Witam. To mój pierwszy post, ale od razu piszę o dużym problemie także mam nadzieję, że ktoś mi pomoże co robić...
Otóż, w wieku 16 lat przejąłem po mamie gospodarstwo rolne o pow. 1.61 ha przeliczeniowego, a mama przeszła na rentę rolniczą. Uczyłem się do 20r.ż. w technikum elektronicznym. W 2004 podjąłem studia dzienne, jednak rok później zostałem skreślony z listy studentów. Wyjechałem za granicę i po roku podjąłem studia zaoczne, licencjat skończyłem w 2010r, teraz robię magisterium. Przez ten cały okres (z wyjątkiem okresu marzec-sierpien 2010) nie pracowałem, nie opłacałem również składek KRUS, bo głupi myślałem, że obejmuje mnie ubezpieczenie do czasu gdy skończę studia. Mam w tym momencie 27 lat i duży problem, bo nie jestem ubezpieczony, w tej chwili szukam pracy ale bezskutecznie.
- powinienem sie ubezpieczyć w KRUS (nie wiem od kiedy - chyba od 18 roku życia), ale tego nie zrobiłem. Boje się że jak pójdę do KRUS to zażądają ode mnie ogromnej sumy za zaległe składki z odsetkami (może nawet za 10 lat wstecz) to może wynieść nawet kilkanaście tys.złotych, a nawet jeśli by to było kilka tys. nie stać mnie na taki wydatek.
- nie mogę się ubezpieczyć gdzieś indziej bo przy rejestracji w UP zażądają zaświadczenia z KRUS że prowadzę gospodarstwo i nie zalegam ze składkami, a wiadomo jak jest, chyba że bym zataił przez UP że mam ziemie, ale to niezgodne z prawem, wiec odpada..
- nie mogę tez wykupić dobrowolnego
Tak więc kółko się zamyka, a raczej zamyka pętla na szyi bo nie wiem co będzie jak kiedyś zachoruję, a mam ostatnio problemy ze zdrowiem, chyba wtedy zostanie na prawdę tylko ten sznurek..
Pomóżcie mi co mam robić??