Zepsuty telefon-sprzedawca nie chce uznać reklamacji

Witam. Miesiąc temu wylicytowałam na allegro używany telefon. W opisie aukcji sprzedawca umieścił informację o tym, że działa on bez zarzutu. Po dwóch tygodniach używania urządzenia okazało się jednak, że ma ono zepsutą płytę główną a koszt jej naprawy to równowartość nowego telefonu. Allegro umożliwia złożenie reklamacji, w której można domagać się od sprzedawcy zwrócenia części kosztów lub całkowitego odstąpienia od umowy z racji, że otrzymany towar jest niezgodny z umową. Przedstawiłam kontrahentowi zaistniałą sytuację a on stwierdził, że reklamacji zwyczajnie nie przyjmie, ponieważ telefon był sprawny a używane rzeczy czasami się psują. Czy mam więc prawo domagać się tego, co "oferuje" mi allegro czy może sprzedawca ma całkowitą rację a ja muszę uporać się sama z niedziałającym sprzętem? Co powinnam w takiej sytuacji zrobić?

Czy telefon miał wadę od początku czy też pojawiła się po czasie?

Przez jakieś dwa tygodnie działał normalnie a nagle zaczęło się z nim coś dziać, nie upadł mi, nie zalałam go ale gdy go kupiłam był poobijany, co sugeruje, że prawdopodobnie upadł poprzedniemu właścicielowi. Przez to, że sprawa "wyszła na jaw" dopiero po takim czasie, zastanawiam się, czy w ogóle mam jakiekolwiek szanse, by móc o coś się ubiegać, czy to po prostu-tak to ujmę-zużycie materiału.

koleś reklamacje musi przyjąć i rozpatrzeć, natomiast może ją odrzucić, a tak po za tym po 2 tygodniach na miejscu sprzedajacego w zyciu bym nie uwzględnił reklamacji

patryk1634, doradzasz, a sam jesteś zielony w sprawie nagrywarki? Ty byś nie uwzgędnił reklamacji po dwóch tygodniach, ale swoją nagrywarkę reklamujesz po 3 miesiącach?
http://forumprawne.org/prawa-konsumenta/638365-rekojma-wzor-czy-poprawny.html

bebo, weź pod uwagę że on kupił sprzęt używany, nie chce nikomu robić pod górkę, ani nic, dorbra mniejsza o to


wyobraź sobie że sprzedajesz telefon na allegro, wszystko w nim działało w dniu kiedy go sprzedałeś a po 2 tygodniach ktoś ci mówi że telefon jest zepsuty, co robisz?

patryk1634 napisał:

wyobraź sobie że sprzedajesz telefon na allegro, wszystko w nim działało w dniu kiedy go sprzedałeś a po 2 tygodniach ktoś ci mówi że telefon jest zepsuty, co robisz?

Kliknij, aby rozszerzyć...

Wyobraź sobie, że jest coś takiego jak kodeks cywilny ustalający co w tej sytuacji się dzieje, a Ty jesteś na forum prawnym, NIE na kafeterii.

Do odrzucenia reklamacji trzeba mieć podstawy. Jeśli sprzedający w ogóle nie będzie chciał umożliwić Ci skorzystania z prawa do reklamacji lub rozpatrzy ją w sposób dla Ciebie niekorzystny - możesz się udać do sądu. W tym celu je stworzono.

Co do samej wady - sprzedający odpowiada za nią jeśli powstała z przyczyny tkwiącej w towarze w chwili sprzedaży. To należy ustalić. Kwestia czy jest to rzecz nowa lub używana, nie ma tu znaczenia.

Na allegro jest napisane, że towar niezależnie czy był on używany czy nowy może podlegać reklamacji jeśli wada ujawniła się do 2 lat od kupna. Napisałam do administracji opisując zaistniałą sytuację. Otrzymałam odpowiedź, iż sprzedający powinien umożliwić mi złożenie reklamacji. W jej ramach, jeżeli nie ma możliwości wymiany bądź naprawy urządzenia, mogę ubiegać się o zwrot pieniędzy. Kontrahent otrzymał ostrzeżenie i pani kazała mi poczekać na jego reakcję. Tak więc czekam.