Świat zza drugiej strony krat
Nie wiem już jak żyć? Dzisiaj mój narzyczony wstawił się do zakładu karnego. Pod bramą krótkie porzegnanie i ...łzy. Nie daję już rady...bez mojego miska nie ma mnie.Kocham go i będę czekać na niego ale chce zeby wyszedl wcześniej. Chcę się dowiiedzieć po jakim czasie może się starać o warunkowe zwolnienie? Czy fakt że wstawił się dobrowolnie do zakładu będzie istotny i kożystny przy rozpatrywania wniosku o warunkowe? Czy adwokat może wtedy być i czy obecność adwokata coś da? Mam kompletny mętlik w głowie....tysiąc myśli na minute. Skąd bierzecie siłę żeby czekać i wytrwać w tym wszystkim? Bardzo proszę o odpowiedź, bo jest to dla mnie bardzo ważne...pozdrawiam
|