komornik może zająć udział w pojeździe (możliwe że już to zrobił zastrzegając w wydz. komunik.), jak będzie złośliwy to przyjedzie z lawetą. co do funkcjonariuszy to napisałem - zdecydowanie straszak, bo za asystę policji komornik musi najpierw zapłacić i wzywa wierzyciela do zaliczki. bez tego nawet palcem nie kiwnie, bo inwestować w policję mu nie spieszno. dla bezpieczeństwa co by atem dalej jeździć - ten kto jeździ niech nie parkuje blisko adresu z dowodu rejest. żadnego auta nigdzie nie musisz podstawiać, nikt ci za to nic nie zrobi, nawet komornik grzywny nie może dać za niepodstawienie
generalnie to walcz z tyt. wykonawczym - o ile jest szansa.