Bardzo dziękuję za informację, mam jedynie wątpliwość czy przedstawiciel banku wiedząc o chęci spłaty, nie będzie chciał tego wykorzystać przed sądem. Dług powstał w wyniku przejęcia Nordei Banku przez PKO w 2014. PKO nie poinformowało mnie o przejęciu, w uzasadnieniu na moje zarzuty PKO podniosło że to po mojej stronie było monitorowanie sytuacji, a nie informowanie każdego z osobna o fakcie przejęcia. Placówki Nordei zniknęły z dnia na dzień. Pamiętam że dzwoniłem do Nordei , telefony były głuche. Dwie filie banku Nordea zamknięte. Czy powinienem czuć się winny, że bank zniknął i płacić odsetki. Gdyby nie to kredyt byłby już dawno spłacony. Chcę zakończyć tą sytuację wpłacając cała kwotę zaległości bez karnych odsetek za cały okres. Do chwili przejęcia spłacałem kredyt systematycznie. Czy mogę jako argument braku natychmiastowego powiadomienia o przejęciu wykorzystać w negocjacji z bankiem w sprawie odsetek. Na marginesie dług zabezpieczony jest hipoteką, ja występuję jako dłużnik rzeczowy. Była to ugoda w sprawie kredytu. Niestety w nakazie zapłaty są uwzględnione odsetki za cały okres do dzisiaj z 34 tys. mam w nakazie do spłaty 56 tys. co jest według mnie krzywdzące. Czy lepiej poczekać do rozprawy i wtedy przedstawić sytuację i wyrazić chęć spłaty kwoty głównej. Obawiam się, że sąd skoro jestem gotów na spłatę takiej kwoty to stwierdzi że mogę zapłacić całość z odsetkami.