za dużo bym nie liczyła...niestety
moja znajoma założyła niebieską linie mężowi w końcu przyszła do niej pani z MOPS i oświadczyła,że jeśli nic nie zrobi to mogą jej dzieci zabrać więc dużo nie myśląc po następnej awanturze w domu spakowała się i tak jak stała z dziećmi odeszła od męża i wyprowadziła się do mnie. Po ok 2 m-cach znalazłyśmy dość tanie mieszkanie lecz nie umeblowane i gdy poprosiła o pomoc z MOPS-u dostała TYLKO żywnościówkę w wys 40zł na osobę taka pomoc jest po prostu śmieszna, lecz dla pocieszenia sama doszła do wszystkiego ciężką pracą i ma święty spokój od roku więc życzę powodzenia i napewno wszystko ułoży się....

Oczywiście trzeba napisać o pomoc może otrzymacie dużo większą