Z KRUS na ZUS i problemy z chorobowym... - Forum Prawne

ganara

Jak dotąd nie nie udało mi się znaleźć ani uzyskać znikąd informacji na ten temat, wiec może tutaj znajdzie się ktoś zorientowany (i cierpliwy przy okazji)?
Sytuacja w skrócie:
Od kilku lat byłam ubezpieczona w KRUS (status" domownik rolnika, poza tym pracowałam często na umowę zlecenie i o dzieło. W roku 2007 raz korzystałam ze zwolnienia, dość długo (ok 5 miesięcy), po wypadku samochodowym.Od 12 października przeszłam całkiem na ZUS gdyż podpisałam umowę o pracę na czas nieokreślony. Przez ostatni kwartał i tak musiałam opłacić składkę KRUS, ale to akurat nie jest chyba istotne. Od 10 grudnia poszłam na zwolnienie (ciąża zagrożona), które nadal trwa. Tydzień temu (3 lutego) dostałam pismo z ZUS, że wstrzymują mi wypłatę chorobowego (nic jeszcze od nich nie dostałam) i wszczynają postępowanie wyjaśniające, a dopiero po wydaniu decyzji albo zaczną mi wypłacać albo nie). telefonicznie dowiedziałam się że powodem jest domniemanie umowy fikcyjnej i wysoka pensja (4500zł brutto na stanowisku grafik komp spec. dtp w wydawnictwie). Postępowanie ma ponoć trwać ok 2-3 miesięcy (!).
I teraz kilka pytań:
1) Czy ZUS miał prawo zatrzymać chorobowe do czasu wyjaśnienia? - Pytam bo dla mnie jako laika prawnego, z przepisów wynika że najpierw powinna być ta kontrola i dopiero PO wydaniu decyzji mogą zatrzymać kasę i zażądać zwrotu tej którą zdążyłabym pobrać w tym czasie. To by mi otwierało furtkę do opcji domagania się wypłaty zaległych świadczeń już teraz (w końcu ta kasa mi się należy!).
2) Od kiedy liczy się wypłacanie zasiłku przez ZUS? - Wiem że za pierwsze 33 dni w roku kalendarzowym płaci pracodawca, czyli w moim przypadku niby od 1 stycznia liczy się te 33 dni od nowa. ALE skoro sumuje się dni zwolnienia za okres ubezpieczenia w danym roku kalendarzowym, to czy w moim przypadku nie powinno się też liczyć tego zwolnienia w KRUS? W końcu był to dla mnie okres ubezpieczenia, tylko w innej instytucji..

Ogólnie rzecz ujmując, zostałam w tym momencie bez pieniędzy i nie wiem co robić żeby całą sprawę przyspieszyć. ZUS niczego mi nie ułatwia, a urzędniczki reagują agresywnie na każdą próbę dopytania o jakiekolwiek informacje w mojej sprawie.
Uprzedzam pytania o fikcyjność umowy - praca była faktyczna, zdążyłam w tym czasie złożyć i oddać do druku całą książkę włącznie z oprawą graficzną, wykonać stronkę internetową dla wydawnictwa i natrzaskać projektów na produkty promujące firmę. Chociaż jak czytam co ZUS wyprawia, to obawiam się że i takie dowody im nie wystarczą..

Janusz.C.M.

[cytat:17rr3n8f]Tydzień temu (3 lutego) dostałam pismo z ZUS, że wstrzymują mi wypłatę chorobowego[/cytat:17rr3n8f]
Dziś jest 8 marca, dziś Pani zamieściła swój post. Co wydarzyło się przez te 5 tygodni?

ganara

Przepraszam bardzo za błąd - pismo dostałam 3 MARCA (a nie jak napisałam: 3 lutego).

asiasil

taaa po pierwsze ZUS przeprowadzi kontrolę prawidłowości ubezpieczenia - bardzo często panie w ciąży podejmują pracę za bardzo wysokie wynagrodzenie i po miesiącu lądują na zwolnieniu - w twoim przypadku na pierwszy rzut oka ... zasiłek z krus byś miala 9 zl na dzien a nie od taaakiego wynagrodzenia a prób wyłudzeń świadczeń jest wiele ..
i nie jest tak ze za pierwsze 33dni w roku kalendarzowym tylko za pierwsze dni okresu zasilkowego
jesli chodzi o wliczanie zasiłku z KRUS - to jezeli byla przerwa 61 dni miedzy zwolnieniami to rozpoczyna sie nowy okres zasiłkowy, a po drugie jezeli jest to choroba 'teraz ciąza' a poprzednio nie wiem np zlamana noga to też sie nie sumuje okresow pobierania zasilku

ganara

[cytat="asiasil":1a0zzrzt]taaa po pierwsze ZUS przeprowadzi kontrolę prawidłowości ubezpieczenia - bardzo często panie w ciąży podejmują pracę za bardzo wysokie wynagrodzenie i po miesiącu lądują na zwolnieniu - w twoim przypadku na pierwszy rzut oka ... zasiłek z krus byś miala 9 zl na dzien a nie od taaakiego wynagrodzenia a prób wyłudzeń świadczeń jest wiele ..
i nie jest tak ze za pierwsze 33dni w roku kalendarzowym tylko za pierwsze dni okresu zasilkowego
jesli chodzi o wliczanie zasiłku z KRUS - to jezeli byla przerwa 61 dni miedzy zwolnieniami to rozpoczyna sie nowy okres zasiłkowy, a po drugie jezeli jest to choroba 'teraz ciąza' a poprzednio nie wiem np zlamana noga to też sie nie sumuje okresow pobierania zasilku[/cytat:1a0zzrzt]


To fakt - z KRUS'u miałabym mniej (nawet 8zł/dzień - taka jest stawka aktualna). Nie będę się tu specjalnie tłumaczyć, dodam tylko, że przez cały okres ubezpieczenia w KRUS, równolegle wykonywałam prace zlecone (cały czas grafika - zgodnie z moim wykształceniem), więc ta praca nie wzięła się z kosmosu. Właściwie to miałam być zatrudniona w tym wydawnictwie już od 1-go marca 2007, co pracodawca może potwierdzić, a przeszkodził mi w tym wypadek samochodowy (to było to pierwsze i jedyne zwolnienie jakie wykorzystałam w KRUS) - przystopował mnie wtedy na dość długo uraz kręgosłupa.

Janusz.C.M.

W takim przypadku ZUS miał pełne prawo wstrzymać wypłatę zasiłku.
Nie chcę być złym prorokiem, ale najprawdopodobniej będzie decyzja o "unieważnieniu ubezpieczenia".
Zostanie to prawdopodobnie potraktowane jako zatrudnienie w celu uzyskania świadczeń z ZUS.
Zresztą podane przez Panią fakty na to wskazują.

asiasil

[cytat:2qtc6ftr]Nie będę się tu specjalnie tłumaczyć, dodam tylko, że przez cały okres ubezpieczenia w KRUS, równolegle wykonywałam prace zlecone (cały czas grafika - zgodnie z moim wykształceniem), więc ta praca nie wzięła się z kosmosu. Właściwie to miałam być zatrudniona w tym wydawnictwie już od 1-go marca 2007, co pracodawca może potwierdzić, a przeszkodził mi w tym wypadek samochodowy (to było to pierwsze i jedyne zwolnienie jakie wykorzystałam w KRUS) - przystopował mnie wtedy na dość długo uraz kręgosłupa.[/cytat:2qtc6ftr]

ciekawe z punktu widzenia ubezpieczenia społecznego rolników jest twoje wykonywanie prac 'zleconych' - miałaś na to umowy ? bo zasadą (oczywiście z pewnymi wyjątkami) jest, że jeżeli wykonujesz pracę na umowę zlecenie to powinnaś podlegać obowiązkowemu ubezpieczeniu w ZUS a nie w KRUS... więc jeśli były na to umowy pewnego pięknego dnia to wyjdzie i może się skończyć wyłączeniem z ubezpieczenia rolniczego i obowiązkiem zapłaty składek do ZUS...

ganara

[cytat="asiasil":2e671k3b][cytat:2e671k3b]Nie będę się tu specjalnie tłumaczyć, dodam tylko, że przez cały okres ubezpieczenia w KRUS, równolegle wykonywałam prace zlecone (cały czas grafika - zgodnie z moim wykształceniem), więc ta praca nie wzięła się z kosmosu. Właściwie to miałam być zatrudniona w tym wydawnictwie już od 1-go marca 2007, co pracodawca może potwierdzić, a przeszkodził mi w tym wypadek samochodowy (to było to pierwsze i jedyne zwolnienie jakie wykorzystałam w KRUS) - przystopował mnie wtedy na dość długo uraz kręgosłupa.[/cytat:2e671k3b]

ciekawe z punktu widzenia ubezpieczenia społecznego rolników jest twoje wykonywanie prac 'zleconych' - miałaś na to umowy ? bo zasadą (oczywiście z pewnymi wyjątkami) jest, że jeżeli wykonujesz pracę na umowę zlecenie to powinnaś podlegać obowiązkowemu ubezpieczeniu w ZUS a nie w KRUS... więc jeśli były na to umowy pewnego pięknego dnia to wyjdzie i może się skończyć wyłączeniem z ubezpieczenia rolniczego i obowiązkiem zapłaty składek do ZUS...[/cytat:2e671k3b]


Myślałam że uzyskam tu fachową poradę prawną, a widzę że sama jeszcze mogę kogoś "douczyć"..
Tak, miałam umowy - umowy zlecenia i umowy o dzieło z przeniesieniem praw autorskich) - ze wszystkich rozliczam się normalnie co roku, nic nie ukrywam (niby jak?), od zleceń normalnie są płacone składki na ZUS. KRUS do tego nic nie ma, gdyż nie mam zarejestrowanej działalności gospodarczej. Gdybym miała zarejestrowaną działalność, wtedy wszystko zależy od wysokości mojego dochodu z tej działalności - jeżeli przekroczyłby jakiś tam próg (nie pamiętam w tej chwili jaki), to wtedy musiałabym opłacić podwójną czy ileś tam wyższą składkę KRUS. Natomiast wyłączenie z ubezpieczenia KRUS następuje w przypadku umowy o pracę i to też dopiero jeśli jest to umowa na czas nieokreślony bądź określony ale dłuższy niż kwartał.

O co w ogóle chodzi z tym forum?
Czy do udzielania pseudo-porad (nie mających nic wspólnego z przepisami prawnymi) poczuwają sie tu wszyscy poza osobami kompetentnymi?? Takie porady i przy okazji oceny mojej sytuacji (o które nie prosiłam i które zapewniam po raz trzeci - są błędne) mogę równie dobrze uzyskać na każdym innym nawet typowo plotkarskim forum internetowym..
Cóż, chyba źle trafiłam..

Janusz.C.M.

Otrzymała Pani wyjaśnienia zgodne z przepisami prawnymi i proszę nikogo nie obrażać.
Jeszcze raz wyjaśniam, że zgodnie z prawem ZUS ma prawo przeprowadzić postępowanie wyjaśniające i do czasu wydania decyzji ma prawo wstrzymać wszelkie wypłaty zasiłków.
Pracodawca zapewne wypłacił Pani wynagrodzenie za czas choroby (nic o tym Pani nie wspominała).

ganara

[cytat="Janusz M.":30viisld]Otrzymała Pani wyjaśnienia zgodne z przepisami prawnymi i proszę nikogo nie obrażać.
Jeszcze raz wyjaśniam, że zgodnie z prawem ZUS ma prawo przeprowadzić postępowanie wyjaśniające i do czasu wydania decyzji ma prawo wstrzymać wszelkie wypłaty zasiłków.
Pracodawca zapewne wypłacił Pani wynagrodzenie za czas choroby (nic o tym Pani nie wspominała).[/cytat:30viisld]


Od pracodawcy otrzymałam wynagrodzenie tylko za ten czas, który on pokrywa (33 dni). To wszystko.

Co do obrażania (??), proszę zwrócić uwagę iż to ja zostałam po pierwsze posądzona o naciągactwo (upieranie się przy mojej fikcyjnej umowie). Po drugie - zostałam też posądzona o "lewe" czy tez "utajnione" zlecenia przez pana, który jako specjalista od prawa, nie ma zielonego pojęcia o tym, jak wygląda wg prawa połączenie pracy na umowy-zlecenia i podlegania ubezpieczeniu w KRUS, co też jasno i wyraźnie wskazuje na jego brak kompetencji w tym temacie. Jeśli się nie ma odpowiedniej wiedzy, to wypadałoby to przynajmniej sprawdzić zanim się kogoś (w tym przypadku mnie) zacznie pouczać i oskarżać o nielegalną pracę i naciąganie ubezpieczyciela. Jeżeli w porównaniu z tym wszystkim moje wskazanie niekompetencji tego pana jest obrazą, to nadal pozostaję w ogromnym zadziwieniu.

Janusz.C.M.

Szanowna Pani, ja jestem jedynym "panem", który udzielał Pani wyjaśnień.
Wypraszam sobie, aby ktoś niekompetentny wypowiadał się na temat mojej wiedzy.
Udzielam Pani ostrzeżenia za brak kultury i obrażanie moderatora.

asiasil

[cytat:1mcrbl0u]Myślałam że uzyskam tu fachową poradę prawną, a widzę że sama jeszcze mogę kogoś "douczyć"..
Tak, miałam umowy - umowy zlecenia i umowy o dzieło z przeniesieniem praw autorskich) - ze wszystkich rozliczam się normalnie co roku, nic nie ukrywam (niby jak?), od zleceń normalnie są płacone składki na ZUS. KRUS do tego nic nie ma, gdyż nie mam zarejestrowanej działalności gospodarczej. Gdybym miała zarejestrowaną działalność, wtedy wszystko zależy od wysokości mojego dochodu z tej działalności - jeżeli przekroczyłby jakiś tam próg (nie pamiętam w tej chwili jaki), to wtedy musiałabym opłacić podwójną czy ileś tam wyższą składkę KRUS. Natomiast wyłączenie z ubezpieczenia KRUS następuje w przypadku umowy o pracę i to też dopiero jeśli jest to umowa na czas nieokreślony bądź określony ale dłuższy niż kwartał.[/cytat:1mcrbl0u]

Uważam, że to Pani powinna się douczyć po pierwsze z przepisów z zakresu ubezpieczenia społecznego rolników a po drugie z zasad kultury.
Jeżeli miała Pani opłacone składki przez pracodawcę do ZUS od umów zlecenia co Pani wyraźnie wskazała nie może Pani jednocześnie podlegać ubezpieczeniu społecznemu rolników, proszę się zgłosić do KRUS z tymi umowami i zobaczy Pani, że w ciągu 30 dni dostanie Pani decyzję o wyłączeniu z ubezpieczenia społecznego rolników, nadpłatę składek do zwrotu i dodatkowo ewentualne naliczenie nienależnie pobranych świadczeń.

[cytat:1mcrbl0u]nie ma zielonego pojęcia o tym, jak wygląda wg prawa połączenie pracy na umowy-zlecenia i podlegania ubezpieczeniu w KRUS, co też jasno i wyraźnie wskazuje na jego brak kompetencji w tym temacie.[/cytat:1mcrbl0u]

I wtedy przekonamy się kto się nie zna i udziela pseudoporad. Im dłużej będzie Pani przed KRUS ukrywać fakt wykonywania pracy na umowę zlecenie tym gorzej dla Pani.
pozdrawiam chłodno.
A.


[cytat:1mcrbl0u]O co w ogóle chodzi z tym forum?
Czy do udzielania pseudo-porad (nie mających nic wspólnego z przepisami prawnymi) poczuwają sie tu wszyscy poza osobami kompetentnymi?? Takie porady i przy okazji oceny mojej sytuacji (o które nie prosiłam i które zapewniam po raz trzeci - są błędne) mogę równie dobrze uzyskać na każdym innym nawet typowo plotkarskim forum internetowym..
Cóż, chyba źle trafiłam..[/cytat:1mcrbl0u]

bez komentarza.

ganara

[cytat="asiasil":1qqh2uqz][cytat:1qqh2uqz]Myślałam że uzyskam tu fachową poradę prawną, a widzę że sama jeszcze mogę kogoś "douczyć"..
Tak, miałam umowy - umowy zlecenia i umowy o dzieło z przeniesieniem praw autorskich) - ze wszystkich rozliczam się normalnie co roku, nic nie ukrywam (niby jak?), od zleceń normalnie są płacone składki na ZUS. KRUS do tego nic nie ma, gdyż nie mam zarejestrowanej działalności gospodarczej. Gdybym miała zarejestrowaną działalność, wtedy wszystko zależy od wysokości mojego dochodu z tej działalności - jeżeli przekroczyłby jakiś tam próg (nie pamiętam w tej chwili jaki), to wtedy musiałabym opłacić podwójną czy ileś tam wyższą składkę KRUS. Natomiast wyłączenie z ubezpieczenia KRUS następuje w przypadku umowy o pracę i to też dopiero jeśli jest to umowa na czas nieokreślony bądź określony ale dłuższy niż kwartał.[/cytat:1qqh2uqz]

Uważam, że to Pani powinna się douczyć po pierwsze z przepisów z zakresu ubezpieczenia społecznego rolników a po drugie z zasad kultury.
Jeżeli miała Pani opłacone składki przez pracodawcę do ZUS od umów zlecenia co Pani wyraźnie wskazała nie może Pani jednocześnie podlegać ubezpieczeniu społecznemu rolników, proszę się zgłosić do KRUS z tymi umowami i zobaczy Pani, że w ciągu 30 dni dostanie Pani decyzję o wyłączeniu z ubezpieczenia społecznego rolników, nadpłatę składek do zwrotu i dodatkowo ewentualne naliczenie nienależnie pobranych świadczeń.

[cytat:1qqh2uqz]nie ma zielonego pojęcia o tym, jak wygląda wg prawa połączenie pracy na umowy-zlecenia i podlegania ubezpieczeniu w KRUS, co też jasno i wyraźnie wskazuje na jego brak kompetencji w tym temacie.[/cytat:1qqh2uqz]

I wtedy przekonamy się kto się nie zna i udziela pseudoporad. Im dłużej będzie Pani przed KRUS ukrywać fakt wykonywania pracy na umowę zlecenie tym gorzej dla Pani.
pozdrawiam chłodno.
A.


[cytat:1qqh2uqz]O co w ogóle chodzi z tym forum?
Czy do udzielania pseudo-porad (nie mających nic wspólnego z przepisami prawnymi) poczuwają sie tu wszyscy poza osobami kompetentnymi?? Takie porady i przy okazji oceny mojej sytuacji (o które nie prosiłam i które zapewniam po raz trzeci - są błędne) mogę równie dobrze uzyskać na każdym innym nawet typowo plotkarskim forum internetowym..
Cóż, chyba źle trafiłam..[/cytat:1qqh2uqz]

bez komentarza.[/cytat:1qqh2uqz]


[cytat="asiasil":1qqh2uqz]
Uważam, że to Pani powinna się douczyć po pierwsze z przepisów z zakresu ubezpieczenia społecznego rolników a po drugie z zasad kultury.
Jeżeli miała Pani opłacone składki przez pracodawcę do ZUS od umów zlecenia co Pani wyraźnie wskazała nie może Pani jednocześnie podlegać ubezpieczeniu społecznemu rolników, proszę się zgłosić do KRUS z tymi umowami i zobaczy Pani, że w ciągu 30 dni dostanie Pani decyzję o wyłączeniu z ubezpieczenia społecznego rolników, nadpłatę składek do zwrotu i dodatkowo ewentualne naliczenie nienależnie pobranych świadczeń.


I wtedy przekonamy się kto się nie zna i udziela pseudoporad. Im dłużej będzie Pani przed KRUS ukrywać fakt wykonywania pracy na umowę zlecenie tym gorzej dla Pani.
pozdrawiam chłodno.
A.


bez komentarza.[/cytat:1qqh2uqz]


No to może się Pan zdziwi, ale byłam z kilkoma pierwszymi umowami i w KRUS'ie (w 2 placówkach!) i w Skarbowym i w ZUS'ie. Za każdym razem uzyskiwałam wyjaśnienia absolutnie sprzeczne z Pańskim stanem wiedzy. Z czasową (2-miesięczną) umową o pracę tez byłam w KRUS'ie. I jak pisałam - w ten sposób zarabiam już od kilku lat, stosownie się też z tego rozliczając (podatek do Skarbówki, składki na ZUS od umów-zleceń i stałe składki na KRUS).
Jeśli mi Pan nie wierzy (pisałam przecież wcześniej że nic nie ukrywam!!), to proszę śmiało na mnie "donieść" - nie widzę najmniejszego problemu, a może przy okazji jednak i Panu coś się wyjaśni.

Ach - pisze Pan o "zatrudnienie w celu uzyskania świadczeń z ZUS" - pomijając kwestię Pańskiego wrażenia na ten temat: Najwyraźniej nie wie Pan o tym iż jest absolutnie legalna praktyka, jeżeli tylko faktycznie zaistniał stosunek pracy (praca była świadczona). I jak Pan zapewne wie (lub wiedzieć powinien) - zatrudnienie kobiety tuż przed ciążą lub już w ciąży też jest legalne (!).

Co do obrażania - na przyszłość życzę trochę dystansu do siebie i swojej wiedzy. Naprawdę raz jeszcze polecam sprawdzić informacje, najlepiej takim samym sposobem jak ja, skoro z suchych przepisów nie wynika Panu to, co mnie i urzędnikom z "praktyki".
Po drugie - w takim układzie informuję, że zostałam przez Pana (w dwóch osobach?) obrażona jako pierwsza - a może właściwie "pomówiona" czy "posądzona" (bezpodstawnie) o próbę wyłudzenia świadczeń i oszustwa podatkowe...
Dalej - bulwersujący z Pana strony jest tekst "choroba 'teraz ciąza'" - nie ma Pan zielonego pojęcia o moim stanie zdrowia, ani o tym jaką batalię toczę żeby utrzymać tą ciążę (pierwszej się nie udało).
Więc proszę mnie kultury nie uczyć, a popracować najpierw nad swoją.

Dziękuję więc za fatygę - nie spodziewałam się oskarżeń i osądów lecz rzetelnej pomocy, widocznie pomyliłam się, trudno...
Zapewniam że nie będę już dłużej "zaśmiecać" Pańskiego forum.

Janusz.C.M.

Do Pani "ganara":
Popisała się pani wyjątkowym brakiem kultury, wręcz chamstwem.
Proszę szukać pomocy gdzie indziej.
Na naszym forum obowiązuje przestrzeganie regulaminu, który Pani łamie.

ganara

Skoro tak Pan stawia sprawę, to radzę jeszcze się zastanowić nad tym iż Pańskie pomówienia w stosunku do mnie (o próbę wyłudzenia świadczeń i oszustwa podatkowe) są KARALNE.
Więc niech Pan mnie już nie prowokuje, bo zapewniam - mnie żaden sąd nie ukarze za nazwanie "pseudo-poradą" porady niezgodnej z przepisami prawnymi, ale Pana za takie pomówienia owszem może..
I jak już pisałam - nie szukam tu już pomocy. Znalazłam ją właśnie u kogoś bardziej kompetentnego, kto lepiej zna te przepisy i kto potrafi też trzymać swoje prywatne opinie (również te "chamskie" - skoro takie słownictwo Pan preferuje) dla siebie.
Wie Pan - prawdziwą sztuka ponoć jest potrafić przyznać się do błędu...
Żegnam sie tym razem już ostatecznie.
Moje ego nie potrzebuje takiej pyskówki żeby się dowartościować.