
Witam
Cztery tygodnie temu mój Syn skończył 18 lat i w przychodni rejonowej wybrał jakiegoś nowego lekarza pierwszego kontaktu.
Od 8 roku życia przeszedł kilka poważnych operacji w tym na kręgosłup , oczy , biodro .
Od małego jest też leczony na padaczkę fotogenną przez tego samego specjalistę aż do dnia dzisiejszego.
Cztery dni temu poprosiłem lekarza pierwszego kontaktu o przedłużenie recepty na leki które Syn musi brać codziennie.
Lekarz mając całą dokumentację przewlekłej choroby przed oczyma zażądał zaświadczenia od specjalisty.
Neurolog prowadzący Syna od 10 lat przyjmuje prywatnie i nie byłem umówiony na wizytę , wpadłem na moment i Pani doktor wypisała mi zaświadczenie na druku od recepty.
Jednak tekst zawierał wszystkie informacje i pieczęcie.
Z tym zaświadczeniem udałem się do lekarza który stwierdził że takie zaświadczenie jest nie ważne i nie przysługuje recepta refundowana bo druk nie właściwy (żadnego wzoru nie otrzymałem) i lekarz nie może być prywatny tylko ,,państwowy''
Jutro wybieram się do kierownika w celu złożenia zażalenia i zażądania odpowiedzi na piśmie.
Kto ma w tej sytuacji rację i na jakie przepisy się powołać.
Będę bardzo wdzięczny za odpowiedz do godziny 12.00 11 sierpnia.
Z góry dziękuję