożyłem to na konto rzadkiego używania samochodu (2 razy w tygodniu po 80km i 2 razy po 100 km). Od roku jest użytkowany co dzień po 100km dziennie więc jest doładowywany.
Po 23 miesiącach użytkowania, akumulator padł. Nie trzymał nawet 12h.
Postanowiłem oddać akumulator do sklepu powołując się na ustawę o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej, gdyż po wizycie w autoserwisie i zbadaniu parametrów urządzenia oraz samochodu doszedłem do wniosku że urządzenie było wadliwe od początku.
27/02/2015 złożyłem pismo wraz z urządzeniem w sklepie w którym dokonałem zakupu. Powiadomiłem sprzedawcę o moich "żądaniach" - wymiana towaru na nowy, wolny od wad. Sprzedawca przyjął towar. Do sklepu zgłosiłem się po 16 dniach roboczych czyli 22 dniach kalendarzowych. W sklepie dowiedziałem się że akumulator został wysłany ale gwarancja jest odrzucona. Więc poinformowałem że nie dostałem żadnej odpowiedzi w terminie 14 dni od dnia złożenia reklamacji. Na co usłyszałem że mogłem sam podejść wcześniej do sklepu bo akumulator jest w sklepie od tygodnia i że to moja wina oraz że sprzedawca nie będzie z własnej kieszeni pokrywał kosztu nowego urządzenia.
Więc grzecznie poprosiłem o orzeczenie serwisu na którym było że wszystko jest ok. Następie poprosiłem o zmierzenie parametrów i akumulator był rozładowany. Stwierdziłem że oczekuję na wymianę towaru na nowy.
Po 8 dniach od mojej wizyty (24 dni robocze/34 dni kalendarzowe) otrzymałem telefon że mam odebrać akumulator bo gwarancja jest nie uznana a na zgłoszenie niezgodności mam 6 m-cy od daty zakupu i sprzedawca nie będzie ze swojego płacił.
Co ma dalej robić aby zostały spełnione roszczenia. Jakieś pismo czy coś innego. Jak odbiorę aku i podpiszę odbiór to tak jak bym zaakceptował nie uznanie gwarancji?
Z tego co wiem to brak odpowiedzi jest traktowane jako uznanie roszczeń.
Proszę o pomoc.
Ostatnia edycja: