Wylegitymowanie

  • Autor wątku Autor wątku Aleks323
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
Status
Ten wątek został zamknięty.
A

Aleks323

Nowy użytkownik
Dołączył
01.2012
Odpowiedzi
9
Stałem sobie na ulicy po czym podeszło do mnie dwóch policjantów prosząc o dokumenty. Pytam się dlaczego a oni że sprawdzają czy jestem poszukiwany. Dałem im legitymację szkolną, podałem imiona rodziców, jeden z policjantów to notował a drugi chyba podawał dane przez radio. Piłem wcześniej alkohol ale nie mierzyli mnie alkomatem. Po chwili powiedzieli że jest ok i mogę sobie iść. Czy spisanie danych powoduje że będą one w jakimś rejestrze, które przeszkadza w pracy w policji albo w pracy prawnika ?
 
Wrzucili Cię na bęben, by sprawdzić czy nie jesteś poszukiwany. To część ich pracy. Czy skuteczna to akurat kwestia względna. Kiedyś brata znajomej też tak zaczepili. Wiedział, że jest na bębnie, bo go szukali do sprawy. Podał dane sąsiada bo powiedział, że dowodu nie ma. I takie to sprawdzanie. Prawnikiem nadal możesz zostać, jak się będziesz dobrze uczył. A jak słabiej, zawsze możesz zostać policjantem.
 
A KSIP ? Mandatu nie dostałem ale chyba adres zamieszkania, imiona rodziców spisywali. Skoro powiedzieli, że mogę odejść nie zostałem poinformowany o mandacie czy o czymś innym ( mam 17 lat, chyba mówiłem im ze wypiłem piwo ) ale nic na ten temat nie mówili. Więc jakiegoś zawiadomienia nie mogą mi albo do szkoły wysłać ?
 
Pytam się dlaczego a oni że sprawdzają czy jestem poszukiwany. To był powód legitymowania i na tym koniec. Gdy by było inaczej zabrali by cie na komendę. Spisywali ponieważ taka jest procedura w trakcie przeprowadzania interwencji.
 
Ok, a co z tym KSIP ? Czytałem że tam są wszystkie informacje, pytanie tylko czy spisanie danych też jest tam umieszane ?
 
Nawet jezeli tak to co ? Wystarczy wylegitymowac wszystkich polakow i juz nikt myslisz by nie mogl isc do policji ?
Samo wylegitymowanie NIC nie oznacza.
 
A fakt że wiedzą, że piłem alkohol i mam 17 lat ? Nie mówili nic z tego tytułu ale mogli to sobie zapisać. Chociaż pozwolili mi odejść.
 
Generalnie czytałem troche na forach i tam ktoś miał nieprzyjemności dopiero gdy policja zawoziła ich na komendę i badali ich alkomatem bądź odwoziła ich do domu. Czy mam się czego obawiać skoro spisali tylko moje dane i po krótkiej rozmowie ( m. in że wypiłem piwo) , sprawdzeniu że nie jestem poszukiwany ?
 
A jeśli kazali mi złożyć pod czymś podpis i nie był to mandat bo go nie dostałem ?
 
to trzeba było patrzeć co się podpisuje

i nie pisz posta pod postem
 
On miał tylko taki swój notatnik i tam się chyba podpisałem. Możliwe, żeby pod zwykłym spisaniem trzeba było się podpisywać ?
 
Daj już spokój. Temat został wyczerpany. Jedno co jest dla Ciebie pocieszające, to fakt, że to co piszesz bardzo dobrze rokuje dla Ciebie, jako przyszłego policjanta:)
 
Wiem, ale z tego co mi wiadomo zwykłego spisania się nie podpisuje a ja się podpisałem :/ Ale na komendę ani na izbę wytrzeźwień mnie nie przewieziono, bez niczego, bez żadnych ostrzeżeń zostałem puszczony wolno.
 
Status
Ten wątek został zamknięty.
Powrót
Góra