Renta rodzinna, a przedłużenie terminu obrony. - Forum Prawne

HSK

Witam,

Ukończyłem 25 lat na ostatnim roku studiów, przy okazji przedłużyłem termin obrony do końca grudnia, lecz ZUS uznał, że studia skończyłem 30 września i odebrał mi prawo do świadczenia.
Czytałem m.in. ten temat http://forumprawne.org/zabezpieczeni...odzinna-2.html w którym podano dwa wyroki Sądu Najwyższego w podobnych sprawach oraz paragraf Prawa o szkolnictwie wyższym, mówiący o tym, że to datą ukończenia studiów jest data obrony.
W sieci znalazłem również inne porady w podobnych sprawach:
renta rodzinna dla ucznia i dla studenta. w serwisie Polityka-Polska.pl
ePorady24 - porady prawne - portal prawniczy, prawo pracy, rodzinne, spadkowe, cywilne, karne, administracyjne, handlowe
Renta rodzinna a ukończenie studiów - Porada Prawna - serwis prawniczy od 2001 roku.

Wszystkie te informacje przemawiały na moją korzyść, w dziekanacie wydano mi zaświadczenie o utrzymaniu statusu studenta i podbito legitymację. Jednak ZUS odrzucił moje odwołanie, a poprzez pismo z sądu poznałem treść odpowiedzi, w której zostało napisane:
ZUS wyciągnął z zaświadczenia tylko te fragmenty, które były dla niego korzystne, pominął pełną treść i dokonał swojej interpretacji zaświadczenia, a także pominął zupełnie Prawo o szkolnictwie wyższym, na które też w odwołaniu się powoływałem.

Czeka mnie więc rozprawa przed sądem i w związku z tym, chciałbym się zapytać, czy poza informacjami podanymi w linkach są jeszcze jakieś inne przepisy, wyroki SN na które mógłbym się powołać przed sądem? Oraz czy sąd okręgowy może wydać decyzję sprzeczną z wyrokami SN?

Artisha

Witam,
nie rozumiem czy Pana odwołanie zostało już raz rozpatrzone.

Wspomniane przez Pana wyroki i dokumenty są wystarczające, (choć jak ja to zawsze mówię nigdy nie ma pewności, bo sprawa x i wyrok x nie oznacza wyroku x dla sprawy y).

HSK

Zaniosłem im zaświadczenie z uczelni, po którego złożeniu ZUS przysłał pismo, że renta mi nie przysługuje więc złożyłem odwołanie, które zostało rozpatrzone negatywnie, o czym dowiedziałem się dopiero, gdy odpowiedź ZUS-u przesłał mi sąd, razem z wezwaniem na rozprawę.

wieczny student

witam,

mam podobna sytuacje co osoba wyżej, chodzi o to ze rente dostawalem do pazdziernika 2010 gdyz do tego momentu mialy trwac moje studia licencjackie, ktore juz zakonczylem i pozostalo mi tylko obronic prace licencjacka. Sa to studia prywatne wiec za wszystko trzeba placic tak wiec za kazdy miesiac zwloki czyli listopad grudzien i styczen zaplacilem i dzieki temu moja legitymacja zostala podsteplowana czyli caly czas posiadam status studenta. Dodam ze mam 24 lata tak wiec czy moge dalej sie ubiegac o wznowienie renty do momentu obrony pracy i wyplate zaleglosci?

z gory dziekuje i pozdrawiam

HSK

Twoja droga do odzyskania renty będzie taka sama jak moja, przynajmniej byłaby, bo na odwrocie decyzji ZUS-u jest napisane, zdaje się, że odwołać możesz się w ciągu 30 dni. Nie wiem jak to w tym przypadku będzie wyglądać, ale złóż pismo, że decyzja była bezprawna i zobaczysz co dalej z tego wyniknie.
Powodzenia.

PS. Do 25 roku życia możesz uczyć się gdziekolwiek, więc wlicza się w to każda szkoła wydająca zaświadczenia (nawet językowa czy prywatne zawodowe).

Serafin_1986

Witam, mam bardzo podobną sytuację, planowany termin ukończenia studiów miałem na 30 września 2010 roku i do tego czasu przyznaną rentę rodzinną po zmarłym rodzicu, lecz do tego dnia nie złożyłem pracy magisterskiej, i od tamtej pory nie odbieram świadczeń. W grudniu na uczelni przedłużyłem termin złożenia pracy magisterskiej do końca lutego 2011. W dziekanacie dostałem pismo że w roku akademickim 2009/2010 byłem studentem V roku, studiów dziennych a termin złożenia pracy magisterskiej mam do końca lutego 2011. W tym zaświadczeniem udałem się najpierw do miejscowego oddziału ZUS w Kielcach, z zapytaniem czy będę miał przywrócone świadczenia, pani która mnie przyjęła potwierdziła ze świadczenia mi się należą, gdyż pracę składam do końca lutego 2011 roku,a 25 lat kończę w czerwcu 2011 roku. Wypełniłem druk o przyznanie renty rodzinnej i z zaświadczeniem z uczelni udałem się do oddziału ZUS pod który podlegam, dziś dostałem pismo z oddziału wojewódzkiego ZUSU z odmową decyzji o przyznanie renty rodzinnej z powodu jak było napisane w zaświadczeniu z uczelni byłem w roku akademickim 2009/2010 studentem piątego roku studiów, i więc według ZUS w Lublinie świadczenie mi się nie należy,
i co teraz mam zrobić?pomoże ktoś?
w uczelni mogę ubiegać się o powtarzanie 10 semestru studiów za tą przyjemność płaci się około 600 złoty, ale ja nie chce tego przedłużać w nieskończoność, chcę się obronić i jeśli przysługuje mi do tego czasu renta pobrać należne mi pieniądze
Biorąc to na chłopski rozum studentem pozostaje się do obrony pracy magisterskiej, w tym temacie znalazłem że według
Ustawa z dnia 27 lipca 2005 r.
Prawo o szkolnictwie wyższym
Art. 167.
1......
2. Datą ukończenia studiów jest data złożenia egzaminu dyplomowego, w przypadku kierunków lekarskiego, lekarsko-dentystycznego i weterynarii - data złożenia ostatniego wymaganego planem studiów egzaminu, a w przypadku kierunku farmacja - data zaliczenia ostatniej, przewidzianej w planie studiów praktyki.
czy zna ktoś jeszcze inne ustawy które pomogły by mi w odzyskaniu świadczeń?
czy mam szanse na uzyskanie świadczeń od października 2010 do końca lutego 2011 roku?
i jak powinna przebiegać procedura odwołania się o decyzji ZUS?

HSK

Jak wyżej, przeczytaj wiadomości z linków w pierwszym poście i złóż pisemne odwołanie w ZUS-ie powołując się na ustawę i zaświadczenie z uczelni.
I przygotuj się na czekanie, ja mimo, że wszystko załatwiałem niezwłocznie, to dalej czekam na rozprawę - pismo, że renta mi nie przysługuje dostałem dopiero w listopadzie, a wezwanie z sądu z dołączoną odmowną decyzją ZUS-u po kolejnych dwóch miesiącach.

Serafin_1986

czyli pewnie mnie też oleją, znasz jakieś podobne przypadki rozpatrzone pozytywnie?

Serafin_1986

a jest szansa na to że otrzymam pieniądze od października do lutego?

HSK

Witam,
po prawie pół roku otrzymałem zaległe pieniądze, a w międzyczasie ZUS wstrzymując wykonanie wyroku sądu przysłał bzdurne pisemko w którym domagał się m.in. podania wysokości pobranych zasiłków dla bezrobotnych w problematycznym okresie (przez studenta???). Odpowiedzi na pytanie o sens takich dociekań nie będę przytaczał, bo jeszcze bardziej skompromitowałoby to pracowników ZUS-u.

W każdym razie wniosek, dla tych którzy zabłądzą tu w podobnej sprawie jest taki, że trzeba walczyć o swoje i nie odpuszczać, nie przejmować się pismami ZUS-u, uzbroić się w cierpliwość i mieć stalowe nerwy.
Dziękuję za pomoc i pozdrawiam.

Serafin_1986

cieszę się HSK że udało Ci się zakończyć swoje perypetie z ZUSem, mnie 14 kwietnia czeka rozprawa w sądzie, i za bardzo nie wiem jak się mam do niej przygotować, podpierając się ustawą o szkolnictwie wyższym że za datę ukończenia studiów podaje się termin obronny pracy magisterskiej i dwa znalezione tu wyroki sądu SN, no i oczywiście zaświadczenie z uczelni o przełożeniu terminu złożenia pracy magisterskiej, czy coś jeszcze?

gregory17w

Witam

Tak czytam ten wątek i widzę w nim pewne rozbieżności, a mam podobny problem jak koledzy wyżej. Planowa data zakończenia moich studiów to 30 Wrzesień 2011. Obrona mojej pracy licencjackiej będzie jednak dopiero w lutym. Mam zaświadczenie, że dalej jestem studentem i przedłużony termin obrony do końca Lutego 2012. Mam także dopiero 22 lata, więc kwestia wieku odpada. Rozumiem, że w takim wypadku ZUS winien wypłacać mi rente rodzinną do czasu obrony pracy licencjackiej?

Z góry dziękuje za pomoc.

Pozdrawiam

latin_jazz

Witam ja jestem w podobnej sytuacji jak przedmówcy.

25 lat skończyłem w kwietniu 2011 r.

Wszystkie semestry zamknąłem do września 2011 roku. Jednak ze względu na bardzo obszerny temat pracy zmuszony byłem do przedłużenia terminu obrony. Początkowo do grudnia 2011 ( z uwagi na to ze myślałem że uda mi się obronić a takie przedłużenie nic nie kosztowało ) a następnie wziąłem urlop dziekański który z automatu został mi przyznany do 16 lutego 2012. Urlop ten według dziekanatu trwa do dnia moje obrony czyli maksymalnie wrześnią 2012 ( choć termin przewidywany jest na czerwiec ) a ten 16 luty to jest termin do którego mam zapłacić 600 zł za powtarzanie.


Złożyłem we wrześniu podanie o przedłużenie świadczenia renty rodzinnej do grudnia 2011 roku ale zostało z automatu odrzucone. Powód: ukończone 25 lat

Złożyłem odwołanie do ZUSu które też zostało odrzucone więc odwołałem się do sądu.

Pierwszą rozprawę wyznaczono na 13 grudnia ( ale z powodu choroby sędziego została przełożona na 7 lutego ). Rozprawa się odbyła. Stawiennictwo obowiązkowe. Żadnych konkretów... Sad przełożył rozprawę na 7 marca bo nie ma regulaminu uczelni i nie wiem jak podejść do mojego urlopu, oraz nie wie do kiedy mam się obronić.

Dzisiaj byłem na 2 rozprawie. I praktycznie z miejsca moje roszczenia zostały odrzucone. Uzasadnienie było takie że ukończyłem 25 lat będąc na 5 roku i że nie obroniłem się w terminie czyli wrześniu 2011. Sąd powiedział że rozumie iż mój temat wymagał przełożenia terminu obrony alę to nie ma tutaj żadnego znaczenia. Według sędziego nie mam żadnych podstaw prawnych do przyznania mi renty rodzinnej. Czyłem się trochę jakby specjalnie zarzucał mi przedłużenie obrony, choć tak naprawdę ja domagałem się wypłaty renty tylko do grudnia a nie jak sąd sugerował do końca trwania urlopu.

Co teraz zrobić w takiej sytuacji ?!? Czy jest sens się odwoływać. Czy jest to już sprawa przegrana.

Serafin_1986 -> a jak z twoja sprawą udało ci się ?