Zakup auta z wada. Zakup poprzez leasing. Proszę o porady

  • Autor wątku Autor wątku milosz2807
  • Data rozpoczęcia Data rozpoczęcia
M

milosz2807

Nowy użytkownik
Dołączył
01.2019
Odpowiedzi
9
Witam. Dnia 27.12.2018 odebrałem zakupione auto w formie leasingu od sprzedającego, które oglądałem 7.12.2018. Jest to auto marki daf xf 106 z 2014r o wartości 152000zl netto. Auto od czasu pierwszego obejrzenia i rozmów ze sprzedającym do momentu odbioru( mam protokół zdasz o odbiorczy) stało na placu zbywcy który posiadając serwis takich aut miał mi zrobić w ramach zakupu jeszcze obsługi olejowe i ogólny przegląd przed odbiorem auta które zaraz miało już pracować w przewozach towarów w mojej firmie. Auto odebrałem.Dnia 2.01.2018 auto wysłałem z kierowca do serwisu daf wanicki w moim regionie z którego czasem korzystam mając ciągniki siodłowe, na wyrobienie certyfikatu emisji spalin, legalizacji tachografu oraz sprawdzanie błędu retardera który się pojawił podczas prowadzenia pojazdu do domu od zbywcy. W serwisie okazało się ze błąd retardera to wynik bardzo uszkodzonej skrzyni biegów w tym aucie o której ja nie miałem pojęcia oraz nie wynikała z moje korzystania tym autem. Auto było korzystane przeze mnie przez około 650km z czego to była trasa od sprzedającego do mojej firmy oraz z mojej firmy na serwis. Powiadomiłem odrazu sprzedającego uprzedzając ze chce zweryfikować koszt naprawy oraz jak poważne jest to uszkodzenie. Serwis zaczął weryfikować zepsuta cześć i okazało się ze jest to wada spowodowana wcześniejszym użytkowaniem auta. Na miejsce sprowadziłem tez rzeczoznawcę który wystawił opinie w tej sprawie. Wysłałem pismo do sprzedającego o tym ze naprawa wyniesie około 30 tys i żeby zwrócił mi koszt lub pomniejszył cenę o wartość naprawy. Oczywiście wcześniej dzwoniłem i rozmawiałem i on nie poczuwa się do winy. Sprzedawca auto sprowadził i mi je sprzedał a gdy dowiedział się ze jest na serwisie dafa bardzo się wkurzył a mi dało to do myślenia ze się tego obawia. Dodam także ze posiada on serwis ciężarówek bo posiada ich sporo wiec musiał wiedzieć o wadzie. Auta zwrócić nie mogę ponieważ mam umowę leasingowa . Chciałem dobrowolnie te sprawę załatwić ale wątpię. W piśmie napisałem ze jeśli nie zapłaci będę zakładał sprawę. Serwis jest autoryzowany rzeczoznawca ma opinie ze wada została ukryta. Czy sprzedawca może wywinąć się z tytułu rekojmi? Sprzedawcę na początku jeszcze cis wspominał ze może naprawić to usterkę ale mogła by być to naprawa tylko powierzchowna i cześć mogła by znowu się uszkodzić. Proszę o porady jakie pisma papiery zbierać? Pozdrawiam i czekam na odpowiedz
 
Witam. Dodam jeszcze ze widziałem sporo takich postów lecz nie wiem co mam dalej robić ta kwota naprawy mnie przeraziła a takie auto mając 339000 km to jak dla osobówki 50000km. Zapomniałem dodać ze auto kupione z firmy raczej spółki z o.o. Sp.k. Jeśli musiałbym pokryć sam takiej inwestycji mógłbym myśleć o jakiejś tańszej naprawie ale kupując auto z takim przebiegiem nie liczyłem ze może wyjść taka sytuacja chodź troszkę znam się na takich autach. Bardzo proszę o porady odpowiedzi własne sytuacje życiowe. Pozdrawiam i z góry dziękuje
 
Witam. Pomoże ktoś ? Nie wiem czy mam jakieś szanse do roszczenia?
 
milosz2807 napisał:
Serwis jest autoryzowany rzeczoznawca ma opinie ze wada została ukryta. Czy sprzedawca może wywinąć się z tytułu rekojmi?
Najważniejsze to jest jaką opinię sporządzi biegły sądowy, o którego to Ty będziesz musiał zawnioskować. Jeśli biegły stwierdzi że wady istniały już w momencie wydania towaru, to będzie OK. Tylko kto to może teraz przewidzieć. Nie jesteś konsumentem, a to bardzo i to bardzo utrudnia sprawę. Reasumując jeśli masz bardzo mocne dowody, że już w momencie sprzedaży były wady, pozostaje pozew. Ale do czasu rozstrzygnięcia nie możesz nic naprawiać ani korzystać z samochodu. Swoją drogą zawsze dziwi mnie inne traktowanie przedsiębiorców niż osób fizycznych.Może nie dotyczy to Twojego przypadku, ale niby dlaczego przedsiębiorca naprawiający telewizory, ma być traktowany jako "profesjonalista" jeśli kupuje używany samochód.
 
Witam. Dziękuje ci za odpowiedź. Auto w tym momencie stoi.w serwisie dafa. Mam wyciągnięta i rozłożona skrzynie biegów bo tylko wtedy można było ocenić koszty takiej naprawy. Dowody na to ze wada zaistniała wcześniej są niepodważalne z tytułu serwisu oraz rzeczoznawcy któremu zgłosiłem żeby wystawił opinie. I teraz właśnie nie wiem co dalej czy naprawiać czy czekać. Wysłałem pismo do sprzedawcy auta o tym ze to auto jest w takim a nie innym stanie. Pozdrawiam
 
JIMI52 napisał:
Jeśli biegły stwierdzi że wady istniały już w momencie wydania towaru, to będzie OK
Istnienie wady nie usprawiedliwia roszczenia. Należy jeszcze dowieść, że o wadzie się nie wiedziało.

Druga sprawa czy wycena jest zbliżona do średnich cen ww pojazdu czy wyraźnie niższa?
 
Shocked napisał:
Należy jeszcze dowieść, że o wadzie się nie wiedziało.
To prawda. Być może teraz już jest za późno, ale można było nagrać rozmowę ze sprzedawcą tak, żeby wynikało z niej że sprzedawca o wadzie nie wiedział. A to świadczyłoby jednoznacznie że kupujący również takiej wiedzy nie posiadał.
Odnośnie ceny zakupu, jeśli cena była taka jak inne podobne, to również jest to korzystne dla kupującego.
 
W serwisie powiedzieli ze jeśli sprzedawca by wiedział o takiej wadzie mając serwis wystarczyło by wymienić filter oraz olej skrzyni biegów i dopiero po około 100000km mogło znowu wyjść na jaw. No nic jakos będę to dowodził. A teraz mam pytanie czy jeśli on nie wiedział o tym ze skrzynia biegów jest uszkodzona nie będzie problemu? Zakupił auto w Belgii. Sam nie wiem jakie jeszcze musze dowody papiery załatwić w tej sprawie. Dzięki ci bardzo
 
JIMI52 napisał:
To prawda. Być może teraz już jest za późno, ale można było nagrać rozmowę ze sprzedawcą tak, żeby wynikało z niej że sprzedawca o wadzie nie wiedział
Jeżeliby nie wiedział to nie odpowiada.
 
Mogę ja tylko tak sadzić ze nie wiedział o wadzie ale mając własny serwis i jeszcze miał auto wyserwisowac i sprawdzić. To raczej sprawy nie wygram ? Mogę jedynie udowodnić ze to nie z mojej winy użytkowania. Samochód bez obciążenia od momentu kupna przejechał aby 600km. Czytając o tej rekojmi miałem nadzieje ze będzie musiał to naprawić. Nie wiem ci dalej w ogóle robić. Koszt mnie przeraża. Dziękuje wam za zaangażowanie
 
Shocked napisał:
Jeżeliby nie wiedział to nie odpowiada.
Podasz przepis prawa, który tak mówi? Bo wydaje mi się że udowadnianie czy ktoś coś wiedział o wadliwych trybikach w skrzyni biegów czy nie, jest na obecnym stanie psychofizjologii mózgu trochę trudne. Stawia to pod znakiem zapytania, sens składania reklamacji z tytułu rękojmi. No bo takie 100 % udowodnienie wydaje się niemożliwe.
 
Jeśli chodzi o skrzynie biegów jest to bardzo widoczne uszkodzenie. Czyli mnie nic nie chroni przed zakupem auta z wada? Po prostu pierwszy raz jestem w takiej sytuacji i nie wiem. Myślałem ze może się z nim dogadałem ze może poniesiemy koszty 50:50 ale on nic. W takim razie on trudniąc się sprzedażą samochodów i posiadaj serwis musi odpowiadać za auto.
 
milosz2807 napisał:
Jeśli chodzi o skrzynie biegów jest to bardzo widoczne uszkodzenie.
Takich stwierdzeń raczej nie używaj, i nie podnoś w żadnych pismach.
 
jeśli to była wcześniej przed sprzedażą opinia rzeczoznawcy to w większości masz na końcu wyceny raportu z oględzin że rzeczoznawca nie ponosi odpowiedzialności za wady ukryte itp
co do bardzo widocznych uszkodzeń skrzyni to jedynie obudowę możesz sprawdzić no i uszkodzenie (zmielenie zębów jak masz wbity bieg a nie ciągnie)a błąd retardera moze być przez czujnik itp jest wiele rzeczy które mogą być przyczyną błędów (wiem bo sam jestem mechanikiem i kierowcą dużego)które są mniej lub bardziej poważnie
powiem tak jak masz od sprzedającego protokół zdawczo odbiorczy to możesz go podważać jeśli tam wsio jest ok a mechanicy i twój rzeczoznawca ze to usterka od dawna była (po 2 nie wiem jak w dafie ale w manie masz błąc jego nr rodzaj (akt/pass) date i przebieg musisz sprawdzić czy wcześniej były błędy
 
Witam. Rzeczoznawcę miałem przed kupnem, ponieważ leasing tego wymagał a teraz wziąłem drugiego podczas rozbierania skrzyni biegów by było czarne na białym ze nie chce oszukać kogoś i naciągać na koszty. Poprostu w skrzyni biegów przekładnia planetarna raczej jej wystająca cześć tzn wałek satelity się wysunął i tarł po obudowie. Skrzynia pracowała w tym oleju z opilkami a raczej wiórami stad jej uszkodzenie. Trochę czytałem po tej rekojmi i wydaje mi się ze sprzedawca powinien pokryć koszty tej naprawy. Mam jeszcze przy świadkach rozmowę o tym ze auto zostało całe sprawdzone i przygotowane do pracy.
 
no własnie to widzisz bedzie słowo przeciw słowu bo rzeczoznawca nie był w stanie zagladnac do skrzyni co tam jest a po 2 sprawdzenie w kompie od kiedy te błędy się pojawiały ,dlatego proponuje podejść do radcy prawnego zapłacić te 50 zł żeby poradził i napisał pismo do sprzedającego z kopią pisma twojego rzeczoznawcy i dokładnym opisem awarii z dokumentacją zdjęciową i wtedy zobaczysz może polubownie to sie załatwi a jak nie to sąd
 
Witam. Moim zdaniem sprawdzę z tym błędem jeszcze ale sprzedawca mając kompa pewnie i tak wykasował wiec nie wiem czy to zweryfikuje się po tym. Byłem u radcy takie pismo wysłałem ze chce polubownie to załatwić a w najgorszym przypadku sprawa do sądu. Dołączyłem kosztorys z serwisu do tego. Radca mówi ze sprawa śmiało do wygrania ale takiej sprawy nigdy nie miałem i wole się upewnić czy wszystko mam co jest potrzebne . Zbywca wie dokładnie o tym ze to co się stało z ta skrzynia to wina poprzedniego użytkownika tego auta. Ale on przecież nie odzyska kasy za to z Belgii bo jak tak mi mówi. Ciąży na nim ta odpowiedzialność rekojmi. Ogólnie bardzo nie chciał by tym autem udać się do serwisu. Jak mu zadzwoniłem i powiedziałem o tym filtrze i ze będę chciał zweryfikować koszt naprawy w serwisie nie chciał pozwolić na to i mówił ze jak coś to on to zrobi u siebie. Tylko ja się bardzo przestraszyłem jego naprawy ponieważ mógłby wymienić aby ta przekładnię planetarna. Obudowa by została stara wytarta łożyska i inne rzeczy które pracowały e tym syfie by zostały.
 
po 1 jak on kupił na siebie i użytkował to jest jego wina bo też nie sprawdził należycie , w tym przypadku jest trudniej wygrać gdyż jest os prywatną i to ty musisz udowodnić ze to on zataił
po 2 jak ma jakiś handel to tym bardziej i tu jest większa szansa na wygranie bo on sie tym zawodowo zajmuje
 
Powrót
Góra