Postępowanie wyjaśniające- L4, ciąża - Forum Prawne

nowa1992

Witam!
Na pewno taki temat już został poruszony ale niestety nie mogę odnaleźć takiego wątku.
Zostałam zatrudniona w 4 miesiącu ciąży u mojego szwagra do pracy biurowej w jego firmie. Jest to firma kurierska. Zwolniło się u niego stanowisko pracy więc zaproponował mi czy nie chciałabym u niego pracować, byłam w miarę świeżo po szkole i wiedział ,że nie mam pracy. Nie poinformowałam go w momencie kiedy mnie zatrudniał ,że jestem w ciąży ( wątku nie będę rozwijać bo jest mało istotny, chodziło o sprawy rodzinne). Nie czułam się na tyle źle żeby nie móc pracować a jak wiadomo z czegoś żyć trzeba, a to nie są te czasy kiedy jedna osoba w rodzinie potrafiła utrzymać za jedną wypłatę swoich bliskich. Po czasie na pewno dowiedziałby się ,że jestem w ciąży ale planowałam powiedzieć mu o tym kiedy byłoby już to nie do ukrycia,a planowałam pracować do końca ciąży. Niestety po niecałych 2 miesiącach pracy przeszłam na L4 ( powróciły problemy z kręgosłupem z którym zmagałam się pare lat temu, przez co też pojawiły się omdlenia itd.) Poinformowałam go o tym ,że spodziewam się dziecka gdy przechodziłam na L4. W tym momencie od 1,5 miesiąca już przejął mnie Zus, jest wszczęte postępowanie wyjaśniające, szwagier był już w Zusie, odpowiadał na ich pytania, dostarczył dokumenty wszystkie jakie chcieli. Ja również otrzymałam list i odpowiedziałam na ich 20 pare pytań. Nie ukrywałam pokrewieństwa czy powinowactwa, wszystko było szczerze odpisane, szwagier też nie zatajał pokrewieństwa itp. Moje pytanie brzmi teraz, jak może Zus teraz zareagować, nie ma przecież przepisu zabraniającego zatrudniania się w okresie ciąży, czy pracowania u rodziny. Niestety Nasze Państwo nie jest jakoś pro rodzinne i wiem ,że Zus teraz chce udowodnić ,że zatrudniłam się fikcyjnie itp ale przecież trzeba z czegoś żyć a szczególnie ,że rodzina ma się powiększyć... Jeśli sytuacja jest opisana zbyt ogólnie to mogę również skopiować tu pytania Zusowskie oraz moje odpowiedzi które może też będą pomocne.

2zona

No dobra ale jakie jest pytanie prawne? Bo wróżką nikt nie jest i nie powie Ci na 100% jak zareaguje ZUS - może po prostu odmówić wypłaty świadczeń chorobowych/macierzyńskich - ma do tego prawo bo ogólnie sytuacja "z jego strony" nie wygląda za ciekawie. Jednak nikt nie powie jak to naprawdę będzie.

Ag_Maz

A szwagier zatrudnił kogoś na zastępstwo?

Agnieszka3M

jest mnóstwo takich wątków
http://forumprawne.org/zabezpieczeni...owa-praca.html
http://forumprawne.org/prawo-pracy/4...ze-o-rade.html
http://forumprawne.org/prawo-pracy/3...-partnera.html
http://forumprawne.org/zabezpieczeni...y-w-ciazy.html
http://forumprawne.org/zabezpieczeni...ego-ciaza.html

nowa1992

Może źle sformułowałam pytanie. Boję się tego ,że Zus będzie mi wpierał ,że zatrudniłam się fikcyjnie i co wtedy ja mogę zrobić aby dostać świadczenia, ewentualnie jak się odwoływać, ile Zus ma czasu na zakończenie takiego postępowania?
Tak, oddałam swoje stanowisko nowej pracownicy.
Bardzo dziękuję za linki !!

Agnieszka3M

ZUS wyda decyzję, od której przysługuje odwołanie do sądu.

ZUS przeważnie kończy postępowania w terminie 2 miesięcy, a sąd w rok, dwa lata.

a jakie miałaś wynagrodzenie i umowę - porównywalną z kolejnym zatrudnionym pracownikiem ?

nowa1992

Moje wynagrodzenie to najniższa krajowa, na rękę nie całe 1200 zł. Takie samo wynagrodzenie otrzymywał mój poprzednik i nowa pracownica też otrzymuje takie samo wynagrodzenie. Jeśli chodzi o umowę to podpisywałam umowę o pracę na pełny etat, na czas nieokreślony.

Agnieszka3M

ale nowy pracownik już nie ma umowy na czas nie określony
trudno powiedzieć jaka będzie decyzja ZUS, to zależy czy faktycznie przez te 2 miesiące pracowałaś (czy inni pracownicy, kontrahenci Ciebie widzieli, czy są dokumenty z Twoimi podpisami itp)

nowa1992

Nie wiem jaką umowę ma nowa pracownica, musiałabym zapytać. Jako świadków tego ,że pracowałam podałam tylko poprzedniego pracownika, który oddał mi swoje miejsce pracy i ogólnie powiedział co i jak no i nowa pracownica. Oczywiście jeszcze pracodawca czyli szwagier. Niestety nie ma podpisów moich na fakturach itp ponieważ ja nie mam takich uprawnień, tylko kurier może podpisywać takie dokumenty i robił to mój szwagier jako osoba upoważniona do tego. Ja podpisywałam listę płac, listę obecności, umowę o pracę i to chyba by było na tyle. Wysyłałam również oferty współpracy ale tam też nie ma moich podpisów tylko podpisane są jako "imię i nazwisko" pracodawcy.
Nie wiem czy dobrze zrobiłam ale w liście do Zusu napisałam z jakich głównych powodów przeszłam i pozostaję na L4 i dołączyłam kserokopię z wypisów ze szpitala jako dowód ,że to nie moje widzi mi się.

Agnieszka3M

ale jest bez znaczenia

na czym polegała Twoja praca? nie na kontakcie z kurierami i klientami?

nowa1992

Moja praca polegała na obsłudze klienta, jakies odbiory paczek od kurierów, wypełniałam druki do nadania paczek, wysyłałam cenniki i propozycje współpracy do potencjalnych klientów. Byli to różni kurierzy, nie wiem czy gdybym podała ich jako świadków mojej pracy to czy zapytani o mnie wiedzieli by kim ja jestem i czy ja to ja. Podałam takie osoby które wiedziały na jakim stanowisku pracowałam i robiłam. Nie takich którzy powiedzą "No jakaś kobieta tam była ale czy to o nią mnie pytacie to nie wiem"

Agnieszka3M

warto spróbować.
Może nie wszyscy maja tak słabą pamięć, zwłaszcza że niektórzy powinni Ciebie widzieć przynajmniej kilka razy w ciągu tych 2 miesięcy pracy

nowa1992

odpisałam tu ale chyba sie skasowało... napiszę raz jeszcze
Moja praca polegała na obsłudze klienta, jakimis odbiorami paczek od kurierów, wypełniałam druki do nadania paczek, wysyłałam oferty cenniki do potencjalnych klientów. Podałam w liście osoby które wiedziały kim jestem i co tam robiłam , nie osoby które gdyby zostały zapytane o mnie to nie wiedziałyby o kogo są pytane. Podałam tam poprzedniego pracownika który oddał mi swoje stanowisko, nową pracownicę i pracodawcę.

Agnieszka3M

i to świadczy, że byłaś w pracy 2 dni (albo krócej) - przy przejęciu stanowisk. No chyba nie o to chodzi.

nowa1992

Przepraszam , coś mi się chyba tutaj knoci albo w przeglądarce albo na tym forum...
Niestety list już wysłałam, musiałabym jakieś douzupełnienie wysłać i w dokumentach dochodzić do tego kto mnie tam widział bo nazwisk i imion nie pamiętam...