21-04-2015, 12:37
|
| Stały bywalec | RE: Widzenia skazanego II
To teraz dowiedz temu, że w ww. jednostkach np. żona musi mieć zezwolenie dyrektora opisane w artkule, który podałem w poprzednim poście.
|
| |
21-04-2015, 12:53
|
| Gość | RE: Widzenia skazanego II
Artykuł, który podałeś nie mówi o liście osób odwiedzających, a o zgodzie na widzenie z osobą niebędącą członkiem rodziny (taka zgoda wydawana jest jednorazowo - na jedno widzenie. Tak, tak - takie też istnieją w ZK we Włodawie).
Dowodzić nic nie zamierzam, bo skoro pojechałam z synem na widzenie (ja byłam wpisana na listę w poprzedniej jednostce) i okazało się, że i on musi być na liście to oznacza to, że tak najwidoczniej w niektórych jednostkach jest. Syn został wpisany w ciągu pół godziny na listę, nawet zostałam przeproszona za to, że musiałam tyle czekać i wyjaśniono mi powód czekania.
|
| |
21-04-2015, 13:23
|
| Praktyk | RE: Widzenia skazanego II Cytat:
Napisał/a estera0 . Syn został wpisany w ciągu pół godziny na listę, nawet zostałam przeproszona za to, że musiałam tyle czekać i wyjaśniono mi powód czekania. |
Ustawodawca nie uzależnił odwiedzin rodziny od wpisania jej na jakąś mniej lub bardziej sformalizowaną listę - rodzina ma prawo odwiedzać skazanego i tyle. Inną sprawą jest kwestia udowodnienia tego, że się jest rodziną - ale w sytuacji przedstawienia dokumentu administracja nie może ot tak odmówić widzenia (bo dana osoba nie figuruje w systemie - czyli na tej mitycznej "liście"). Cytat:
Napisał/a estera0 Artykuł, który podałeś nie mówi o liście osób odwiedzających, |
To jaki artykuł "mówi o liście"?
|
| |
21-04-2015, 13:26
|
| Stały bywalec | RE: Widzenia skazanego II Cytat:
Napisał/a estera0 Artykuł, który podałeś |
Ten artykuł mówi dokładnie o liście osób odwiedzających. Jeśli nie jesteś dla osoby osadzonej, w Twoim przypadku żoną, Dyrektor na prośbę Twojego partnera zgadza się na to abyś go odwiedzała. Zgoda taka może być jednorazowa bądź na stałe. Ja miałem taki przypadek jak chcial mnie odwiedzić mój kuzyn zwany też bratem ciotecznym. Dyrektor wydał zgodę na jednarazowe widzenie a następnie (po pierwszym widzeniu) wpisał go na stałe. Drugi przykład to wpisanie kolegi. Od ręki na stałe. Wiadomo, że co Dyrektor to obyczaj. Ja też mam dwóch synków i mają moje nazwisko a moja partnerka nie i ona musała być być na karcie widzeń a oni nie. Zamiast dowodu moja partnerka brała ze sobą akt urodzenia dziecka i tyle. I to chodzi dokładnie o trzy ZK.
Cytat:
Napisał/a estera0 Dowodzić nic nie zamierzam |
Bo nie masz jak. Przepis KKW jest dla wszystkich a nie dla wybranych.
Cytat:
Napisał/a forg Ustawodawca nie uzależnił odwiedzin rodziny od wpisania jej na jakąś mniej lub bardziej sformalizowaną listę - rodzina ma prawo odwiedzać skazanego i tyle. Inną sprawą jest kwestia udowodnienia tego, że się jest rodziną - ale w sytuacji przedstawienia dokumentu administracja nie może ot tak odmówić widzenia (bo dana osoba nie figuruje w systemie - czyli na tej mitycznej "liście"). |
Popieram |
| |
21-04-2015, 13:40
|
| Gość | RE: Widzenia skazanego II
Widzę, że nie da się niektórym wytłumaczyć, bo "u mnie tak nie było" - ciekawa argumentacja serio. Prawda jest taka, że każdy Dyrektor interpretuje przepisy inaczej. Inny przykład, którego doświadczyłam na "własnej skórze" - art. 126 kkw "na wniosek skazanego można je przekazać na wybrany rachunek bankowy lub książeczkę oszczędnościową" - w jednej jednostce przekazują pieniądze z akumulacji na dowolny rachunek wskazany przez osadzonego, a w drugiej osadzony musi być właścicielem bądź współwłaścicielem rachunku.
Ale nie, przepisy są wszędzie takie same, więc to niemożliwe 
Nie będę więcej tłumaczyć, bo to nie ma najmniejszego sensu.
Dla wszystkich pytających o to czy musicie być na liście - dzwońcie do ZK i upewnijcie się, bo szkoda waszego czasu i nerwów jeśli usłyszycie że nie ma Was na liście i z tego powodu widzenie się nie odbędzie.
|
| |
21-04-2015, 13:47
|
| Stały bywalec | RE: Widzenia skazanego II Cytat:
Napisał/a estera0 a w drugiej osadzony musi być właścicielem bądź współwłaścicielem rachunku. |
W każdej musi być. Wyraźnie pisze na oświadczeniu, ale Ty nie wiesz, bo przecież nie widziałaś, bo jak? A, że ktoś na to "przymknie oczy" to inny temat.
Cytat:
Napisał/a estera0 Dla wszystkich pytających o to czy musicie być na liście - dzwońcie do ZK i upewnijcie się, bo szkoda waszego czasu i nerwów jeśli usłyszycie że nie ma Was na liście i z tego powodu widzenie się nie odbędzie. |
Jeśli jesteś żoną, mężem, bratem, siostrą, matką, ojcem jedź na widzenie śmiało i nie obawiaj się, że nie zostaniesz wpuszczony/a. Tak jak napisał forg: udowodnij, że jesteś rodziną dla skazanego a z tym nie ma problemu wg. dowodu osobistego, prawda?
Cytat:
Napisał/a estera0 Prawda jest taka, że każdy Dyrektor interpretuje przepisy inaczej. |
No niestety nie jest to prawda.
|
| |
21-04-2015, 13:49
|
| Użytkownik | RE: Widzenia skazanego II
Nie zawsze matka jest na liście, czasami trzeba ją dopisać.
|
| |
21-04-2015, 14:56
|
| Początkujący | RE: Widzenia skazanego II
A co w przypadku, jeśli jestem córką? Też wystarczy okazać dokument, czy trzeba dopełnić formalności?
|
| |
21-04-2015, 15:12
|
| Stały bywalec | RE: Widzenia skazanego II Cytat:
Napisał/a KBK123 Nie zawsze matka jest na liście, czasami trzeba ją dopisać. |
Matka nie musi być na liście.
Cytat:
Napisał/a AnnaMaria3 A co w przypadku, jeśli jestem córką? Też wystarczy okazać dokument |
Tak
Cytat:
Napisał/a AnnaMaria3 czy trzeba dopełnić formalności? |
Co masz na myśli?
|
| |
21-04-2015, 15:24
|
| Praktyk | RE: Widzenia skazanego II Cytat:
Napisał/a Ptasior Tak jak napisał forg: udowodnij, że jesteś rodziną dla skazanego a z tym nie ma problemu wg. dowodu osobistego, prawda? |
Nie rozpędzaj się - w jaki sposób dowód osobisty zaświadczy o tym, że ktoś jest matką czy też dzieckiem skazanego? Przecież czasy książeczki dawno minęły.
Dyskusja mogłaby się rozwinąć w tą stronę, że ustawodawca jak zwykle nie doprecyzował w jaki sposób SW ma weryfikować pokrewieństwo - bo to co tu przeczytałem "masz to samo nazwisko" trąci nieco absurdem. Ludzi o tych samych nazwiskach jest mnóstwo a nie są ze sobą z żaden sposób spokrewnieni.
Tak czy owak racje mają obie strony - czasami warto się dowiedzieć, czy w którejś jednostce ktoś "nie poszedł po bandzie" ale można też zabrać plik dokumentów i dowodzić swoich racji.
|
| |
21-04-2015, 15:42
|
| Stały bywalec | RE: Widzenia skazanego II
Nie rozpędzam się. Tylko ja nigdy nie spotkałem się w żadnej jednostce, aby rodzinę wpisywać na "kartę widzeń". Kwestia udowodnienia, że jest się matką czy ojcem dla osadzonego nie jest zbyt trudna, bo o tym powie nam dowód osobisty mimo, że czasy książeczek minęły. Gorzej dla żony, brata, siostry, bo trzeba by mieć akty urodzenia czy akt małżeństwa. Więc może lepiej mieć te dokumenty jadąc na widzenie? Ja podam przykład z innej beczki. W AŚ Kielce odbywało karę dwóch braci. Matka przywiozła na bramę dwie identyko paczki żywnościowe. Pierwszą paczkę przyjmował inny funkcjonariusz drugą inny. Pierwszą paczkę przyjęto w całości z drugiej wyjęto kilka artykułów, które uznano za niedozwolone. Czy tak samo będzie z widzeniem?
|
| |
21-04-2015, 15:51
|
| Gość | RE: Widzenia skazanego II
Ptasior akt urodzenia przedstawiłam, a mimo to na listę syn musiał być wpisany.
Piszę ze swojego doświadczenia, więc nie naskakuj na mnie, że racji nie mam. O widzeniach z rodziną nie za wiele jest w KKW, więc jak Dyrektor chce to wyda rozporządzenie, które będzie nakazywało wpisywanie nawet najbliższej rodziny na listę (skoro dało się to załatwić w pół godziny to możliwe, że nie była zgoda dyrektora potrzebna - nie wiem).
Forg ma rację, lepiej upewnić się w konkretnej jednostce niż się przejechać na darmo "bo w innym ZK nie trzeba..."
|
| |
21-04-2015, 16:02
|
| Stały bywalec | RE: Widzenia skazanego II
No tak, bo powołując się na konkretny przepis prawny można tylko stracić czas w danym dniu. Niewiele jest w KKW, bo podałem konkretny artykuł. Dyrektor nie może wydać takiego rozporządzenia, bo KKW mówi inaczej. Mógłby wydać rozporządzenie o weryfikacji osób odwiedzających, czy ten ktoś to faktycznie np. brat. Myślę, że w Twoim przypadku było tak jak u mnie. Po prostu akty dzieci skserowano i wpięto do akt, bo na karcie widzeń ich nie było (widziałem). Podczas przyjmowania do ZK Kierownik Działu Ewidencji zapytał kto mnie będzie odwiedzał. Odpowiedziałem, że partnerka z dziećmi. Ją wpisałem na kartę widzeń (inne nazwisko) a dzieci nie musiałem, bo mają moje nazwisko.
|
| |
21-04-2015, 16:39
|
| Gość | RE: Widzenia skazanego II
Ptasior a żebyś wiedział. Przykład: pojechałam na widzenie z synem (czwarte w miesiącu, a więc dodatkowe na dziecko) i usłyszałam, że wszystkie widzenia w danym miesiącu zostały wykorzystane, więc nie wejdę. Wywalczyłam to widzenie, ale straciłam prawie 3 godziny (co z małym dzieckiem jest katorgą) - dyrektor nie chciał mnie przyjąć, więc zadzwoniłam do działu penitencjarnego, tam kazali zadzwonić do działu ochrony, tam kazali czekać i zadzwonić później. Jak zadzwoniłam później to powiedzieli (odebrał kto inny), że oni takich informacji nie udzielają. Wychodzi na to, że gdybym trafiła na innych ludzi to bym nie weszła tego dnia. Cytat:
Napisał/a Ptasior Niewiele jest w KKW, bo podałem konkretny artykuł. Dyrektor nie może wydać takiego rozporządzenia, bo KKW mówi inaczej |
A co mówi KKW o udzielaniu widzeń rodzinie? "Widzenie z osobą niebędącą członkiem rodziny lub inną osobą bliską skazany może otrzymać za zezwoleniem dyrektora zakładu karnego." - w tym art. (podany przez Ciebie) nie ma nic o widzeniach z rodziną. W tym (art. 105) "Skazanemu należy umożliwiać utrzymywanie więzi przede wszystkim z rodziną i innymi osobami bliskimi przez widzenia (...)" też za wiele nie ma.
Jak szłam wtedy na widzenie to funkcjonariusz powiedział do mnie "Przepraszamy, że musiała pani tyle czekać, ale dziecko nie było wpisane na liste odwiedzających. Już to zostało załatwione". W akcie urodzenia jest ojciec-osadzony.
|
| |
27-04-2015, 00:37
|
| Początkujący |
Witam
Prosze o pomoc mianowice podowiadywalam sie pare rzeczy od osob trzecich i mam metlik w glowie. Moj Ł. zostal zatrzymany w ubiegly czwartek oczywiscie ukrywal sie dojsc dlugi czas otrzymal wyrok 98 dni w aś tarnowskie góry z tego co przekazli mi tajniacy zatrzymujacy go . Dali nam 2 h na spakowanie go itd dalam mu karte do telefonu ale narazie nie dzwoni z tego co mi wiadomo do as trafil dopiero w piatek i moje pytanie czy jezeli ma ponad 3 miesieczny wyrok i przebywa w areszcie pierwszy raz to czy ja mam jakie kolwiek sznase na widzenie dodam ze mamy niespelna 2 letniego syna a nie ukrywam ze mam do czynienia z taka sytuacja pierwszy raz i sienie znam a bardzo sie martwie wyslalam mu list i czekam na odp bo odchodze od zmyslow Aha dodam ze siedzi za niezaPlacona grzywne wynikajaca ze skladnia falszywych zeznan
|
| |
Podobne wątki na Forum Prawnym | Wątek | § Widzenia skazanego III (odpowiedzi: 43) Nowy temat zamiast "Widzenia skazanego II". | § Widzenia skazanego (odpowiedzi: 1872) ja jeżdżę do męża co tydzień bo tylko w środy są widzenia i podstawowy czas tych widzeń to 60 min. a może być przedłużone o 30 lub 50 min.a mam... | § widzenia skazanego pilne... (odpowiedzi: 1) sprawa wyglada tak kolega recydywista jest w areszcie sledczym w katowicach jest po wyroku:1)ile osob moze wpisac na liste czy jest jakis limit... | § widzenia skazanego (odpowiedzi: 1) sprawa wyglada tak kolega jest w areszcie sledczym w katowicach jest po wyroku:1)ile osob moze wpisac na liste czy jest jakis limit np.5?????2)czy... | § widzenia skazanego (odpowiedzi: 6) Witam mam pytania odnosnie widzen skazanego... czy skazany wpisujac osobe na liste musi podac pokrewienstwo i kim ta osoba jest dla... | § widzenia skazanego (odpowiedzi: 2) zamkneli mi dzisiaj misia na swiebidzkim,jaka jest szansa na widzenie w srode? | | |