Wyprowadzka byłej żony i niezapłacone rachunki.

Witam.
Po rozwodzie moja była żona wraz z naszym dzieckiem mieszkała w moim mieszkaniu, w zwiazku z tym ze ja przebywalem za granica. Po trzech miesiacach wyprowadzila sie powiadamiajac mnie o tym listownie. Zabrała ze soba caly sprzet AGD, meble, dokumenty... Dosłownie wszystko zostawiajac po sobie tylko nie zapłacone rachunki. Prosze o porade. Czy moge w jakis sposob wymusic na niej splate zaleglych rachunków?? Poplacilem je z wlasnej kieszeni poniewaz przychodzily kolejne wezwania do zaplaty. Bede wdzieczny za porady.

Dodam ze mieszkanie dostalem w spadku przed zawarciem zwiazku malzenskiego. Zona chce teraz podzialu majatku... Nie mam pojecia co chce dzielic skoro cale wyposazenia mieszkania zabrala podczas wyprowadzki.. Tak przy okazji jeszcze jedno pytanie. Czy miala prawo zabierac moje rzeczy osobiste? Czy moge je jakos odzyskac? Chodzi mi tu o ubrania itp.

To raczej pytania dotyczące rozwodu i podziału majątku.
Przenoszę na rodzinne.

Pierwsza czesc nie bardzo mi pasowala do spraw rodzinnych