No więc uwież mi że napewno nie mam na niego złego wpływu a wręcz przeciwnie.
Nie rozumiem decyzji dyrektora poniewaz tak jak pisałam wcześniej zezwolił na jedno spotkanie które przebiegło zupełnie normalnie, nikt sie nie pobił nie kłocił. Poprostu zwyczajna rozmowa dwóch zakochanych osób.
Tak więc jednak chciałabym wyjasnić ta sytuacje i dowiedzieć się dlaczego nie przyjęto prośby a takze co mogę w tej sytuacji zrobić abyśmy jednak mogli sie widywać ponieważ jest to dla nas ważne.
Nie wiem jednak z kim o tym najlepiej porozmawiać