zakład karny - Forum Prawne

white88

Nie mam pojęcia do którego tematu to wrzucić, może tutaj ktoś mi poradzi coś.. witam, mam problem, a raczej mój kolega, który przebywa w ZK. Upadl otwierajac okno. Kosc wyskoczyla mu ze stawu, nastapilo przemieszczenie lub zerwanie stawu. Był w ambulatorium, stwierdzono stłuczenie, kość mu wskoczyla na miejsce jak wstawał, chodził tydzien bez szyny oraz jakiegokolwiek temblaku. Był dwa razy w szpitalu na RTG i raz u pediatry, nie wykryto zadnego pęknięcia czy złamania. Problem polega na tym ze jest juz marzec. a on nadal nie ma sprawnej reki i sam nie wie co sie z nia stalo. Nie moga sie zdecydowac co do diagnozy, podejrzewają albo zwichnięty staw łokciowy albo zerwane wiązadło. Nie moze reki wyprostowac, tak jakby sie juz to wszystko zrosło. Wyglada to tak jak reka pod nie wiem kątem 30 stopni. Nie wie co z tym fantem zrobić, może da radę o jakieś wczesniejsze zwolnienie jego ( dostał 2.5poł za "błędy młodości", rok już siedzi, 1.5zostało, w tym roku skonczy 20lat). Ewentualnie moze da sie napisać jakas skarge na zaklad karny i czy w ogole to ma sens. Jesli tak to prosilbym o wzór do druku takiej skargi i co tam najlepiej napisac. Jego rehabilitacja na razie polega na tym, że ma uginac reke.. Prosiłbym kogos kto ma pojecie w tym o jakąkolwiek pomoc, co zrobić z tym. Naprawdę będę bardzo wdzięczny.

k.kraszewski

siemasz.
najpierw powiem ci dosłownie że służba więzienna w większości razy bagatelizuje owe przypadki. głupio zrobił twój kolega że nie zgłosił tego gdzieś na schodach, uznając że były śliskie. ale cóż...
teraz to musi wnieść oficjalną skargę na sposób leczenia do okręgowego inspektoratu więziennictwa. jeśli znów to zbagatelizują, niech uda się do wychowawcy oddziału w którym przebywa i poprosi o adres prokuratury stosownej do miejsca aresztu czy też zakładu karnego.
!!!wychowawcy niech nic nie mówi po co to mu potrzebne!!!
do prokuratury wniesie zawiadomienie o przestępstwie, na służbę medyczną a.ś czy to z.k. z opisem bagatelizacji leczenia, z doprowadzeniem ewentualnym do trwałego kalectwa, a dowodem jest wykręcona nie symetrycznie na stałę ręka. w pozwie takim musi zaznaczyć, że dokument powyższy jest w dwóch egzemplarzach, i może stanowić w póżniejszym roszczeniu o odszkodowanie jako zgłoszonego dowodu podniesionego zarzutu.
.......ode mnie. sytuacja polega tu tak, że niewiedzą co z nim zrobić. operacji nie będą mu robić bo niewiedzą na co, a rehabilitacji tam nie ma. beda go trzymać na siłe do odsiedzenia większości wyroku, tak żeby nie dawać mu przerwy w karze.
pozdrawiam. ****

white88

no dobrze, rozumiem. Więc jak się za to zabrać od początku do końca, co zrobić najpierw, jak to ma wyglądać? Jestem szary w tych sprawach, a naprawdę chciałbym w jakiś sposób mu pomóc, bo wyobrażam sobie jakie to musi być niewygodne dla niego. Może jego mama sporządzić ten pozew czy musi zrobić to osobiście?

k.kraszewski

on sam.
mama za niego nie może napisać.
wytłumaczyłem ci tu jasno jak wpłynąć na służbę więzienną.
pozew taki może zatytułować WNIOSEK O DOKONANIE EWENTUALNEGO PRZESTĘPSTWA W POSTACI TRWALEGO KALECTWA.
skargi na nich to jak pisanie na nich do nich. ta sama klika to rozpatruje.

Lustitia

Ciekawe, masz jakieś dowody na potwierdzenie tych głupot ?

Oczywiście te wszystkie jakże niesamowite wnioski wysnułeś na podstawie opisu autora, który coś tam widział, coś tam słyszał od "biednego kolegi, który siedzi za błędy młodości"...


A uważasz, że lekarze pracujący w ZK nie są specjalistami ? Wyprowadzę Cię z błędu - w ZK szybciej trafisz do specjalisty, niż na wolności.

Kto go będzie "trzymał?" Wychowawca? Dyrektor ?
Jeśli istnieją przesłanki do udzielenia przerwy w karze,to nic nie stoi na przeszkodzie, by starać się o nią.


Twoje rady mają dokładnie taki sens jak powyższe...nawet nie wiem jak to nazwać

forg

Skargę na "zakład karny" że niby co??

A kto go do tego szpitala wysłał? Sam sobie poszedł?

I tak na marginesie - jak czytam "upadł otwierając okno" to mi się już nawet śmiać nie chce. A może niech najpierw będzie taki dzielny i założy sprawę temu, kto mu tą rączkę "zepsuł"? A jeśli rzeczywiście jest takim niedojdą, że nie umie okna otworzyć to ... to sam nie wiem, do kogo ma mieć pretensje.