Przerwanie stażu miesiąc przed rozpoczęciem studiów - Forum Prawne

miszcz_kowersacji

Witam... na wstępie odrazu powiem, że szukałam na owym forum jak i w googlach ale nie znalazłam nic co by mi pomogło.

Za 3 miesiące konczy mi się staż z pup (efs), około 2 tygodnie temu dostałam informację, że jestem na liście przyjętych na studia dzienne, chciałabym jak najszybciej zakończyć ten staż gdyż jest to nieporozumienie, czy jeżeli teraz po prostu odejdę informując urząd, że kończę staż z własnego wyboru, zostanie mi odebrane ubezpieczenie do czasu aż rozpocznę studia i to wszystko? Czy brak ubezpieczenia (utrata statusu osoby bezrobotnej?) to jedyne konsekwencje przerwania stażu z dnia na dzień? Po wznowieniu studiów zyskam ubezpieczenie i sprawa przerwanego stażu pójdzie w zapomnienie czy też jakieś konsekwencje będą się za mną ciągły?

Czy istnieje jakieś inne rozwiązanie tej sytuacji ? Rozumiem, że jest za wcześnie aby urząd zakończył mój staż z uwagi na rozpoczęcie studiów - dopiero w październiku rozpocznę naukę.

Dodam jeszcze, że nie ubiegałam się o zwrot kosztów dojazdu, a za badania lekarskie jestem w stanie zwrócić urzędowi.

Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam

Dariusz!

Skoro Pani szukała, to o wszelkich konsekwencjach przerwania stażu z winy stażysty już Pani informacje znalazła. Trudno natomiast wyrokować czy to wszystko. Życie bywa nieprzewidywalne. Utrata statusu bezrobotnego, to utrata tytułu ubezpieczenia. Prawo do świadczeń ma Pani jeszcze wówczas 30 dni, ale co kiedy coś stanie się Pani 31 dnia?

m_l_t

ja ci dobrze radze, nic nigdzie nie zgłaszaj ....
Dogadaj się z pracodawca... powiedz, ze mozesz przychodzić w te i te dni i godziny .
Przeciez jezeli przerwanie stazu bedzie z jego winy to on będzie musiał poniesc koszty...
na pewno sie z nim dogadasz ...

miszcz_kowersacji

Koszty badan to jakies 50 zl, jestem w stanie to zaplacic i uwolnic sie wkoncu od tego nieszczesnego stazu. Chciałam się jedynie upewnić, że jedyną poważna konsekwencją będzie utrata ubezpieczenia do czasu aż rok akademicki się nie rozpocznie - co także jestem w stanie przeboleć. Następnie po rozpoczęciu studiów, chcę mieć pewność że ta sprawa nie będzie się za mną ciągnąć... czy się mylę ?

miszcz_kowersacji

tak wiec panowie "rzucam tą robote"! jeżeli nie ma żadnego sprzeciwu prawniczego- odezwu, koniec z tym nieszczęsnym stażem informację tą przekaże ja osobiście! kierownikom, szefoM! z dodatkiem kilku slow szczerości! koniecc z wykorzystywaniem urzędniczych pracowników! ,którzy chcieli sie czegos nauczyc! To jest poważna decyzja w moim życiu i z chęcią "przekaze" ją wielkim szefom w mojej firmie, korzy wymarzyli sobi mnie jako darmowego parobka, czarnego niewolnika.. , i koniec ! odchodze we wtorek!